tag:blogger.com,1999:blog-18546609253650837172024-03-12T18:56:33.066+01:00I just called to say "I love you"We are friends for life
hold that deep inside
let this be your drive
to survive.
And just stand high and tall
make sure you give you're all
and if you ever fall
know that I'm right here. :)Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.comBlogger38125tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-30409101115588241752013-09-18T21:29:00.005+02:002013-09-18T21:29:49.383+02:00Uwaga.!<div style="text-align: center;">
<span style="color: #351c75;"><span style="font-size: x-large;">UWAGA INFORMACJA OD Julii.!</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Tak, więc przybywam z nie miłą informacją dla Was. Miałam napisać 2 część 26 rozdziału, ale jeszcze nie zaczęłam. Pisze do Was, bo się już niecierpliwicie zapewne. NIE WIEM kiedy pojawi się następny rozdział, więc proszę nie pytajcie. Teraz powiem wam szczerze dlaczego nie ma jeszcze rozdziału. Tak, więc nie chce mi się za nie go zabrać i nawet nie mam zbytnio na to czasu. Nie mam totalnego pojęcia co ma się dalej stać. Rozumiem was jeśli pomyślicie, czy napiszecie, że jestem nieodpowiedzialna i leniwa. Tak podpisuje się pod tym, bo to prawda. PRZEPRASZAM WAS.! To cała ja. Klaudia jest lepszą pisarką i wiem o tym. Ja jestem kiepska. Ona jest chociaż zorganizowana w porównaniu do mnie. Dobra to tyle nie przeciągam. Jeszcze raz przepraszam. </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Do zobaczenia.! ~Jula xx. </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="color: magenta;">No to tak na poprawienie chumoru, mam coś dla fanów Justin'a Bieber'a. Zapewne już każdy Belieber widział ten teledysk i słuchał tej piosenki, ale cóż jest zajebista *.*</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="http://www.youtube.com/watch?v=BiOmXeKyrxo&feature=player_detailpage">http://www.youtube.com/watch?v=BiOmXeKyrxo&feature=player_detailpage</a></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-88272256416683530902013-09-07T11:50:00.001+02:002013-09-07T11:59:42.858+02:00Rozdział 26, cz. 1.<b>KONIECZNIE PRZECZYTAJCIE NOTKĘ POD ROZDZIAŁEM. TAM BĘDZIE WYJAŚNIONE CZEMU ROZDZIAŁ JEST TAK KRÓTKI.</b><b></b><br />
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="color: cyan; font-size: 22.0pt;">Rozdział 26<o:p></o:p></span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Sophie*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Podczas gdy Alice i Harry
cieszyli się nowiną, ja z Niall’em po cichu wyszliśmy, żeby im nie
przeszkadzać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Co moja dziewczyna by
powiedziała o wyjściu na lody?- nagle zagadnął mnie blondasek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Myślę, że by się zgodziła.-
odpowiedziałam ze śmiechem.- Daj mi piętnaście minutek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Aż piętnaście?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-To tylko piętnaście.-
oznajmiłam i dałam buziaka. Po krótkiej rozmowie poszłam do pokoju, by wybrać
komplet ubrań, a kiedy byłam już ubrana, nałożyłam lekki makijaż. Właśnie
schodziłam po schodach i chciałam powiedzieć Niall’owi, że jestem gotowa, ale
on odezwał się pierwszy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Piętnaście minutek? To było
trzydzieści minutek!- krzyknął, udając złego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Wiem, że i tak nie jesteś
zły kochanie. Nie wysilaj się.- mówiłam rozbawiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ale ty możesz się na mnie
wściekać. To jest brak uprawnień!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Jasne, jasne. Możemy już
iść?- zapytałam i wyciągnęłam dłoń w jego kierunku. Chłopak tylko przewrócił
oczami, po czym zaśmiał się i chwycił moją dłoń. Szliśmy powoli, rozmawiając na
różne tematy, jeszcze lepiej poznając siebie. Z każdym wypowiedzianym przez
niego słowem, upewniałam się, że mam ogromne szczęście. Ten chłopak jest
idealny. Naprawdę go kocham. Przed wejściem do lodziarni, Niall zatrzymał się i
chwycił moją brodę tak, bym patrzyła wprost w jego oczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Sophie, chce żebyś
wiedziała, że nie ważne co się stanie ja… zawsze będziesz dla mnie tą jedyną. Tą
wymarzoną dziewczyną, którą kocham i zawsze będę kochał.- jego wyznanie mnie
zdziwiło. Dlaczego tak nagle? W tym miejscu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Niall… ja też cię kocham, przecież
wiesz, ale nie rozumiem. Czemu mówisz mi to tak nagle?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Po prostu chcę żebyś
wiedziała. Chodźmy.- po tych słowach Niall wszedł w głąb kawiarni, a ja zaraz
za nim. <o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Niall’a*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Zajęliśmy stolik i gestem
ręki wezwałem kelnera. Zjawił się w mgnieniu oka wraz ze swoim notesem,
czekającym na nasze zamówienie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Hm… ja poproszę koktajl
waniliowy.- odezwała się Sophie, wciąż patrząc na MENU.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-A ja natomiast poproszę…
przepraszam, czy ty mnie słuchasz?- spytałem lekko rozdrażniony, bo chłopak
wpatrywał się w Sophie jak w obrazek. Zdawałem sobie sprawę z tego, że zwraca
na siebie uwagę, ale nikt nie będzie jej przy mnie podrywał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Niall, a ty nic nie
bierzesz?- zapytała moja dziewczyna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Biorę, po prostu czekam, aż
skończysz nie ciekawą konwersację. Ja poproszę koktajl truskawkowy. I tak to
wszystko, żegnam.- oświadczyłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Sophie patrzyła na mnie ze
zdziwioną miną. Czy ona nie zdawała sobie sprawy z tego, że ten koleś ją
podrywał? No co jest?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Kochanie, wszystko w
porządku?- zapytała niepewnie, jakby bała się, że zaraz mogę zrobić jej jakąś krzywdę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Tak, jest okay… zapomnijmy.-
poleciłem. Nasze napoje, przyniósł już kto inny… czyżby tamten chłopak się
przestraszył?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Byliśmy tu dobre 2
godziny, sącząc koktajle. Naprawdę świetnie spędziliśmy ten czas i nawet
zapomniałem o tamtym kolesiu. Do czasu…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Kiedy wychodziliśmy z
kawiarni, on wybiegł przed nas i otworzył nam… to znaczy Sophie drzwi. Gdy
tylko przeszedł obok mnie, od razu poczułem intensywny zapach jakichś perfum,
które doprowadzały do ruchów wymiotnych. Chyba zużył połowę butelki. Wychodząc, mocniej przycisnąłem Sophie do siebie, przy okazji piorunując go wzrokiem. On
jakby nie wzruszony, poszedł za nami, by za chwilę nas zatrzymać.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Hej mała, może dałabyś mi
swój numer?- zapytał pewnym siebie tonem. On chyba śni. Sophie stała jak wryta,
natomiast ja nie zamierzałem. W tym momencie puściły mi nerwy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">No to tak... </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Jak wiecie, rozdział miał się pojawić w zeszłą środę. Ja napisałam tę częśc rozdziału i Jula miała dopisać swoją. Niestety do tej pory nie napisała, ponieważ brakuje jej weny. Ja natomiast nie chciałam, by rozdział pojawił sie z takim opóźnieniem, więc wstawiam swoją cześć. Jak narazie tylko tyle mogę zrobić. Pewnie pomyślicie "Ale przecież ty możesz dokończyć cały rozdział, skoro ona nie może". Otóż to jest już bardziej skomplikowane, i nie będę Wam tego tłumaczyć. Po prostu musicie mieć świadomość, że nie mogę :)</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Pozdrawiam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">~Klaudia xx.</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-85985341950703802172013-08-27T17:49:00.001+02:002013-08-27T17:49:08.223+02:00Birthday!<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="color: #993366; font-family: Verdana; font-size: 22.0pt;">Dzisiaj
urodzinki obchodzi nasza ukochana bloggerka- Jula, sooooł...</span><o:p></o:p></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="color: #993366; font-family: Verdana; font-size: 22.0pt;">Sto
lat, sto lat, niech żyje, żyje nam!<o:p></o:p></span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="color: #993366; font-family: Verdana; font-size: 22.0pt;">Więc,
zarówno w moim imieniu jak i reszty naszej rodzinki, chciałabym życzyć Ci tego,
byś spotkała tych cudownych chłopaków i byśmy ustawiły ich na M&G tak, jak chcemy :D I
żeby zawsze towarzyszyło Ci szczęście i najważniejsze... upojnych nocy z
Horankiem! (If u know what I mean) :*** <3<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: #993366; font-family: Verdana; font-size: 22.0pt;">~Twoja Klaudia xoxo.<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: #993366; font-family: Verdana; font-size: 22.0pt;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: #993366; font-family: Verdana; font-size: 22.0pt;"><br /></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCWT4xmisMcfuNadNmy2DlnlVp2b7T9lvu0XFBaircuvnFN0u_XMiSYyGiDpniPaGdL5D1gO87cYMfiaIIlenUzOA_D8I8Xwml97W5ZcoiTCiPPjCnWXIHMaISZLJn4LIt-yIe2etm0Ds/s1600/niall-horan-selena-gomez.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="288" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCWT4xmisMcfuNadNmy2DlnlVp2b7T9lvu0XFBaircuvnFN0u_XMiSYyGiDpniPaGdL5D1gO87cYMfiaIIlenUzOA_D8I8Xwml97W5ZcoiTCiPPjCnWXIHMaISZLJn4LIt-yIe2etm0Ds/s320/niall-horan-selena-gomez.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-family: Verdana; font-size: 22pt;">Haha, tak wiem. Jestem miszczem painta. ^^</span></b></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-54919379440921325942013-08-22T20:59:00.002+02:002013-08-22T20:59:44.104+02:00Rozdział 25 xoxo.<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="color: #cc9900; font-size: 22.0pt;">Rozdział 25<o:p></o:p></span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Harry’ego*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Od razu widać, że imprezy to
klimaty Alice. Praktycznie już od samego wejścia pociągnęła mnie na sam środek
parkietu. Wszyscy obecni tu faceci rozbierali ją wzrokiem. Wkurzyłem się, ale
nie chciałem psuć atmosfery. Było świetnie, aż do pewnego momentu, kiedy to
podszedł do nas, a raczej do niej jakiś typek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Cześć pjęęękna! Zaebiście
tańczysz, mam na ciebie ochotę!- rzucił w jej kierunku. Alice przyłożyła mu z
liścia, a ja cicho zachichotałem. Ale to go nie odstraszyło. W sekundzie
zmaterializował się przy mojej dziewczynie i próbował ją dotykać. Tego było już
za wiele. Nie pozwolę, żeby jakiś chujek podbijał do Alice. Popchnąłem go na
ścianę i zacząłem nawalać z pięści w twarz. Stróżka krwi popłynęła z jego
nozdrzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Harry! Już wystarczy, stop!-
krzyknęła blondynka. Cofnąłem się od niego o krok i dałem drogę ucieczki.
Gościu bez wahania zwiał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Harry, co w ciebie
wstąpiło?!- zapytała z wyrzutami. Zauważyłem, że część ludzi bacznie nam się
przygląda. Spojrzałem tylko na nią, nadal kipiąc złością i odszedłem w stronę
baru. Dziewczyna cały czas tam stała. Sama. Nie chciałem jej zostawiać, ale
myśl o tym, że on… że mógłby zrobić jej krzywdę była nie do wytrzymania.
Potrzebowałem alkoholu, by się trochę ogarnąć i o tym zapomnieć. Właśnie
sączyłem trzeciego drinka, kiedy ktoś niepewnie położył dłoń na moim ramieniu.
Alice. Wszędzie bym ją poznał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Przepraszam…po prostu…-
zacząłem się tłumaczyć, ale ona mi przerwała<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Rozumiem… bynajmniej staram
się zrozumieć. Poradziłabym sobie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie wiesz co mówisz. Nie dałabyś
mu rady, a gdyby coś ci się stało ja bym sobie nie darował. Nie mogę się
stracić, bo…- po raz kolejny tego wieczoru nie dane było mi dokończyć, bo Alice
zamknęła moje usta długim pocałunkiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie chcę żebyś odeszła.-
powiedziałem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-To nie pozwól mi odejść.-
wyszeptała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nigdy.- powiedziałem i
położyłem dłonie na jej talii. Nasze czoła teraz się stykały, a w oczach
widziałem małe iskierki. Pocałowałem ją w czoło i pociągnąłem na parkiet.
Akurat puścili coś wolniejszego. <a href="http://www.youtube.com/watch?v=rDqoIhiUJp4" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=rDqoIhiUJp4</a> Zarzuciła swoje drobne ręce
na moją szyję i wtuliła się we mnie. Ja również ją objąłem i zaczęliśmy kołysać
się w rytm muzyki. Przetańczyliśmy tak z kilkanaście piosenek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Idę po drinka.- powiedziałem
jej na ucho, przygryzając je przy okazji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ja też.- odpowiedziała ze
śmiechem. Dziewczyna wypiła jedynie dwa, lecz tyle jej wystarczyło, by zaczęła
się chwiać. Wziąłem swój niedopity napój i poprowadziłem ją na kanapę. Czułem,
że i mi ilość alkoholu w żyłach daje o sobie znaki. Nagle Alice gwałtownie
wstała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Zatańcz ze mną.- poprosiła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Zatańcz dla mnie.-
powiedziałem, ale wątpiłem, że to zrobi. Dziewczyna bez wahania wstąpiła w tłum
ludzi, nie tracąc przy tym kontaktu wzrokowego ze mną. Poruszała biodrami w
rytm muzyki, a ja przy niej traciłem wszystkie zmysły. Ruszyłem w jej stronę,
przyciskając do siebie i zachłannie całując. To zajęcie nigdy mi się nie
znudzi. Podniosłem ją, a ona oplotła swoje nogi wokół moich bioder. Tkwiliśmy w
tej pozycji i całowaliśmy się, nie zwracając na ludzi wokół nas. Promile wzięły
górę i chcąc nie chcąc odczuwałem coraz to większe pożądanie w jej kierunku.
Postawiłem ją na podłodze i pociągnąłem w stronę holu. Przywarłem ją do ściany
swoim ciałem. Bardzo jej pragnąłem. Drobnymi dłońmi błądziła po moich plecach.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Alice*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Dłońmi błądziłam po jego
plecach, podczas gdy on składał pocałunki na mojej szyi. Dobrze wiedział, że to
mój słaby punkt. Że to uwielbiam. Chwila. Ja jestem pijana. On też. Nie oddam
mu się, nie jestem jeszcze gotowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Harry, przestań…- poprosiłam,
ale nie posłuchał. –Harry, nie!- powiedziałam i lekko go odepchnęłam by
zwiększyć dystans między nami. On, jakby wyrwany z transu, nie wiedział co się
dzieje. Spojrzał na mnie tylko swoimi zielonymi oczami, żądając odpowiedzi.
Było mi głupio, sprowokowałam go. Szybko cofnęłam się do wyjścia i wyszłam na
ulicę, by trochę odetchnąć. Nie minęła chwila, a on stał tuż obok mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Chcesz już wrócić?- zapytał.
Na potwierdzenie skinęłam głową. Chłopak zadzwonił po taksówkę, a gdy
przyjechała Harry otworzył przede mną drzwi bym weszła, po czym sam zrobił to
samo. Podróż trwała 10 minut. Po wejściu do domu zauważyliśmy, że wszyscy już
śpią. Było pewnie już po trzeciej. Harry nawet na mnie nie spojrzał, kiedy
szedł po schodach w stronę naszej sypialni. Poszłam za nim i zobaczyłam, że
siedzi na krawędzi łóżka, zupełnie nieobecny. Stanęłam przed nim i patrzyłam dopóki
sam nie podniósł na mnie swojego wzroku. Blado się uśmiechnęłam i usiadłam
obok.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Przepraszam cię… ja nie
jestem jeszcze gotowa.- oznajmiłam mu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Rozumiem… bynajmniej staram
się zrozumieć.- powiedział z uśmieszkiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-To byłby mój pierwszy raz, i
po prostu chcę być tego pewna. Wiem, że to ty jesteś tym odpowiednim, ale ja się
jeszcze nie czuję na siłach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Kochanie… jesteś dla mnie
wszystkim i będę czekał tyle ile trzeba. Kocham cię.-powiedział i objął mnie
swoim silnym ramieniem. Zmęczeni wrażeniami dzisiejszej nocy jak na zawołanie
położyliśmy się do łóżka. Zanim zasnęłam, wtuliłam się w jego tors, by czuć się
bezpieczna. Obydwoje usnęliśmy po niedługim czasie.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Sophie*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Poczułam na twarzy czyjeś
pocałunki. Uśmiechnęłam się szeroko, bo wiedziałam do kogo należą te usta. Do
mojego Niallera. Otworzyłam oczy i rzeczywiście go ujrzałam. Jak zawsze, witał
mnie swoim uśmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Uważam, że powinnaś jej o
tym powiedzieć.- zaczął poważnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Myślisz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Jak najbardziej. Jeśli chcesz,
mogę pójść z tobą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie, lepiej jeśli zajmiesz
się na ten czas Hazzą.- odpowiedziałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Jasne, kochanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Po krótkiej dyskusji obydwoje
zwlekliśmy się z łożka i ruszyliśmy w stronę pokoju Alice i Styles’a. Zastaliśmy
ich całujących się ze sobą, więc głośno odchrząknęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Chyba wam nie
przeszkodziliśmy?- spytał Niall. Harry właśnie zabijał go wzrokiem. –A tak na
poważnie Harry, musimy pogadać. Chodź na korytarz. Loczek leniwie opuścił Alice
i wyszedł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Hej, mam ci coś do
powiedzenia. Tylko proszę, nie bądź zła, nie mogłam ci wcześniej powiedzieć. Serio,
to nie ode mnie zależało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Dobra, mów!- powiedziała
zniecierpliwiona Alice.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Uh, no dobra, więc… twoi
rodzice i moi pomyśleli, że skoro Zayn mieszka w Londynie to dobrze by było,
gdybyście mieszkali w tym samym mieście…na tej samej ulicy…obok. I ja i ty. I
nasi rodzice.- w miarę tego co mówiłam, blondynka robiła coraz bardziej
zdziwioną minę. Przez chwilę się nie odzywała i nie wiedziałam czy zaraz się na
mnie nie rzuci, bo tak długo to przed nią ukrywałam. Po chwili moja
przyjaciółka ocknęła się i zaczęła piszczeć i skakać po całym pokoju jak
wariatka. Cieszyłam się, że nie jest zła. Dosłownie sekundę po jej reakcji
usłyszałyśmy okrzyk radości wydobywający się z ust Hazzy. Wbiegł do pokoju i
wziął Alice na ręce składając jej przy tym miliony buziaków. Wyglądali jakby
obydwoje uciekli z wariatkowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Powiedziałeś mu?- spytałam
Horana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie! To znaczy, nie do końca…
tak jakby podsłuchiwaliśmy.- powiedział zakłopotany.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ej!- krzyknęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-I tak wiem, że nie jesteś
zła.- powiedział pewnym siebie tonem i przerzucił sobie mnie przez ramię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Co ty wyprawiasz?!- zaczęłam
krzyczeć, uderzając w jego plecy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Puszczę cię, jeśli
potwierdzisz, że nie jesteś na mnie zła.- och, on śmie stawiać mi warunki? Ale
to prawda, nie potrafię się na niego długo gniewać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie jestem.- po tych słowach
mnie puścił, a ja go pocałowałam. Nagle ktoś głośno odchrząknął. To była Alice.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Chyba wam nie
przeszkodziliśmy?- powiedział rozbawiony Harry.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Sophie… ale jak? Gdzie
będziemy mieszkać?- zapytała blondynka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Widzisz ten dom obok? To
jest bliźniak i tam będziecie mieszkały.- nagle do rozmowy wtrącił się Zayn.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ten po lewo?- upewniła się
Alice. –Rany, on jest cudowny!<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Harry’ego*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">To było coś niesamowitego.
Dziewczyna moich marzeń na zawsze ze mną. Tuż obok mnie. Ta radość, która teraz
gościła w jej oczach…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Gdy już wszyscy opuścili nasz
pokój, Alice podeszła do mnie i się przytuliła. Pocałowałem ją w nosek i
powiedziałem:<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Widzisz? Nie pozwoliłem ci
odejść.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Witamy, drogie direcionerki!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Z ogromną radością oznajmiamy Wam, iż oto rozdział 25! Co drogie panienki o nim sądzą?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Haha, dobra koniec tej gadki. :D</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Ten rozdział dedykujemy naszej przyjaciółce Karoli z okazji imprezy urodzinowej :*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Ale nie jesteśmy pewne czy wszystkie czytacie nasze notki pod rozdziałem, więc prosimy każdą osobą, by na końcu komentarza napisała "PN".</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Pozdrawiamy,</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">~Klaudia & Jula xx.</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-39322373674623965502013-08-14T23:03:00.002+02:002013-08-14T23:03:41.455+02:00Rozdział 24 ! :*<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: 24.0pt;">Rozdział 24<o:p></o:p></span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Sophie*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Zdążyliśmy wjechać na parking
McDonald’a, a Niall od razu wyskoczył z auta, rzucając się kierunku
restauracji. Tak na marginesie, jak to wszystko w ogóle w sobie mieści? No nie
ważne… Każdy z nas wysiadł z samochodu i podążył za Niall’em. Szybko go
odnalazłam i stanęłam obok, przytulając się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Na co masz ochotę skrabie?-
zapytał<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Hm…na ciebie.- zaśmiałam
się. –A tak serio, to wystarczą mi małe frytki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ha, ha, ha. Ok, czyli zestaw
powiększony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Niall, małe frytki tyko i
wyłącznie.- zaprotestowałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Mhm, idź zająć nam miejsce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Nie odzywając się pociągnęłam
ze sobą Alice poszłyśmy do lepszego wolnego stolika.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-To…jak tam z Harrym?-
zaczęłam temat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Jest… fantastycznie. Ale
myślę, że to dobrze, że go trochę przetrzymałam.- powiedziała ze śmiechem.
Chciałam coś dopowiedzieć, ale przyszła nasza gromadka dzieciaków.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Alice, tobie na pewno
wystarczy sam lód? Nie chcesz czegoś więcej?- zapytał Harry.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie, serio.-odpowiedziała
blondynka ze śmiechem. Ma dziś świetny humor…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Niall! Czemu ty nie możesz
być taki uległy?- zapytałam z wyrzutami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ale co?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ja chciałam same frytki, a
tymi zamówiłeś jakiś zestaw powiększony, no ludzie. Kto to zje?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">I w tym momencie cały zespół
podniósł ręce… no tak, można się było tego spodziewać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Mamy jeszcze jakieś plany na
dziś? – rzucił Zayn niby od niechcenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-A co, umówiłeś się z Perrie?
Ja nie wiem co taka fajna dziewczyna widzi w takim… czymś.-oznajmiła Alice i
zmierzyła go wzrokiem. Wszyscy wybuchliśmy śmiechem. Malik zmarszczył brwi i
odpowiedział:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ja nie wiem co mój najlepszy
kumpel widzi w… czymś co podobno nazywa się dziewczyną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Chyba nikt ci dawno nie
przywalił co?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Haha. No tak, sądząc po
twojej twarzy ty wiele razy oberwałaś. A nie, jednak nie. Taka się urodziłaś.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">W tym momencie Alice zerwała
się z miejsca i rzuciła na swojego brata. W pierwszej chwili byliśmy
sparaliżowani przez ich zachowanie, ale Harry szybko się ocknął i odciągnął ją
od niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Kochanie, wiesz…jesteśmy w
miejscu publicznym. –wyszeptał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ale to on zaczął!-
powiedziała na swoją obronę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie do końca…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ach, tak? Czyli to wszystko
moja wina?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie! Obydwoje jesteście
winni i tyle. A teraz uspokójcie się i choć przez moment zachowujcie jak
cywilizowani ludzie.- rozkazał Hazza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Ugh, czy z nimi można się
gdziekolwiek pokazać? Ku nam zaczął zmierzać kelner, a Niall zaczął się na
niego dziwnie patrzeć. Spojrzał na tacę i rozpoczęła się kolejna awantura.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ale ja bardzo przepraszam,
co to ma być?- spytał blondyn wskazując na zamówienie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-E… jedzenie?- odpowiedział
niepewnie chłopak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Tak, ale ja mam na myśli
zamówienie numer 69!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Aha, chodziło mu o moje
zamówienie. Uniosłam lekko głowę i zauważyłam, że przyniósł mi tylko te frytki,
które chciałam. Czyli musiał usłyszeć naszą sprzeczkę… chyba wszyscy ją
słyszeli. Niall natomiast nie miał zamiaru odpuścić. Przy każdej jego
wypowiedzi ja tłumiłam w sobie śmiech. Żeby robić awanturę o takie byle co?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ale dlaczego tu są frytki?
Ja nie to zamawiałem i…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ale ta dziewczyna chciała
frytki!- zaczął bronić się kelner.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie przerywaj mi!
Kontynuując, czy zdajesz sobie sprawę ze swojego czynu? Chcesz, by ta piękna
istota się zagłodziła?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Niall, serio nie musisz…-
powiedziałam próbując oszczędzić nam wstydu, ale to chyba niemożliwe, bo każdy
się na nas gapił…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Kochanie, ja to załatwię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Dobra, starczy!- wtrącił
wkurzony Liam<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie, ja żądam zwrotu
pieniędzy!- zaprotestował Horan.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Ja zwariuję. W tym momencie
wstałam i powiedziałam jak najspokojniej potrafiłam:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Niall. Ja od samego początku
chciałam tylko te głupie frytki. I czemu obwiniasz tego chłopaka? On tylko
przynosi jedzenie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ugh, to czemu nie
powiedziałaś mi tego od razu?- nie no, ja się chyba przesłyszałam. – Sorry
kolego. Widzisz jak to jest z tymi dziewczynami…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Chłopak spojrzał jedynie na
nas jak na kretynów, położył jedzenie na stół i szybko odszedł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nigdy więcej nigdzie z wami
nie jadę.- wtrąciła Alice.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Mam przypomnieć, co ty przed
chwilą odwalałaś?- odezwał się Louis.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Wreszcie nasz pobyt tam
dobiegł końca i mogliśmy wrócić do domu. Co za wstyd…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Niall’a*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Po powrocie do domu każdy
udał się do swojego pokoju. Z tego co wiem, Zayn i Louis szykowali się do
wyjścia z dziewczynami. Reszta zostaje w domu. Za 2 tygodnie koniec wakacji…
czy to oznacza, że dziewczyny wyjadą? Jak ja przeżyję bez Sophie? Przecież nie
możemy się rozstać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Niall, o czym tak myślisz?-
spytała brunetka<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-O tym, że niedługo koniec
wakacji… a wy przecież nie mieszkacie w Londynie. Za bardzo cię kocham, żeby
pozwolić ci odejść.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ja też cię kocham przecież
wiesz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Kończąc zdanie Sophie usiadła
obok mnie i pocałowała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie mogę patrzeć jak to
przeżywasz. Powiem ci coś, ale w tajemnicy, ok?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Jasne, możesz mi zaufać.-
odpowiedziałem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Kiedy usłyszałem to, co
powiedziała mi Sophie, byłem w szoku.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Harry’ego*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Haha, niezła akcja była dziś
no nie?- zagadnęła mnie Alice.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Och, mówisz o tym jak przy
wszystkich rzuciłaś się na Zayn’a?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie głupku, chodziło mi o
Horan’a.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Aaa, o to. Przyzwyczailiśmy
się. –odpowiedziałem ze śmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Too…on często odwala takie
akcje?- spytała Alice ze zdziwieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Zdarza się. Hm… a co ty na
to, żebyśmy poszli na imprezę? Tylko we dwoje?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Mmm, chętnie. Ale daj mi
godzinkę.- powiedziała i dała całusa zmierzając do łazienki. Postanowiłem, że
zrobię to samo. Wyjąłem jeansy, koszulę w kratę i jakiś t-shirt, po czym
poszedłem do łazienki piętro niżej. Myślę, że uwinąłem się w jakieś 20 minut.
Na moją dziewczynę czekałem jeszcze pół godziny. Ale opłacało się czekać, bo
efekt był niesamowity. Stałem przy lustrze. Kiedy blondynka podeszła do mnie i
się przytuliła. Spojrzałem na nasze odbicie i stwierdziłem, że bardzo do siebie
pasujemy. Ona w moich ramionach jest taka drobna. Cieszę się, że ją mam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-To co, idziemy?- zapytałem,<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No jasne. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Pomyślałem, że się
przejdziemy, bo klub był niedaleko. Rozmawialiśmy na różnie tematy, ale cały
czas miałem w głowie to, że ona… że niedługo wyjedzie. Lecz go nie poruszałem,
bo nie chciałem psuć tej atmosfery. Wchodząc do klubu cały czas trzymałem ją za
rękę, tak jakby zaraz miała mi uciec. Na szczęście muzyka przygasiła wszystkie
moje i mam nadzieję, że i Alice zmartwienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;"> -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------</span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Przedstawiamy rozdział 24!<br />Może być (: ? Liczmy na opinie wyrażone w postaci komentarzy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">I tak, zdajemy sobie sprawę, że ten rozdział nie zalicza się do najlepszych, ale wakacje i lenistwo dają nam się we znaki :<<br />
~Klaudia & Jula xx.<o:p></o:p></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-64174698821378126642013-08-04T00:28:00.001+02:002013-08-04T00:31:05.191+02:00Rozdział 23.! ;* <br />
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="color: #0070c0; font-size: 28.0pt;">Rozdział 23</span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 18.0pt;">*Oczami Alice*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Harry, ja nie chcę
wyjeżdżać…- powiedziałam po chwili ciszy. Podobało mi się w Londynie. Bardzo
nie chciałam stąd wyjeżdżać. Do tego jeszcze związałam się dopiero z Harrym.
Nie chce się z nim rozstawać. Dopiero co się zeszliśmy. Porozmawiałabym z mamą,
ale coś słabo to widzę, żeby się zgodziła. Poza tym nie mam tutaj mieszkania.
Gdzie bym mieszkała.? Nie możemy z Sophie tak obciążać chłopaków…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Też nie chce żebyś
wyjeżdżała, kochanie.- Nagle z zamyśleń wyrwał mnie głos Hazzy. Oparł głowę o
moją głowę i wtedy właśnie przeszedł mnie dreszczyk. Chyba to poczuł, bo objął
swoją ręką moją talie. Uśmiechnęłam się pod nosem na ten gest. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Już jesteśmy na miejscu.!-
krzyknął Liam wysiadając jako pierwszy. Wszyscy wysiedliśmy z samochodu i
ruszyliśmy w stronę Aquaparku. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Już z daleka
można było zauważyć grupkę dzieciaków zjeżdżających ze zjeżdżalni. O nie tylko
nie to. Ja z tego nie zjadę… Mam lęk wysokości.!</span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 18.0pt;">*Oczami Harry’ego*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Złapałem Alice za rękę i
ruszyliśmy do drzwi budynku.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Podeszliśmy
do kasy i zapłaciłem za nas wszystkich . Rozdałem każdemu po kluczyku do
szatni. Musieliśmy się rozdzielić z dziewczynami.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Dobra to spotykamy się już
na basenach.- powiedziałem. Dziewczyny tylko przytaknęły i poszły do szatni. Po
ogólnym ogarnięciu wyszliśmy z chłopakami na baseny. Od razu wypatrzyłem je w
basenie. Stały i o czymś rozmawiały. Podszedłem od tyłu objąłem blondynkę w
talii i pocałowałem w policzek.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Nie mogę się przyzwyczaić
do tego, że jesteście już parą. – powiedziała po chwili Sophie przyglądając się
nam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Nie dziwie ci się to
dopiero pierwszy dzień. – powiedziała Alice śmiejąc się.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Jak tak można pływać beze
mnie.?- wtrącił się Niall.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Nikt ci nie bronił podejść,
skarbie. – odpowiedziała mu szatynka. Siedzieliśmy w 4 trochę czasu w basenie,
kiedy blondyn oznajmił, że idą do baru na górze. Mi w sumie też już się nie
chciało siedzieć w basenie, więc wpadłem na pewien pomysł.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Alice idziemy na tą
najwyższą zjeżdżalnie.?- zapytałem wskazując w jej stronę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Na głowę upadłeś.? Nigdy w
życiu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- No nie daj się prosić. To
nic strasznego. Możemy zjechać razem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Ja mam lęk wysokości,
idioto.!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- No to właśnie masz okazje
go przełamać. Chodź albo cię do tego zmuszę.!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Ooo. Czyżbyś śmiał mi grozić.?
– powiedziała podnosząc jedną brew do góry.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Jeśli tak to nazywasz to…
Tak.! – powiedziałem po czym zarzuciłem ją sobie przez ramie i ruszyłem w
stronę zjeżdżalni. Chciała się wyrwać, ale coś jej to nie wychodziło. Weszliśmy
po schodach i zmierzaliśmy w stronę obiektu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-size: 18.0pt;">*</span></b><span style="font-size: 18.0pt;">Oczami Alice*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Nie no on sobie chyba żartuje.!?
Ja się boje zjechać z tej cholernej zjeżdżalni. Nie dość, że jest strasznie
wysoka to jeszcze wygląda jak pionowa ściana ociekająca wodą. Harry w końcu
puścił mnie na ziemie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Cholera Harry ja się
boję.!- krzyknęłam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Nie bój się jesteś ze mną. –
powiedział i objął mnie opiekuńczo ramieniem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>…*…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Teraz była nasza kolej.
Powoli usiadłam na początku zjeżdżalni, a Hazza usiadł za mną obejmując mnie
ramieniem. Czekaliśmy tylko na zaświecenie się zielonego światła. Mam nadzieje,
że wyjdę z tego żywo… Po chwili światło się zapaliło i chłopak odepchnął nas.
Na początku jechaliśmy powoli przed siebie, aż nagle zauważyłam, że tuż przed
nami jest ten gigantyczny spadek. Mocniej przytuliłam chłopaka i czekałam, na
przypływ adrenaliny w moim organizmie. Spadek dał po sobie znaki. Lecieliśmy w
dół razem z wodą. Zaczęłam krzyczeć , choć mogę przyznać, że wydawało mi się to
straszniejsze jak wchodziliśmy po schodach. Harry za to był chyba strasznie
przerażony, bo ściskał mnie tak, że nie miałam prawie powietrza i darł się
jakby go ze skóry obdzierali. Zjeżdżalnia w końcu dobiegła końca. Wstałam i
podeszłam do wyjścia, kiedy nagle odezwał się lokers.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Alice przepraszam, że
zabrałem cię na tą zjeżdżalnie. Nie wiedziałem, że będzie na niej tak
strasznie. – zaczął się tłumaczyć. Nic nie odpowiedziałam tylko spojrzałam się
na niego i wybuchłam<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>śmiechem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Z czego się śmiejesz.?-
zapytał zdezorientowany.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Ta zjeżdżalnia nie była
wcale taka straszna. Po co mnie na nią zabrałeś, skoro bałeś się jej bardziej
niż ja.? – powiedziałam ledwo powstrzymując się od kolejnego ataku śmiechu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Wcale się nie bałem.!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Nie wcale tylko darłeś się
gorzej niż dziewczyna.!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- To dla efektu.!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- No na pewno,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>już ci wierzę kochanie. – powiedziałam i
pocałowałam go.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>…*…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Odnaleźliśmy wszystkich i
poszliśmy się przebrać. Wyszliśmy z Aquaparku i wsiedliśmy do samochodu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Jedziemy coś zjeść.? –
zaproponował Zayn.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Moglibyśmy, bo jestem
głodna i Harry chyba też z tego strachu…- powiedziałam i znowu wybuchłam
śmiechem. Loczek się nie odezwał tylko szturchnął mnie lekko łokciem.
Dojechaliśmy na miejsce i poszliśmy w stronę Mc Donalda. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">----------------------------------------------------------------------------------------</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Witajcie skarby.! Chcieliście
to macie 23 rozdział. Widzicie nawet pojawił się wcześniej. :D Mam nadzieje, że wam się spodoba.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Długo mi się go pisało, ale jakoś dałam rade.
No to zostawiam go do waszej oceny. Kocham was i pozdrawiam. <3 Przepraszam, że nie jest zbytnio długi, ale nie wiedziałam co jeszcze mam dopisa</span><span style="font-size: 14.0pt;">ć</span>
<span style="font-size: 14.0pt;">. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">~Jula xx. </span></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-33687445383190793072013-07-29T23:20:00.000+02:002013-07-29T23:20:05.342+02:00Rozdział 22!<div align="center" class="MsoNormal" style="mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; text-align: center;">
<strong><span style="color: #215868; font-size: 28.0pt;">Rozdział
22</span></strong><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 16pt;">*Oczami Alice*</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">Postanowiłam
to sprawdzić i ruszyłam ku drzwiom… Pociągnęłam za klamkę, a dźwięk nasilał
się. Niepewnie szłam dalej, aż w końcu ujrzałam brązowe loki… Harry’ego!
Stał ubrany elegancko, z gitarą w rękach. Patrzył mi w oczy i delikatnie się
uśmiechał. Wyglądał… uroczo. Przez chwilę melodia ustała, by za chwilę znów
wypłynąć z instrumentu. Nieprzerwanie patrzył mi w oczy, a za moment zaczął
śpiewać. I to jak… nogi się pode mną ugięły i miałam ochotę się w niego wtulić.
(<a href="http://www.youtube.com/watch?v=87wE9lwwSnc" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=87wE9lwwSnc</a>) Było tak romantycznie, do czasu. Wpatrując się w niego, nagle
zauważyłam coś w krzakach, coś jakby… blond włosy?! Co jest? I w pewnym
momencie uświadomiłam sobie, że Hazza nie potrafi grać na gitarze. Uśmiechnęłam
się sama do siebie. Piosenka się zakończyła, a ja zaczęłam się śmiać. Widziałam,
jak patrzy na mnie zdezorientowany. Zeszłam do niego na dół (a raczej do NICH)
i szłam w stronę tych podejrzanych krzaków.</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-Eee,
Alice co ty robisz?- zapytał przestraszony Harry.</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-Och,
nic takiego. Nie martw się.- odpowiedziałam i posłałam mu uśmieszek. Odgarnęłam
gałęzie i co ujrzałam? Przerażonego Horana z gitarą! Odwróciłam się powoli w
stronę Styles’a</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-Hazziątko,
jakiś ty romantyczny. Specjalnie dla mnie nauczyłeś się grać na gitarze.-
powiedziałam „słodko”.</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-No
bo… chciałem, żeby było fajnie. Granie na gitarze działa na dziewczyny.</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;"> -Harry…
chodź porozmawiamy w pokoju… sami.-kończąc to zdanie spojrzałam na Niallera.</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-J-j-jasne…-
powiedział loczek.</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">*Oczami
Harry’ego*</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">Kurczę…
byłem bardzo zestresowany. A co jeśli ona chciała na mnie nakrzyczeć? Co jeśli
się wygłupiłem? Może to było niepotrzebne? Weszliśmy do pokoju, a Alice
zamknęła drzwi. Usiadła na łóżku i poklepała miejsce obok siebie. I nastała
niezręczna cisza.</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-Zrobiło
się poważnie, co?- zapytała.</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-Uważasz,
że się wygłupiłem?</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-Nie.
To było… urocze.- powiedziała blondynka i niepewnie się uśmiechnęła.</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-Wiesz…
chciałbym ci coś wyznać.- mówiąc to byłem zestresowany, jak nigdy. –Powiem ci
to, co leży mi na sercu od dawna. Ja. Kurde, nigdy nie było mi tak ciężko.</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-Harry,
mów.- powiedziała patrząc mi głęboko w oczy.</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-Dobra…
kocham cię. Jak własną mamę! Bardzo chciałbym z tobą być i dłużej już nie
wytrzymam. Musisz mi odpowiedzieć. Jasne, możesz powiedzieć, że nie chcesz mnie
znać. Zrozumiem. Po prostu daj mi dziś odpowiedź. Teraz.</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">Ona
milczała. Cały czas. Nie potrafiłem odgadnąć żadnych odczuć z jej twarzy.
Przysunęła się do mnie i przytuliła. Nie wiedziałem co się dzieje. Co to
oznacza?</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-Cieszę
się, że to powiedziałeś. Muszę ci się przyznać, że od jakiegoś czasu zmagałam
się z tym uczuciem. Sama się po sobie dziwię. Nigdy nie pozwalałam, by
jakikolwiek chłopak aż tak zawrócił mi w głowie. Dopóki nie pojawiłeś się ty.
Ciężko mi to przechodzi przez usta. Nawet bardzo, ale ja…- widziałem, że nie
była w stanie się przyznać do tego uczucia. Domyślałem się, że za to co za
chwilę zrobię, będę mógł dostać w twarz… po raz kolejny. Dotknąłem jej
policzka, patrząc w te czekoladowe oczy. Delikatnie musnąłem usta Alice, a ona
odwzajemniła pocałunek. Z każdą chwilą on się pogłębiał. Było tak cudownie…
czyli byliśmy razem. Wymarzona dziewczyna. Starałem się o nią tyle czasu,
powoli traciłem nadzieje, ale jednak wyszło. Jednak jest moja. Mam nadzieję, że
ta miłość potrwa długo i nikt nie będzie w stanie jej zniszczyć. Nie wiem jak
długo nasze usta były połączone, ale wiem, że ktoś to przerwał. Kto? Niall.
Który dobrze wiedział, że będziemy rozmawiać.</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-Ups…-
powiedział.</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-Niall!
Czy ty nie masz nic do roboty?- zapytała lekko podirytowana Alice.</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-Ej!
Nie krzyczcie na mnie. Ja miałem wam tylko przypomnieć, że za 30 minut jedziemy
do AquaParku…- oznajmił tylko i wyszedł.</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-O
nie! Ja przecież w ogóle nie jestem spakowana.- Alice szybko wstała, wyjęła
torbę i zaczęła zbierać potrzebne rzeczy. Ja natomiast nie miałem ochoty tam
jechać.</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-Harry,
ruszaj się!- krzyknęła blondynka.</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-Mhm,
jesteś moją dziewczyną od paru minut, a już mi rozkazujesz.- powiedziałem
obrażony.</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-Ja
ciebie też. A teraz się zbieraj.- powiedziała i dała mi buziaka w policzek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">No co, musiałem jej posłuchać.
Powoli wstałem i zacząłem zbierać potrzebne rzeczy. Uwinąłem się w 5 minut, a
Alice cały czas w biegu czegoś szukała. Po chwili usłyszałem odgłos klaksonu,
co oznaczało, że mamy już schodzić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-Alice, wszyscy na
ciebie czekają. Znowu. – słusznie zauważyłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-Już, jestem gotowa. Idziemy,
pospiesz się!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">Nie no, bez jaj.
Jestem gotowy od dłuższego czasu, a ona mnie pogania? Jak ja z nią wytrzymam te…
zaraz. Przecież za 2 tygodnie koniec wakacji! Ona… nie może wyjechać. Bez niej…
nawet nie chcę o tym myśleć. Z moich myśli wyrwał mnie jej cudowny głos.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-Hazza, skarbie chodź
już, bo teraz to oni czekają na ciebie. – oznajmiła blondynka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">Przygnębiony ruszyłem
za moją dziewczyną w stronę samochodu. Wszyscy byli już w aucie. Za kierownicą
Louis, a obok niego Liam. Za nimi Zayn, Sophie i Niall, a na tyłach my. Przez
całą drogę, myślałem jak ją zatrzymać w Londynie. Ale zaraz sobie
przypomniałem, jak Zayn mówi, że ich matka bardzo ją kocha i jak się nią
opiekuje. Wątpię, by pozwoliła jej tu zostać na zawsze. Nagle Alice położyła
głowę na moim ramieniu, jakby wiedziała o czym myślę.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">-Harry, ja nie chcę
wyjeżdżać…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">----------------------------------------------------------------</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial; font-size: 14.0pt;">Hej Wam! Boże, jak ja tęskniłam. Nawet nie wiecie jak mi głupio, że ostatni rozdział był tak dawno dodany. Już nigdy więcej takich odstępów czasowych, chyba,ze w nagłych przypadkach. Dodanie rozdziału było spowolnione również problemami prywatnymi, ale jakoś dam radę. :)</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial;"><span style="font-size: 19px;">Ja Was naprawdę rozumiem, ale proszę nie bądźcie już złe... :<</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial;"><span style="font-size: 19px;">Czekam na opinie! :*</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #333333; font-family: Arial;"><span style="font-size: 19px;">~Klaudia xx.</span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-63319243886262970172013-07-11T22:28:00.002+02:002013-07-11T22:28:40.327+02:00Przeprosiny.<div style="text-align: center;">
Hej Wam...</div>
<div style="text-align: center;">
Wiemy, że obiecałyśmy rozdział na poniedziałek, ale mamy z tym problem. Otóż pisalyśmy go, będąc u naszej koleżanki i musiałyśmy go jakoś źle zapisać, ponieważ za każdym razem, gdy chcemy go otworzyć wyskakuje jakiś błąd. Pomyślałyśmy, iż może to wynikać z tego, że nasza koleżanka ma innego Word'a, ale nawet u niej nie możemy go otworzyć. Myślicie pewnie "no, ale przecież możecie teraz napisać nowy rozdział". Tak, w pewnym sensie. Gdyby nie jedna drobnostka. Rozdział zawsze piszemy albo razem albo cały czas się konsultując np. na Facebook'u. Ja natomiast (Klaudia) muszę mieszkać przez jakiś czas u babci na jakimś zadupiu, ponieważ w domu mam remont. Internet chodzi tak słabo, że nie da się włączyć Fb lub chociaż GG i cudem będzie jeśli ta notka się doda... Mam nadzieję, że w przeciągu tygodnia wrócę do swojego miasta i napiszemy ten rozdział. Jeszcze raz, bardzo przepraszamy. :*</div>
<div style="text-align: right;">
Klaudia xx.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-87553782133081127502013-07-01T21:38:00.000+02:002013-07-01T21:38:03.053+02:00Rozdział 21.<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="color: #660066; font-size: 28.0pt; line-height: 115%;">Rozdział
21<o:p></o:p></span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">*Oczami Alice*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Otworzyłam
oczy. Była 7:20. Harry’ego nie ma… ale
nie mogę z tym dłużej czekać. Muszę mu to powiedzieć. Powoli wstałam i ruszyłam
w stronę salonu. Może tam jest. Siedział i patrzył w przestrzeń.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Harry…-
zaczęłam niepewnie. –Musimy pogadać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Tak?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Wiesz… ugh,
nie wiem jak zacząć. –Myślę, że powinnam ci coś wyznać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Co
takiego?- powiedział Harry i przybrał poważną minę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Dobra…
powiem ci prosto z mostu. Jestem gotowa do związku z tobą i.. kocham cię!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Żartujesz
sobie?- powiedział zażenowany.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Nie…
wygłupiłam się, prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Nie! Ja też
cię kocham. Nawet nie wiesz ile na to czekałem.- Styles podszedł do mnie pewnym
krokiem i objął w talii. –Chcesz tego?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Pokiwałam
twierdząco głową. Harry przybliżył swoje usta do moich. Poczułam jego zapach. W
tej chwili bardzo go pragnęłam. I nagle…. Wszystko zaczęło rozmazywać mi się
przed oczami. Co jest?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Rozejrzałam
się dookoła. Byłam w swoim pokoju. To znaczy, w pokoju Hazzy. A więc to był
tylko sen… a myślałam, że mam już wszystko za sobą. Spojrzałam dyskretnie na
niego, a on się uśmiechnął. Zaśmiałam się cicho. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Nie ładnie
się tak naśmiewać z ukochanego.- powiedział Harry, otwierając zaspane oczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Osz ty!
Udawałeś, że śpisz!- powiedziałam ze śmiechem, rzucając w niego pierwszą lepszą
poduszką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Siema
ruchogołąbki! Chciałem wam tylko oznajmić, że jutro całą ekipą wybieramy się do
AquaParku! No, to tyle. Nie przeszkadzam już.- powiedział Horan poruszając
brwiami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Uuugh. Jak
on mnie wkurza!-powiedziała Alice.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Niall szybko
zniknął za drzwiami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Oh,
przestań. Horan w pierwszym zdaniu wywróżył nam tylko przyszłość. Nie rozumiem
o co ci chodzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Nam? To na
pewno nie jest związane ze mną.- oznajmiłam mu stanowczo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Jak to nie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Takto.
Myślisz, że zdobędziesz mnie tak łatwo?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Hah, już
cię zdobyłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Ta? A niby
w jaki sposób?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-No wiesz,
leżysz teraz w moim łóżku, więc…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Bujaj się.
Wychodzę frajerze.- rzuciłam w jego stronę, opuszczając powoli pokój.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Poczekaj!
Pogadajmy jeszcze…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Nie mamy o
czym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Właśnie, że
mamy. Wróć się, bo inaczej pożałujesz!- krzyknął Harry z rozbawieniem.
Mhm, na pewno się go przestraszę. Nie
zważając na jego krzyki, zeszłam na dół. Wszyscy siedzieli już przy stole.
Pewnie słyszeli nasze wrzaski. Usiadłam przy reszcie, starając się zachować
spokój.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Alice,
słonko… nie zapomniałaś czegoś?- i w tym momencie zbiegł Harry, trzymając moją
własność (która nie wiem jakim cudem znalazła się w jego łapskach).</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDZUZo_myKL8YLrFKghtjk7UBVXLT8lcCmO1cOiBOhhOqyt9Gvkr8jryPCJMyE0tvj2KCi1zIeOha8HLvSSBZrViLWa2dT51L6CLIGtRPJML7EYDET4eeBbpDdNr9DggJx0LsC0CCcaQw/s245/Harry,+strigni.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDZUZo_myKL8YLrFKghtjk7UBVXLT8lcCmO1cOiBOhhOqyt9Gvkr8jryPCJMyE0tvj2KCi1zIeOha8HLvSSBZrViLWa2dT51L6CLIGtRPJML7EYDET4eeBbpDdNr9DggJx0LsC0CCcaQw/s245/Harry,+strigni.png" /></a></div>
Wszyscy spojrzeli na ową rzecz, a potem na mnie. Z pewnością moja
twarz oblała się rumieńcem.<o:p></o:p><br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Styles… skąd
ty to masz?!- zapytałam ze wściekłością.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-No jak to?
Nie pamiętasz? Zostawiłaś u mnie dzisiejszej nocy.- powiedział, śmiejąc się
ironicznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Zabiję
cię!- krzyknęłam w jego kierunku i zaczęłam go gonić po całym domu. Pech chyba
stał się moim stałym towarzyszem. Hazza potknął się o dywan, a ja oczywiście
wyladowałam na nim okrakiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-No!
Mówiłem, że to ruchogołąbki.- odezwał się pierwszy Niall.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Nie no, bez
jaj. Może nie w miejscu publicznym, co?- powiedział pasiasty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Jeśli
jeszcze dłużej będę w tym domu, to zwariuję…- powiedziałam zupełnie szczerze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-No to
powodzenia myszko. Zostały jeszcze 3 tygodnie.- odezwał się Harry. W tej chwili
zdałam sobie sprawę, że nadal na nim siedzę. W sekundzie się podniosłam i
poszłam do kuchni przygotować sobie jakieś śniadanie.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">*Oczami Harry’ego*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Wstałem z
podłogi i ruszyłem w strone pokoju Niall’a mając nadzieje, że siedzi tam sam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Hej Niall
jesteś sam?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Tak. Co
chcesz?- zapytał blondyn.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Zrobiłbyś
coś dla mnie ?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Jasne,
czego się nie robi dla kumpla.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">-Więc,
słuchaj… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Po objaśnieniu
wszystkiego, udałem się zadowolony do swojego pokoju z nadzieją, że wszystko
pójdzie według planu…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">*Oczami Alice*<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Przez cały
czas, gdy przygotowywałam dla siebie śniadanie, czułam na sobie wzrok obecnych
i szepty. Chyba nie mają własnego życia. Nie miałam zamiaru jeść posiłku w ich
towarzystwie, więc poszłam do pokoju Hazzy. Nacisnęłam na klamkę i zauważyłam,
że w pokoju nie ma nikogo. Usiadłam sobie wygodnie na łóżku i zaczęłam
konsumować zrobione przeze mnie tosty. Jadłam i myślałam o dzisiejszym śnie z
Harrym w roli głównej… W pewnym momencie do moich uszy dotarła jakaś melodia. Źródło dźwięku znajdowało się jakby za
balkonem. Postanowiłam to sprawdzić i ruszyłam ku drzwiom…<o:p></o:p></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com36tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-85489798136047971602013-06-14T20:08:00.000+02:002013-06-14T20:08:11.181+02:00Information ;*
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #7030a0; font-family: "Arial Rounded MT Bold","sans-serif"; font-size: 20.0pt;">Moi kochani czytelnicy.!!! Zapraszam na bloga, którego w</span><span style="color: #7030a0; font-size: 20.0pt;">ł</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial Rounded MT Bold","sans-serif"; font-size: 20.0pt;">a</span><span style="color: #7030a0; font-size: 20.0pt;">ś</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial Rounded MT Bold","sans-serif"; font-size: 20.0pt;">nie za</span><span style="color: #7030a0; font-size: 20.0pt;">ł</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial Rounded MT Bold","sans-serif"; font-size: 20.0pt;">o</span><span style="color: #7030a0; font-size: 20.0pt;">ż</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial Rounded MT Bold","sans-serif"; font-size: 20.0pt;">y</span><span style="color: #7030a0; font-size: 20.0pt;">ł</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial Rounded MT Bold","sans-serif"; font-size: 20.0pt;">am. Po</span><span style="color: #7030a0; font-size: 20.0pt;">ś</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial Rounded MT Bold","sans-serif"; font-size: 20.0pt;">wi</span><span style="color: #7030a0; font-size: 20.0pt;">ę</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial Rounded MT Bold","sans-serif"; font-size: 20.0pt;">cony on jest
robieniem zwiastunów na Wasze blogi. Je</span><span style="color: #7030a0; font-size: 20.0pt;">ś</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial Rounded MT Bold","sans-serif"; font-size: 20.0pt;">li potrzebujesz zwiastuna to zapraszam do mnie. Wi</span><span style="color: #7030a0; font-size: 20.0pt;">ę</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial Rounded MT Bold","sans-serif"; font-size: 20.0pt;">cej informacji znajdziecie
pod tym adresem: <a href="http://zwiastuny-julii.blogspot.com/"><span style="color: #7030a0;">http://zwiastuny-julii.blogspot.com/</span></a>. No to
tyle. Dzi</span><span style="color: #7030a0; font-size: 20.0pt;">ę</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial Rounded MT Bold","sans-serif"; font-size: 20.0pt;">kuje za uwage. ~Jula xx.</span></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-74104243885977071512013-06-09T19:26:00.000+02:002013-06-09T19:27:54.638+02:00Rozdział 20.<br />
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="color: #993300; font-size: 24.0pt;">Rozdział 20</span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Sophie*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Spanie w namiocie jest
naprawdę nie wygodne. Plecy będą bolały mnie chyba przez jakiś miesiąc. Rozsunęłam
śpiwór i spojrzałam na Niall’a. Nie spał, a kiedy nasze spojrzenia się
spotkały, uśmiechnął się ukazując swoje białe ząbki.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Cześć kochanie.- powitał
mnie. –Jak się spało?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Szczerze? Źle… Strasznie
bolą mnie plecy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Czym się martwisz? Masz u
swego boku wyspecjalizowanego masażystę. Rozejrzałam się dookoła i najbliżej
mnie leżał Zayn.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Malik?- zapytałam ze
zdziwieniem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Twój chłopak!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Och, wybacz Horanku.-
powiedziałam chichocząc. –Ciekawe jak Alice i Harry dogadali się w sprawie tego
koca.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Dogadali się i to bardzo
dobrze.- powiedział blondyn patrząc w jakimś kierunku. Podążyłam za jego
wzrokiem i spostrzegłam, że koc leży gdzieś na boku, a oni są wtuleni w siebie.
To było urocze.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Wyglądają tak słodko. –powiedziała
Perrie. Widocznie musiała się już obudzić.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie tak słodko jak ty.-
odrzekł zaspany Zayn. –Was też bolą plecy?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Mnie tak. Chyba odwołamy
dzisiejszą noc pod namiotem?- zapytałam niepewnie, bojąc się odrzucenia mojego
pomysłu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Jestem jak najbardziej za!-
krzyknął mulat. Niall również się zgodził.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Em… mi to obojętne.-
powiedziała Perrie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Dzień dobry wszystkim!-
wykrzyczał Liam wchodząc do naszego namiotu, a wraz z nim przyszli Danielle,
Louis i Eleanor.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Cicho, bo obudzicie naszą
parkę.- powiedziałam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ooo, Harry i Malikowa
jeszcze śpią?- zapytał podejrzliwie Louis.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Jak widać.- wtrącił
poirytowany Niall. Tomlinson powoli do nich podszedł i… zaczął po nich skakać. Niewyspana
Alice to bardzo wkurzona Alice. Współczuję mu…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Co jest do cholery?!-
wydarła się moja przyjaciółka.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Louis idioto, powaliło
cię?!- krzyknął Styles.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie żyjesz pasiasty.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Alice podniosła się w
mgnieniu oka i zaczęła gonić Louisa. Przez jakiś czas biegali po nas
wszystkich, ale potem wybiegli z namiotu i gdzieś ich poniosło.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No Harry, jak było?- zapytał
Zayn.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ale co?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Gadałeś z Alice?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Znaczy… wczoraj przy ognisku
chciała mi coś powiedzieć, ale Niall (w tym momencie spojrzał się na niego
wrogo) nam przerwał, a potem powiedziała, że pogadamy po powrocie. Także
wolałbym już dzisiaj wrócić…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-A właśnie! Liam, co ty na
to, byśmy darowali sobie dzisiejszą noc tutaj?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-W sumie to okay. Danielle trochę
bolą plecy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Mnie i Malik’a właśnie też.-
powiedziałam trzymając się za moją obolałą część ciała.</span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Alice*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Miałam dość biegania za tym
głupkiem i kiedy zniknął z mojego pola widzenia, zawróciłam. Wchodząc do
namiotu nie zauważyłam nikogo. Coś było nie tak… Wyszłam na dwór i rozejrzałam
się dokładnie. Auto wciąż stało, a wewnątrz były zapakowane torby. Namiot, w
którym spali Liam, Daniele, Eleonor i pasiasty również był spakowany. „Co się
dzieje?” To pytanie cały czas chodziło mi po głowie. Byłam sama na środku
szczerego pola. Nagle usłyszałam, jak ktoś woła moje imię. Chwila, znałam ten
głos. Harry.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Alice, gdzieś ty była?!-
zapytał wkurzony Harry.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Po prostu chciałam dać
nauczkę Tomlinsonowi, ale kiedy go zgubiłam, postanowiła wrócić.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Wszyscy poszliśmy nad
jezioro ostatni raz, bo dzisiaj wyjeżdżamy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-W takim razie zawołaj
wszystkich szybko póki nie ma Louis’a i odjedźmy bez niego!- powiedziałam
uradowana.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Hm, jakby ci to powiedzieć. Kiedy
Louis zniknął z twojego pola widzenia, za drzewami zauważył jezioro i nas i ten…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Co?! Zauważył was
wszystkich, a nie pozostawił samą? Co za… ugh!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Spokojnie, gdy nam to opowiedział
poszedłem cię poszukać i znalazłaś się.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie znoszę go. Nie ważne,
możemy już iść?</span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Harry’ego*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Szliśmy dobre 20 minut. Z
daleka można już było usłyszeć chichoty i wrzaski naszej ekipy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Alice… tylko postaraj się
nie zabić Louis’a, dobrze?- zapytałem z próbując być poważny, ale nie udało mi
się.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ale on zachował się jak
dupek!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Wiem, ale ja już mu
urządziłem awanturę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Och, kochany jesteś.-
oznajmiła i dała mi buziaka w policzek. No niestety… tylko w policzek.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-O patrzcie! Zakochańce
wracają!- krzyknął Niall na rękach trzymając przemokniętą Sophie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Horan, coś ty znowu zrobił
moje przyjaciółce?- zapytała Alice. Rozejrzałem się dookoła i zauważyłem, że
wszystkie dziewczyny są mokre. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Pewnie wrzucił ją do wody.
Tak jak reszta.- spostrzegłem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No właśnie. Tylko nasza
blondyneczka jest sucha.- Rzucił złośliwie Tommo. Po tych słowach od razu
zaświtało mi w głowie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Hej, musimy pogadać…-
powiedziałem do Alice smutnym głosem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Co się stało?- zapytała
lekko przerażona. Wykorzystałem okazję i szybko chwyciłem ją w pasie, unosząc
do góry. Chyba zorientowała się o co chodzi, bo zaczęła się szarpać.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Kochana, dobrze wiesz, że
jestem silniejszy. Wbiegłem do wody i już miałem ją upuścić, ale w ostatnim
momencie potknąłem się i oboje wpadliśmy do wody. Wtedy stało się coś
niesamowitego. Alice sama z siebie zaczęła mnie całować. To było… woah.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjS2jdcEJIN-5x8oxQ6OnuyPScRny0Vpbl9l68RljQhx1dx0_2iOX7mBN9xaKDmyRwpdQD_h4J27g87rpV5FnFGtwqqsKaJ43VaXhTic1NRq-NFOGCr5jF_S1uOuvS98-tHvge9nj3CnNw/s1600/Gif-+kiss..gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="197" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjS2jdcEJIN-5x8oxQ6OnuyPScRny0Vpbl9l68RljQhx1dx0_2iOX7mBN9xaKDmyRwpdQD_h4J27g87rpV5FnFGtwqqsKaJ43VaXhTic1NRq-NFOGCr5jF_S1uOuvS98-tHvge9nj3CnNw/s320/Gif-+kiss..gif" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Wynurzyliśmy się jedynie z powodu braku tchu. Spojrzałem
na nią pytająco, a ona zaśmiała się i zaczęła odpływać w innym kierunku. Ta
dziewczyna doprowadza mnie do szaleństwa. Wiem, że mówiłem to miliony razy, ale
nie potrafię się powstrzymać.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Gromada, zbieramy się!
Musimy się jeszcze przebrać, a lepiej byśmy odjechali przed zmrokiem. –zarządził
Liam. Wzrokiem szukałem Alice, ale nigdzie jej nie było. Przeraziłem się i
coraz bardziej nerwowo rozglądałem. Blondynka nagle pojawiła się za mną i objęła.
Ja wziąłem ją na ręce i ruszyłem ku brzegu. Wszyscy już czekali. Zresztą jak
zawsze. Trochę czasu nam zajęło (a raczej dziewczynom) przebranie się. Gdy były
już gotowe, wsiedliśmy do aut. Tym razem nie zgubiliśmy Payn’a i pojechaliśmy
dobrze. Do czasu. Zabrakło nam paliwa. Zarówno w jednym jak i drugim pojeździe.
Było około <st1:metricconverter productid="21, a" w:st="on">21, a</st1:metricconverter>
do najbliższej stacji benzynowej <st1:metricconverter productid="5 kilometrów" w:st="on">5 kilometrów</st1:metricconverter>. Na resztkach paliwa zjechaliśmy
na pobocze, natomiast samochód Liam’a musieliśmy popchnąć. Jako że Zayn i Niall
nic nie robili, na nich wypadło pójście po paliwo. Czekaliśmy na nich ponad trzy
godziny. Wrócili rozbawieni, jakby nie zdawali sobie sprawy z tego, że na nich
czekamy. Wyszedłem żeby ich ochrzanić i już z dala można było czuć od nich
alkohol.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Jesteście nieodpowiedzialnymi
idiotami, wiecie? Macie coś dla nas?!- zapytałem z wyrzutami.</span></div>
<div style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border: none; mso-border-bottom-alt: solid windowtext .75pt; mso-element: para-border-div; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div class="MsoNormal" style="border: none; mso-border-bottom-alt: solid windowtext .75pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Sorry,
nie było więcej…- mówił ledwo trzymający się Zayn. Niall chyba był troszeczkę
bardziej trzeźwy. Wlaliśmy paliwo do samochodów i ruszyliśmy dalej. Po drodze
musieliśmy zatrzymać się na postój, bo ani Liam, ani ja nie byliśmy w stanie
dalej prowadzić. Dziewczyny nie miały prawa jazdy, Zayn i Niall byli spici, a
Louis… lenistwo lvl. max. Pobudka nastąpiła po 6 i pojechaliśmy dalej. Kiedy
dojechaliśmy do domu, zostawiliśmy wszystkie bagaże w aucie i rzuciliśmy się każdy
na własne łóżko. Ja osobiście byłem bardzo zmęczony tą wycieczką. Choć, nie
zaprzeczę, że było mega.</span><br />
<span style="font-size: 14.0pt;">---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------</span></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Siema, miśki! </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Oto rozdział 20, po baaardzo długiej
przerwie.<br />
Wiemy, że rozdział miał pojawić się w piątek, ale ciężko było nam się zabrać do
pisania. Ale najważniejsze, że się pojawił...choć w sumie nie. Najważniejsze
jest to, czy Wam się podoba? :*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Pozdrawiamy,</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">~Klaudia & Jula xx.</span></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com26tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-1301943372104617812013-05-24T20:20:00.002+02:002013-05-24T20:20:28.231+02:00Rozdział 19. :*
<br />
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="color: #ffc000; font-size: 26.0pt;">Rozdział 19</span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Harry’ego*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-A co z jedzeniem?- spytał
Niall.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Już kupiliśmy.-
odpowiedziała Danielle, przytulając się do Liama.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Niall, Sophie, Perrie i Zayn,
rzucili się w stronę auta po śpiwory. Nie rozumiem, po co oni się tak spieszą
skoro dla wszystkich wys… co jest? Czemu już nie ma śpiworów?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ej, chyba zapomnieliście o
dwóch.- powiedziałem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Oj, faktycznie. Ale mam dla
was koc.- powiedział BooBear.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Dla nas? A jakiś chłopak nie
może mi oddac?- zbulwersowała się Alice.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie!- krzyknęli wszyscy tu
obecni „mężczyźni”.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ups. Jaka szkoda…-
powiedział Tommo.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Piąteczka!- krzyknąłem w
stronę Louis’a. –Nie to, że ja byłem z nim w tym spisku, ja tylko…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie tłumacz się już. Tylko,
żebyś sobie nie myślał- ja śpię pod kocem.- powiedziała.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Mhm, zastanowię się. O, Liam
rozpalił ognisko, chodźmy.- szybko zmieniłem temat, by uniknąc kolejnej
awantury.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Ognisko się paliło, a dookoła
były dwa leżące pnie drzew. Jeden był całkowicie zajęty przez Perrie i Zayn’a,
Niall’a i Sophie, Liam’a i Danielle. Na drugim siedział Louis i Eleanor.
Zgadaywałem, że to, iż Alice będzie siedziała koło Louis’a nie będzie wróżyło
niczego dobrego. Zajęliśmy wolne miejsca i tak jak sądziłem, mina Alice była
mocno skwaszona. Trudna z niej dziewczyna. Naprawdę nigdy nie czułem czegoś
takiego… Przez to co ona ze mną robi nie poznaję samego siebie. Czy to ta
jedyna?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Harry, chcesz te piankę czy
nie?!- krzyknęła blondyna.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-E… tak.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Co ty taki nieobecny?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Myślałem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nad czym?- kolejne pytanie
popłynęło z jej słodkich ust.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nad tobą. O tobie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Harry, ja… muszę ci coś po…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ej, Alice możemy pogadac?-
zaczepił ją Niall.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Cholera, w takim momencie?!-
wkurzyłem się.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Styles, a skąd wiesz co
chciałam powiedziec?- zapytała i uśmiechnęła się zadziornie. Ta dziewczyna jest
niemożliwa.- Jasne, że możemy pogadac blondie. Po tych słowach Alice wstała i
odeszli gdzieś na bok.</span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Niall’a*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Słuchaj, bo…- zacząłem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No co?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Czy Sophie wspominała coś o
tym, że już nie chce ze mną być…?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Że co proszę? Człowieku, ona
cię kocha nad życie. Cały czas o tobie gada, aż mi jest niedobrze.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Serio?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Taaak. I tylko dlatego nam
przerwałeś?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-W sumie tak. A o czym tak
namiętnie dyskutowaliście?- zapytałem. Chciałbym, żeby byli razem. Bardzo do
siebie pasują.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie wiem czy mogę ci
powiedziec.- mówiła niepewnie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Oczywiście, że możesz.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No… chciałabym powiedziec
Hazzie, że… no wiesz. Ja…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Kochasz go?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Chyba tak…- oznajmiła i
jakby posmutniała.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ej, co się dzieje?-
spytałem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie wiem, czy to byłby udany
związek.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Proste, że tak. Mimo, że
tego nie widzisz, jesteście do siebie podobni… Z zachowania oczywiście.-
dodałem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie wiesz, myślałam, że z
wyglądu. Dobra, porozmawiam z nim o tym po biwaku.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Czyli już jutro.-
powiedziałem ze śmiechem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Horanku, idź już do Sophie, ok.?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Pędzę.</span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Alice*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Ugh, Niall zawsze znajdzie „dobry”
moment. Choc, może to dobrze, że nam przerwał? Może to nie było dobre miejsce
na tak poważną rozmowę. Tylko, czy potem zbiorę się na odwagę i mu o tym
powiem. Dobra, starczy tych rozmyślań, dołączę do reszty. Kiedy szłam w ich
kierunku, zauważyłam, że Niall’a i Sophie już nie ma. Perrie i Zayn oraz Liam i
Danielle też gdzieś zniknęli. O nie… wiecie co to oznacza? Że Louis tam siedzi.
Jak ja go nie znoszę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Wiecie co, ja jestem
zmęczona. Już się położe. Dobranoc.- powiedziała Eleanor.- Dobranoc misiu.-
pożegnała się z pasiastym i dała mu buziaka w policzek, po czym zniknęła gdzieś
w namiocie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ble.- skomentowałam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Haha, zazdrościsz.-
powiedział Tomlinson.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Czego niby?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Miłości.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Wcale nie. Nie potrzebuję…-
w tym momencie spojrzałam się na Hazze.- A z resztą, nie chce mi się z tobą
gadac Louis.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Mi też nie. Spadam
dzieciaczki. Miłej nocki.- powiedział i poruszył tymi swoimi obrzydłymi
brwiami.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Jak ty z nim wytrzymujesz?-
zapytałam Harry’ego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Lata praktyki.- powiedział i
zaśmiał się.- Alice, co chciałaś mi wtedy powiedziec?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-E… pogadamy o tym jak
wrócimy, dobrze?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Jasne. Ja już pójdę spac.-
oznajmił.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Harry poczekaj! Na mnie...</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Harold przytrzymał mi wejście
do namiotu i dodał:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Na ciebie zawsze. – po czym
posłał mi swój zajebisty uśmiech. Mogłabym się budzic obok tego uśmiechu
każdego dnia.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-To co robimy z tym kocem?-
zapytałam</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No ty pod nim śpisz.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ja? Ale ty zmarzniesz.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie martw się mną.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie potrafię… to znaczy, nie
chcę, żebyś był przeze mnie chory.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ale ja też nie chcę żebyś
była chora.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Harry! Bierz ten koc, bo
inaczej będę spała na dworze.- zagroziłam mu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Niech ci będzie. Wezmę go.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Grzeczny chłopak.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Położyliśmy się obok siebie,
a Harry zgodnie z obietnicą sam siebie przykrył kocem. Przez jakiś czas
próbował mi go oddac, ale na marne. Tak słodko się denerwuje.</span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Harry’ego*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Zasnęła. Tak mi się
przynajmniej wydaje. Nie rozumiem, po co chciała mi oddac ten koc. Teraz sama
się trzęsie. Postanowiłem ją okryc. Zrobiłem to delikatnie, ale chyba ją
obudziłem. Uśmiechnęła się. A może przez sen? Powoli otworzyła oczy i spojrzała
głęboko w moje. Tak, jakbym widział w nich podziękowanie. Podniosła się i dała
mi buziaka. Co prawda w policzek, ale i tak była przy tym taka słodka i urocza.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Dziękuję. –powiedziała.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie ma za co.- szepnąłem jej
na ucho i objąłem ją. Jest taka drobna. Nawet przy tym nie protestowała, tylko
wtuliła się we mnie. Pocałowałem ją w czoło na dobranoc i obydwoje zasnęliśmy
przytuleni do siebie. Tamci rano będą mieli ciekawe miny, gdy nas zobaczą…</span></div>
<div style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border: none; mso-border-bottom-alt: solid windowtext .75pt; mso-element: para-border-div; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div class="MsoNormal" style="border: none; mso-border-bottom-alt: solid windowtext .75pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm;">
<span style="font-size: 14.0pt;"><o:p> -----------------------------------------------------------------------------------</o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Hej Wam! <3</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Co sądzicie o rozdziale? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Dziękujemy za dużą ilośc
komentarzy pod ostatnimi rozdziałami. :* Jesteście niesamowici i dajecie nam
dużego kopa. : )</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Musimy Wam coś powiedziec.
Nie będzie to nic fajnego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Wyjeżdżamy razem na wycieczkę
do Berlina i Tropical Islands, co będzie spowodowane brakiem rozdziałów przez
jakiś czas. A dokładniej przez 14 dni. Wiemy, że to bardzo długo. Nam też
będzie brakowało pisania i Was. :(</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Mamy nadzieję, że nie
będziecie miały do nas zbyt dużego żalu…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Pozdrawiamy</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">~Klaudia & Jula xx.</span></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com30tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-85060270625793163562013-05-18T20:02:00.004+02:002013-05-18T20:02:35.041+02:00Rozdział 18 xoxo.
<br />
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4; font-size: 24.0pt; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Rozdział 18</span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Alice*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Hazza, to chyba nie jest
dobry pomysł.- powiedziałam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ale jedyny. Możemy spróbować.-
kończąc to zdanie ruszył w stronę jezdni.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Przypatrywałam się temu
wszystkiemu z wielką uwagą. On naprawdę ma zrytą banię. Rozłożył się na środku
i jezdni i leżał… W pewnym momencie nadjechał wielki tir, a ja miałam ochotę
podbiec do loczka i go stamtąd zabrac, ale on jakby to przewidział i pewnie
polecił Zayn’owi, by mnie przytrzymał, bo tak właśnie zrobił. Ciężarówka była
coraz bliżej, a ja z każdym jej przybliżeniem bałam się coraz bardziej. Bałam
się, że to będzie koniec i… chwila. Przecież ona się zatrzymała. Z pojazdu
wysiadł lekko przerażony, starszy mężczyzna. Patrzył niepewnie na chłopaka, ale
w końcu odezwał się:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ej, żyjesz kolego?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie jestem pewien… boli mnie
ręka.- wymamrotał Harry. –Czy mógłby pan zawieśc mnie do szpitala?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No jasne.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Wykorzystaliśmy to, że oni
rozmawiali i władowaliśmy się do ciężarówki. Chwilę czekaliśmy i tir zaraz
ruszył. Szczerze mówiąc to tłumiłam w sobie śmiech. Wydaje mi się, że reszta
też miała ochotę parsknąc śmiechem. „Harry to niezły aktor”- pomyślałam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Chce mi się jeść…-
powiedział Niall.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Kurde, Horan! Ty zawsze o
jedzeniu. Mógłbyś raz przystopowac.- odpowiedział mu Zayn. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Czy ja ci zwracam uwagę, jak
ty cały czas osądzasz wysztkich o kradzież swoich głupich lusterek?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-One nie są głupie! Ty jesteś
głupi.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">I tak rozpoczęła się III
wojna światowa…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Co tam się dzieje?!-
usłyszeliśmy głos kierowcy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Kurde, widzicie co
narobiliście? Jeśli on się teraz zatrzyma i otworzy te zasrane drzwi to już po
nas.- powiedziała wkurzona Perrie. Jakby na złośc samochod się zatrzymał, a
drzwi się otworzyły. Przed nimi stał wkurzony facet i Harry.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Czy to twoi znajomi?- rzucił
pytanie w kierunku Hazzy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie, nie znam ich.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Dobra, uciekamy na 3.-
powiedziałam do nich szeptem.- 1…2…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Niall oczywiście zrobił po
swojemu i wybiegł od razu, przewracając naszego kierowcę. My wybiegliśmy od razu
za nim i w trakcie biegu pociągnęłam Harry’ego za rękę, który stał w miejscu.
Na szczęście szpital był tuż przed nami. Oby był tam telefon. Weszliśmy do
budynku i podeszliśmy do recepcji.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Dzień dobry, w czym mogę
pomóc?- zapytała uprzejma pielęgniarka.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Eee, bo ja… chyba złamałem
rękę.- odpowiedział Harry.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Mhm, proszę tylko wypełnic
kartę swoimi danymi.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-A wie pani, co? Ma pani
śliczne oczy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Czy ja się przesłyszałam?
Harry ją podrywa?!- powiedziałam z oburzeniem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Alice, uspokój się. On tylko
chce odwrócic jej uwagę.- oznajmiła Sophie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ugh, niech ci będzie.- odpowiedziałam,
szukając telefonu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Znalazłem!- krzyknął Niall.-
Ma ktoś drobne?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-A nie możecie po prostu
zagrac tu koncertu?- rzuciłam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Harry wziął sobie idiotkę za
ukochaną…- powiedział Zayn.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Zamknij się, ciołku.-
powiedziałam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ej, mam drobne.- powiedziała
Sophie i wrzuciła je do miejsca na to przeznaczonego. Wykręciłam numer Liam’a i
czekałam na sygnał. W końcu usłyszałam jego głos:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Hallo.?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Hej to ja, Alice.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Alice.? Gdzie wy
jesteście.?! Dlaczego jeszcze nie przyjechaliście.?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Mieliśmy mały problem z
autem. Później ci opowiem. Podjedźcie do szpitala.- powiedziałam, po czym
podałam nazwę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Ymm… No okej to będziemy
jak najszybciej.- powiedział i się rozłączyliśmy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">- Rozmawiałam z Liamem,
niedługo po nas… Ej no gdzie wy jesteście?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Zza drzwi wyszedł Harry.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Hej Alice. I co?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Dogadałam się z Paynem i ma
po nas przyjechac, ale nigdzie nie widze reszty tych orangutanów.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Sama jestes orangutanem.- powiedział
oburzony Niall.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Gdzie wy byliście?-
zapytałam wkurzona.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Przejsc się. Nie denerwuj
się tak Alice.- powiedziała ze smiechem Sophie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Dobra, nie wazne. Liam
niedługo tu będzie.- poinformował ich Styles.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-A właśnie, Harry. Jak tam z
pielęgniarką?- zadałam mu pytanie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Co proszę?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-To co usłyszałeś!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie rozumiem… uciekłem przed
nią, bo koniecznie chciała, bym uzupełnił tę głupią kartę, że niby jej to potrzebne
do sprawdzenia co z moją ręką. Pewnie po prostu wpadłem jej w oko…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Em… Harry? Jej naprawdę były
potrzebne twoje dane, by sprawdzic co z twoją ręką.- oświeciła go Perrie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Aha.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Styles, nie probuj bym była
zazdrosna, bo i tak ci to nie wyjdzie.- oznajmiłam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie, wcale.- odpowiedział.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Co proszę?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-To co usłyszałaś!-
powiedział lokers ze śmiechem. Czasami mam ochotę go zabic. Nagle do szpitala
wparował wkurzony Louis.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ile można na was czekac?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ups…- powiedziałam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Żadne „ups”. Czekamy na was
od 20 minut.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Dobra pasiasty, wyluzuj.-
odpowiedziałam mu i zaczęłam się smiac, zauważając jego minę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Harry, niezły masz guścik,
nie ma co.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Mów co chcesz Lou, według
mnie, Alice jest zajebista. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Że co on powiedział?! Chyba
robię się czerwona…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Uuu Alice. Widzę, że nasz
Harry też ci nie jest obojętny.- powiedział z przekąsem Zayn.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Możemy już iśc do
samochodu?- zmieniłam temat.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Jasne, haha.- powiedziała
Sophie i ruszyliśmy w stronę pojazdu. Cała podróż zleciała nam na rozmowach.
Tylko Harry się nie odzywał. Szkoda mi go, bo widzę, że mu na mnie zależy,
tylko że ja… ja nie umiem mu tego okazac, choc wiem, ze chciałabym z nim być.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Alice, żyjesz?- z moich
mysli wyrwał mnie głos Perrie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Tak.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-O, wróciła do świata
żywych.- rzucił Zayn.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Zaraz otworzę te drzwi i
wylecisz!- krzyknęłam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Chyba ty.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Z kim ja żyję…- powiedziała
Edwards.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Codziennie zadaję sobie to
pytanie. –powiedziałam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Siostrzyczko, ona mówiła o
tobie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No chyba nie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No chyba tak.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Zamknijcie się wszyscy!-
wydarł się Louis, na co ja zaczęłam się smiac jak głupia i przez przypadek
chrumknęłam. No nie… to była moja tajemnica, o której wiedziała tylko Sophie i
Zayn.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Haha, ty chrumkasz?!-
zapytał Louis.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Tomlinson, daruj sobie. To
jest słodkie.- obronił mnie Harry.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Słodzisz Styles- powiedział
Horan.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Bo mam komu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-O, już chyba jesteśmy.- po
raz kolejny zmieniłam temat. Wszyscy wyszliśmy z auta i powędrowaliśmy ku rozłożonym
namiotom. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Aaaa, robal!- krzyknęła
Sophie i wskoczyła w ramiona Horana.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Sophie, to normalne, że są
tu robaki.- uspokoił ją Niall</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ale ja nie chce spac sama…
chce z toba. Będziesz zabijal robaki w nocy.- powiedziała i dała mu całusa w policzek.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-A właśnie. Nie
powiedzieliśmy wam o jednej, malej, malusieńkiej zmianie.- zaczął niepewnie
Liam, który wyszedl z namiotu. Własciwie, to czemu nie on po nas przyjechal,
tylko Louis?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-O co chodzi?- zapytałam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No bo.. każdy. To znaczy prawie
każdy ma parę. I będziemy spali w namiotach, tak jak jechaliśmy autem. Czyli w
jednym Niall i Sophie, Zayn i Perrie, ty i Harry, a w drugim ja i Danielle,
Louis i Eleanor.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Pytałeś się czy to komukolwiek
pasuje?!- spytałam oburzona.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Niech każdy komu to pasuje
podniesie rękę.- polecił Liam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">I wiecie co? Każdy ją
podniósł z wyjątkiem mnie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Cóż, zostałaś
przegłosowana.- oznajmił Liam.- Weźcie śpiwory z bagażnika.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-A co z jedzeniem?- spytał
Niall.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Już kupiliśmy.-
odpowiedziała Danielle, przytulając się do Liama.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Niall, Sophie, Perrie i Zayn,
rzucili się w stronę auta po śpiwory. Nie rozumiem, po co oni się tak spieszą
skoro dla wszystkich wys… co jest? Czemu już nie ma śpiworów?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ej, chyba zapomnieliście o
dwóch.- powiedział Hazza.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Oj, faktycznie. Ale mam dla
was koc.- powiedział BooBear.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Dla nas? A jakiś chłopak nie
może mi oddac?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie!- krzyknęli wszyscy tu
obecni przedstawiciele płci brzydkiej.</span></div>
<div style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border: none; mso-border-bottom-alt: solid windowtext .75pt; mso-element: para-border-div; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div class="MsoNormal" style="border: none; mso-border-bottom-alt: solid windowtext .75pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">------------------------------------------------------------------------------------------------------</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Hej Wam! <br />
Jak tam mija weekend? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Przepraszamy, że rozdział tak
późno, ale laptop nam się wyłaczył w trakcie pisania i musiałyśmy nadrobic. :(</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Ale dałyśmy radę, bo kto jak
nie my? :D</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Piszcie, co o nim
<rodziale> sądzicie.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>:*.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Jak myślicie, czy w koncu
ktorys z chłopakow odda jej swój śpiwór? xd</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Pozdrawiamy,</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">~Jula & Claudia xx.</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com29tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-72629586511473523672013-05-11T13:53:00.001+02:002013-05-11T15:14:20.924+02:00Rozdział 17.<br />
<div class="MsoNormal">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><u><span style="font-size: 16.0pt;">Koniecznie przeczytajcie notkę pod rozdziałem!</span></u></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="color: #000066; font-size: 24.0pt;">Rozdział 17</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Sophie*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Alice, pospiesz się!-
krzyknęłam w stronę przyjaciółki.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Chwila, szukam gumek!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Gumek?! Czyżbyś podjęła
decyzję?- zapytał Hazza.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Do włosów ciemnoto!- rzuciła
w jego stronę.- Już znalazłam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Wreszcie, możemy jechać?-
zapytał poirytowany Zayn.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Oh, wyluzuj. –powiedziała
Alice.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Jak mam wyluzować, skoro
czekamy na ciebie od godziny?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Zayn, przystopuj. Jest
dziewczyną, ma prawo się tyle szykować. Poza tym nie udawaj takie niecierpliwego,
bo na mnie jesteś w stanie czekać ponad 2 godziny.- Perrie zaczęła bronić
Alice.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Braciszku, to jest twoja
pierwsza dziewczyna, którą od razu polubiłam.- oznajmiła Alice i rzuciła w jej
stronę uśmiech, który Perrie z radością odwzajemniła.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Skończyliście? Bo chyba Liam
już odjechał, a my nie znamy drogi i…- zaczął niepewnie Niall.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Cholera. Że co?!- wydarł się
Harry.- Wy jesteście niemożliwi. Jak brat z siostrą mogą się tak często
sprzeczać? I jak teraz dojedziemy, co?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ugh, jakie z was sieroty. Ja
wezmę mapę i będę ci mówić jak masz jechać.- zaproponowała blondynka.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Um…Alice, umiesz obsługiwać
się mapą? – zapytałam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No pewnie!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-size: 14.0pt;">2 godziny później…</span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Gdzie my kurwa jesteśmy?!-
powiedział… hm. Raczej wydarł się Niall.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Spokojnie, kochanie. Alice
na pewno ma wszystko pod kontrolą, prawda?- znowu zabrałam głos.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Eeee, no jasne… Harry, jedź!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Dokąd?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No przed siebie!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Cały czas jedziemy przed
siebie!- krzyknął Zayn.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Bo tak jest na mapie!-
usprawiedliwiała się Alice.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-To jest rzeka! To niebieskie
na mapie, to rzeka!- powiedział Harry.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No przecież wiem… a zresztą,
to wina Harry’ego.- powiedziała moja przyjaciółka.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Co proszę?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No źle pojechałeś. Nie
dostosowałeś się do moich wskazówek.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ty to nazywasz wskazówkami?
Pozwól, że zacytuję: „Skręć w lewo. A nie jednak tam. Nie, poczekaj. Jedź za
tym jeleniem!” koniec cytatu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No dobra, to może… Wiem!
Skręć w prawo.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Jesteś pewna?- zapytała
Perrie</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Chyba…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Skręciliśmy tak, jak
powiedziała Alice. Najpierw jechaliśmy przez las, potem wyjechaliśmy na jakąś
polanę i… koniec drogi. Samochód się zatrzymał.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Harry, sprawdź co to.-
poleciła mu Malik’owa.<br />
-Czemu ja? Dobra, Zayn i Niall chodźcie ze mną.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Grzebali się dobrą godzinę.
Po jakimś czasie usłyszałyśmy głos:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Alice, dodaj gazu!- krzyknął
jej brat.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Hehe, no jasne braciszku…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Jej wredny śmiech nie wróżył
nic dobrego.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nacisnęła nogą na pedał
gazu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Aaaaaaa, błoto!- krzyczeli
chłopaki, a my tarzałyśmy się ze śmiechu. Zauważyłam, że Niall idzie w naszą
stronę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Alice, wciśnij jeszcze raz!-
krzyknęłam</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Po co?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No wciśnij.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Zrobiła to z wielka łaską i
odjechałyśmy od chłopaków, niestety za chwilę się zatrzymałyśmy z braku paliwa.
</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No, to już po nas…-
powiedziała Perrie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Szybko wysiadajcie z auta!-
rozkazała Alice.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Alice*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Dziewczyny pobiegły razem w
stronę lasu, uciekając przed chłopakami. Ja wraz z moim szczęściem, nie
mogliśmy otworzyć drzwi. Dobra, jakoś się wydostałam i pobiegłam za Perrie i
Sophie. Zdyszana zatrzymałam się przy drzewie. Nagle ktoś objął mnie od tyłu</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Niespodzianka!- krzyknął
Harry do tego cały upaćkany w błocie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Fuuuuj. Harry!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Tak?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Jesteś okropny. Jak ja się
teraz umyję?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Mam pomysł. Chodź.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nigdzie z tobą nie idę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Jesteś pewna?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Absolutnie tak.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">To było pewne, że on i tak
zrobi jak chce. Co oznacza, że wziął mnie na ręce pomimo moich sprzeciwów.
Zatrzymaliśmy się przed bagażnikiem naszego nieszczęsnego pojazdu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Co ty chcesz zrobić?-
zapytałam, kiedy Hazza wyciągał butelkę wody.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No napić się…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">W prawdzie napił się, ale
zaraz po tym wylał na mnie cała zawartość.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Pierwszy raz miałeś dobry
pomysł. – powiedziałam i również sięgnęłam po butelkę z wodą i wylałam ją na
niego. Oboje głośno się śmialiśmy i zużyliśmy około <st1:metricconverter productid="3 litrw" w:st="on">3 litrów</st1:metricconverter> wody.
Spostrzegłam, że ku nam zmierza rozbawiony Zayn i Niall, a za nimi wkurzone
dziewczyny.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Co wy tacy mokrzy?- zapytał
Zayn, poruszając brwiami.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-A co ty taki wesoły?-
odgryzłam mu się.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nigdy więcej nie pojadę na
biwak, jeśli Alice będzie trzymała mapę.- oznajmiła Sophie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Haha, co wam się stało?-
zapytał rozbawiony Harry wskazując na Perrie i Sophie, które we włosach miały
mnóstwo szyszek i liści.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Chyba wystarczy jeśli
powiem: Zayn i Niall.- powiedziała Perrie.- Gonili nas, ale i tak im
uciekłyśmy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Po prostu daliśmy wam fory.-
rzucił Zayn</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ja mam zasadnicze pytanie…
jak będziemy spać?- czekałam na odpowiedź.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No w samochodzie. Tak, jak
przyjechaliśmy. Ty obok Hazzy, Perrie z Zayn’<st1:personname productid="em i Sophie" w:st="on">em i Sophie</st1:personname> ze mną.-
odpowiedział na moje pytanie Horan.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Aha… no to super.-
powiedziałam zirytowana. –A, i jeszcze jedna sprawa. Czy ktokolwiek z was wpadł
na to, by spróbować zadzwonić?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Tak, Alice. Każdy był na
tyle mądry, by sięgnąć po telefon i zorientować się, że nie ma tu zasięgu, bo
to jest totalna dziura.- poinformował mnie Zayn.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Wiecie co, ja już pójdę do
samochodu, bo się ściemnia.- powiedziałam ekipie i ruszyłam w stronę samochodu.
Powoli zasypiałam, ale jednak to nie było mi dane. Do auta wparowali dosłownie
wszyscy z tak ogromnym wrzaskiem, że nie szło wytrzymać.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Fajnie się bawicie? Bo ja
próbuje usnąć…- powiedziałam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Uuu, okres masz?- zapytał
Harry.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Zamknij się , Styles.-
syknęłam i uderzyłam go w ramię.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie mów tak do mnie, Malik.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ale co ja zrobiłem?- zapytał
zmartwiony Zayn.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ty nic, ale twoja siostra…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Mówiłem, że ciężko ci będzie
ją zdobyć.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie jestem żadna zdobyczą,
jasne?!- powiedziałam już ostro wkurzona.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Jasne. –przytaknęli Zayn i
Harry.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Sięgnę żarcie z bagażnika.-
zaproponował Niall</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Już nie mogłam przez nich
zasnąć, więc kilka godzin poświęciliśmy na gadanie i jedzenie. W ogóle nie
miałam pojęcia, jak zgadamy się z Liamem, Eleonor, Louis’<st1:personname productid="em i Danielle" w:st="on">em i Danielle</st1:personname>… pewnie już
dotarli. Zauważyłam, że wszyscy już śpią, a że mój fotel był niewygodny,
postanowiłam, że go trochę rozłożę. Przekręciłam pokrętłem i w coś przywaliłam.
„A, to pewnie siedzenie”, ale myliłam się…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Au!- wydarł się Zayn.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Haha, przepraszam.- powiedziała
ze śmiechem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Serio, to takie zabawne?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Żebyś wiedział, haha.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Zobaczymy, czy to będzie
takie zabawne.- Malik sięgnął w stronę pokrętła i przekręcił je tak, że
totalnie mnie zmiażdżyło.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nienawidzę cię…-
powiedziałam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ja ciebie też, siostrzyczko.
Dobranoc.</span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Harry’ego*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Obudziły mnie jakieś rozmowy.
Otworzyłem oczy i zauważyłem, że Alice i Sophie jako jedyne nie śpią i
rozmawiają. Niall spał obśliniony, a Zayn leżał na Perrie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Hej, dziewczyny.-
powiedziałem zaspany.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Siema lokersie.- odpowiedziała
mi Alice, a Sophie się tylko uśmiechnęła.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-O, widzę, że Alice się
wyspała.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Tak i nie psuj mi dobrego
humoru. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Postaram się…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Co się dzieje…?- zapytał
Zayn, budząc przy tym Perrie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Harry, złodzieju!- krzyknął
w moją stronę Niall.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ale co ja zrobiłem?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Gdzie moje żelki?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-A skąd mam wiedzieć?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">W tym momencie Alice i Sophie
zachichotały.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Alice… masz żelka w
dekolcie.- powiedziałem, śmiejąc się.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-To nie ja!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Doigrasz się!- powiedział
Horan.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Dobra, ale najpierw
zmierzysz się ze mną!- powiedziałem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Haha, nie wytrzymam ze
śmiechu.- mówiły Perrie, Sophie i Alice.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ej, a tak w ogóle to mam
pomysł jak się stąd wydostać.- powiedziałem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Jaki?- zapytali chórem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-A więc…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Po objaśnieniu wszystkiego,
postanowiliśmy zrealizować mój pomysł. Jedynie Alice się nie zgodziła, ale nie
mieliśmy innego wyboru. Wszyscy udaliśmy się w stronę drogi. Po jakiejś
godzinie, odnaleźliśmy ją. Akurat przejeżdżało tędy dużo samochodów.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Hazza, to chyba nie jest
dobry pomysł.- powiedziała Alice.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ale jedyny. Możemy
spróbować.- kończąc to zdanie ruszyłem w stronę jezdni.</span></div>
<div style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border: none; mso-border-bottom-alt: solid windowtext .75pt; mso-element: para-border-div; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div class="MsoNormal" style="border: none; mso-border-bottom-alt: solid windowtext .75pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm;">
----------------------------------------------------------------------------------------------------</div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Hej, hej. Po długiej
przerwie, dodajemy rozdział 17! Jak wam się podoba?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Jesteśmy bardzo ciekawe, jak
myślicie co odwali Harry? : D</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>A
teraz przejdźmy do mniej przyjemnych spraw. Chodzi o poprzedni post. Liczyłyśmy
na odrobinę zrozumienia z Waszej strony odnośnie naszej poprawy ocen. Ale
dziękujemy tym, którzy nas wspierali, m.in. :Asi, Barbie-is fantastic,
Aguś,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Megan oraz Kasi. :)</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">I pytamy po raz 3, czy według
Was zawieszenie bloga znaczy o jego usunięciu? W ogóle! Jest nam przykro, że
tak to odebrałyście. I wiemy, że to osoby, które posiadają bloga wiedzą o czym
mówimy. Uważamy, że liczba obserwatorów powinna odpowiadać liczbie komentarzy,
które pochodzą z kont. Bo nie mamy pewności czy ten rozdział przypadł Wam do
gustu. A to, że zdarzy się, iż będziemy rozdziały dodawać rzadziej, przeważnie
będzie siła wyższą.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nauczyciele nie dają nam chwili wytchnienia.
Ciągłe sprawdziany, które usprawiedliwiają tym, że mamy za mało ocen. Dlatego
nie mamy 100% pewności, że rozdział 18 pojawi się<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>tygodniu, ale dołożymy wszelkich starań.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Pozdrawiamy,</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">~Klaudia & Jula xx.</span></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com33tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-10347782599060548392013-05-04T16:34:00.001+02:002013-05-04T16:45:56.555+02:00IMPORTANT INFORMATION.!<br /><br />
<br />
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-family: Broadway; font-size: 18.0pt;">Bardzo
przepraszamy, ale </span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-size: 18.0pt;">ż</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-family: Broadway; font-size: 18.0pt;">aden rozdzia</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-size: 18.0pt;">ł</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-family: Broadway; font-size: 18.0pt;"> nie pojawi si</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-size: 18.0pt;">ę</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-family: Broadway; font-size: 18.0pt;"> w terminie: 04.05.13r.-
11.05.13r.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Powodem s</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-size: 18.0pt;">ą</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-family: Broadway; font-size: 18.0pt;"> sprawdziany, a raczej ich poprawa i w mniejszej ilo</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-size: 18.0pt;">ś</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-family: Broadway; font-size: 18.0pt;">ci- komentarze. <br />
Powtarza si</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-size: 18.0pt;">ę</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-family: Broadway; font-size: 18.0pt;">, to co napisa</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-size: 18.0pt;">ł</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-family: Broadway; font-size: 18.0pt;">y</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-size: 18.0pt;">ś</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-family: Broadway; font-size: 18.0pt;">my w notce pod rozdzia</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-size: 18.0pt;">ł</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-family: Broadway; font-size: 18.0pt;">em 14…<br />
Je</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-size: 18.0pt;">ś</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-family: Broadway; font-size: 18.0pt;">li dalej tak pójdzie, to rozdzia</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-size: 18.0pt;">ł</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-family: Broadway; font-size: 18.0pt;">y b</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-size: 18.0pt;">ę</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-family: Broadway; font-size: 18.0pt;">d</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-size: 18.0pt;">ą</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-family: Broadway; font-size: 18.0pt;"> pojawia</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-size: 18.0pt;">ł</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-family: Broadway; font-size: 18.0pt;">y si</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-size: 18.0pt;">ę</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-family: Broadway; font-size: 18.0pt;"> albo rzadziej, albo pomy</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-size: 18.0pt;">ś</span></u></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-family: Broadway; font-size: 18.0pt;">limy nad
zawieszeniem bloga. Niestety. :(<br />
Pozdrawiamy,</span></u></i></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><u><span style="font-family: Broadway; font-size: 18.0pt;">Klaudia &
Jula xx.</span></u></i><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaNzbh9HY-_cERhg6RywCSGsuj7XgL3jy_RvtYe8WOFUbTkPyt7rQFpFKl8qc0MNySy6e6DtoVe5mE97Gi4SuuTKhWPc4ZDfXfhi2eUkawEvIzG-MclL_w-Kf2ni7c8nXPH6Afn44gWlU/s1600/zaynn.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaNzbh9HY-_cERhg6RywCSGsuj7XgL3jy_RvtYe8WOFUbTkPyt7rQFpFKl8qc0MNySy6e6DtoVe5mE97Gi4SuuTKhWPc4ZDfXfhi2eUkawEvIzG-MclL_w-Kf2ni7c8nXPH6Afn44gWlU/s1600/zaynn.gif" /></a></div>
<u><span style="font-family: Broadway; font-size: 18.0pt;"><br /></span></u></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-23993660033897765882013-05-01T20:54:00.001+02:002013-05-01T20:54:08.860+02:00Rozdział 16 ;*
<br />
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<strong><span style="color: lime; font-family: "Matura MT Script Capitals"; font-size: 26.0pt;">Rozdzia</span></strong><strong><span style="color: lime; font-size: 26.0pt;">ł</span></strong><span class="apple-converted-space"><b><span style="color: lime; font-family: "Matura MT Script Capitals"; font-size: 26.0pt;"> </span></b></span><strong><span style="color: lime; font-family: "Matura MT Script Capitals"; font-size: 26.0pt;">16</span></strong></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">*Oczami Alice*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">Łatwo jest się
przytulić, ale najciężej oderwać. Staliśmy tak wtuleni w siebie, nie wydając
żadnego słowa. Wcale mi to nie przeszkadzało, nawet można powiedzieć, że
podobało mi się. <span class="apple-converted-space"> </span>Nie
rozumiem w ogóle mojej logiki. Chłopak mi się podoba, a ja nie umiem okazać do
niego uczucia. To wszystko przez tę beznadziejną blokadę. Zakochałam się w nim.
Jest strasznie romantyczny i taki opiekuńczy. <span class="apple-converted-space"> </span>Tylko, że ja oczywiście swoje. Żaden
chłopak mnie nigdy nie zranił, a mam jednak do nich taki dystans. Sophie
została zraniona już 2 razy i pozbierała się po tym. Nie ukrywała tego, że
Niall jej się podoba. A ja idiotka, nie umiem zająć się swoim życiem. Ej no…
stoimy już tak około 5 minut przytuleni do siebie. Uwielbiam ten stan nie
ukrywam, ale to już dziwnie wygląda. Nagle zauważyłam, że ku nam zbliża Liam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;"> - Hej,
chciałem wam coś ogłosić.- powiedział to, ale gdy na nas spojrzał, dodał
jeszcze.- To może ja jednak nie będę przeszkadzał…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">Zrobiło mi się
głupio. Wiem, jak to mogło wyglądać z perspektywy osoby patrzącej na nas.
Szybko od siebie odskoczyliśmy i dodałam bez zastanowienia.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">- W niczym nam
nie przeszkodziłeś. Co nam chciałeś powiedzieć?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">- Am… No dobra to
chodźcie ze mną do salonu, bo robimy naradę.- powiedział i poszedł w stronę
domu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;"> Poszliśmy
za nim. Gdy weszliśmy do domu, <span class="apple-converted-space"> </span>wszyscy
już tam siedzieli. Każdy spojrzał się na nas. Trochę czułam się niekomfortowo,
ale już do tego przywykłam. Usiadłam obok przyjaciółki, a koło mnie Hazza.
Byłam ciekawa, co Liam wymyślił.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;"> - A więc
moi drodzy tutaj zgromadzeni przyjaciele.- zaczął ze śmiechem</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;"> - Liam
zaczynaj.!- pośpieszył go Louis</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;"> - No dobra.
Tak więc, w ten weekend jedziemy na biwak nad jezioro. Czyli dokładniej-
wyjeżdżamy jutro o 12. Do tego czasu musicie zdążyć się spakować. Nie przyjmuje
sprzeciwów.- po tym ostatnim zdaniu wszyscy spojrzeli w moją stronę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;"> - No okej,
a gdzie będziemy spać? No i jak będziemy spać?- zapytałam</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dobre pytanie Alice. Będziemy spali w 2
dużych namiotach. W jednym dziewczyny, a w drugim chłopcy. No i żebym nie
zapomniał wspomnieć. Jadą z nami też <span class="apple-converted-space"> </span>Danielle,
Perrie i Eleanor.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;"> - Mhm… No
okay, to ja idę się spakować.- wstałam i poszłam do pokoju. Zaraz za mną
przywędrowała Sophie. <span class="apple-converted-space"> </span>Razem
wzięłyśmy nasze walizki i zaczęłyśmy wielkie pakowanko. Musiałyśmy już zacząć,
bo się strasznie grzebiemy. Najpierw poszłam <span class="apple-converted-space"> </span>pomóc spakować się Sophie. Miałyśmy z
tym mały problem, bo dziewczyna jak zwykle jest niezdecydowana. No, ale dałyśmy
radę. Teraz przyszła kolej na mnie. U mnie poszło nam szybciej. Uporałyśmy się
ze wszystkim. Teraz miałyśmy trochę wolnego czasu, bo jest dopiero 16:00 .
Stwierdziłyśmy, że pójdziemy sobie na zakupy. Poza tym chciałam sobie kupić
nowy kostium kąpielowy, bo mój stary mi się nie podoba. Poszłam uczesać włosy w
koka i się <a href="http://m.ocdn.eu/_m/7ead83e1a9743533bb795b8b9bb60e05,62,37.jpg" target="_blank">przebrać</a>. Po ogólnym ogarnięciu się była 16:30. Nie zwlekając,
wzięłyśmy torby i ruszyłyśmy w drogę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">*Oczami Niall’a*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">Po długiej
naradzie z chłopakami poszedłem do pokoju się spakować. Dziewczyn nie było, ale
jak wychodziły to coś wspominały, że idą na zakupy. Chłopcy mieli dzisiaj
jechać na giga zakupy spożywcze na jutro. Pytali się mnie czy jadę z nimi,
ale mi się jakoś nie chciało. Wszyscy wyszli z domu, więc zostałem sam. Wpadłem
na pomysł, żeby urządzić mojej dziewczynie romantyczną kolacje. Wziąłem się
najpierw za przygotowywanie jedzenia. Gdy skończyłem, wziąłem obrus i nakryłem
nim stół. Przyozdobiłem go też trochę płatkami róż. Teraz pozostało mi czekać
na moją ukochaną. Siedziałem tak z 2 godziny oglądając telewizję. Nagle drzwi
się otworzyły i usłyszałem śmiechy dziewcząt.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">*Oczami Sophie*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">Śmiało można było
powiedzieć, że te zakupy zaliczam do udanych. Zresztą jak chyba każde. Kiedy
otworzyłyśmy drzwi do domu i weszłyśmy trochę głębiej, zamarłam z wrażenia. Na
stole w jadalni były poukładane płatki róż i różne przysmaki. W domu było
strasznie cicho. „Coś jest nie tak”- pomyślałam. Alice na początku również się
zdziwiła, ale później uśmiechnęła pod nosem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Wiesz Sophie,
pójdę się przejść.- powiedziała.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Pójdę z tobą.-
zaproponowałam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Nie! To znaczy…
wolałabym iść sama i wszystko przemyśleć. No wiesz… Harry i te sprawy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Heh, no jasne,
rozumiem. Ale pamiętaj, że jak coś to zawsze możesz ze mną porozmawiać.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Wiem o tym.-
powiedziała i mnie przytuliła. Po chwil drzwi się zamknęły.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">Byłam strasznie
ciekawa o co tu chodzi. Zaczęłam chodzić po domu i szukać jakiegokolwiek żywego
ducha.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Cześć kochanie.-
usłyszałam za sobą dobrze znany mi głos, ale mimo wszystko podskoczyłam ze
strachu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Niall,
wystraszyłeś mnie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Wybacz nie
miałem zamiaru.- powiedział i pocałował w czoło.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Jasne.- uśmiechnęłam
się. -To w jadalni, to twoja sprawka?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-A podoba się?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Bardzo…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-A więc tak, to
moja sprawka.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Nie wiedziałam,
że jesteś taki romantyczny.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Jeszcze wielu
rzeczy o mnie nie wiesz.- mówiąc to, wziął mnie na ręce i zaniósł do jadalni.
Po chwili odstawił na ziemię i odsunął krzesło, bym mogła swobodnie usiąść przy
pięknie nakrytym stole.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-To jest cudowne…
tak jak ty…- powiedziałam i słodko się do niego uśmiechnęłam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Żeby jeszcze ten
kurczak wyszedł mi taki cudowny.- powiedział z lekko zmartwioną miną.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Ufam, że będzie.
Najwyżej się zatrujemy i trafimy do szpitala…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Załatwię, byśmy
leżeli w jednej sali. Mam wtyki.- powiedział szczerząc ząbki.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Niall… ale mi
nie chodziło o szpital psychiatryczny.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-W takim razie
dostaniesz tę spaloną część.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Dobrze… a ile on
już siedzi w tym piekarniku?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Hm… jakieś 50
minut, a co?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Boże, Niall!
Kurczaka się piecze przez 30-35 minut.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Ups...</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Żadne „ups”
tylko go wyciągnij.- rozkazałam mu, starając się zachować powagę. Oczywiście
Horan wykonał moje polecenie, parząc się przy tym. Nie wytrzymałam i zaczęłam
się śmiać.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-To nie jest
śmieszne. Paluszek mi spuchł.- powiedział z miną zbitego szczeniaczka.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-To włóż go
szybko pod zimna wodę!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Trochę pomogło.
Kurde… ta kolacja to chyba nie wypał.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Kotku, to wszystko
co zrobiłeś jest słodkie.- mówiąc to zarzuciłam ręce na jego szyję i wtuliłam
się niego. Po chwili spojrzałam w jego oczy i nasze usta złączyły się w
cudownym pocałunku. Jak on bosko całuje…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Skoro nici z
tego kurczaka… to może zamówimy pizzę?- zaproponowałam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Jesteś genialna!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">Blondyn sięgnął
po słuchawkę telefonu i zadzwonił do pizzeri. Ja w tym czasie wzięłam czerwone
wino z barku i postawiłam na stoliku w salonie. Postawiłam również dwa
kieliszki oraz talerzyki. Usiadłam na kanapie i cierpliwie czekałam na mojego
ukochanego. W końcu się doczekałam. Usiadł obok mnie i objął ramieniem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Niall?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Słucham cię?-
zapytał z ciekawością.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Dziękuję…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Za co?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Za wszystko.
Wiesz, ja nie wiedziałam, że kiedykolwiek tak szybko dojdę do siebie po tym co
zrobił David. Jesteś wspaniałym człowiekiem, podziwiam cię. Kocham cię nade
wszystko i nie chciałabym, byśmy się kiedyś rozstali.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Sophie… to ja ci
dziękuję, że pojawiłaś się w moim życiu. Jesteś urocza.- powiedział i spojrzał
mi w oczy. Myślałam, że zaraz odpłynę. Nie wytrzymałam i wprost rzuciłam się na
niego, by być blisko jego ust. On niepewnie wsunął język w moje usta.
Pozwoliłam mu na to. Nie byłam pewna, czy robię to właściwie, ale w tej chwili
to nie było ważne. Ważna była nasza bliskość i uczucie. Ogromne uczucie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">-Już na zawsze
będę z tobą.- oświadczył Niall po czum ułożył głowę na moich kolanach i zaczął
bawić się pasmami moich brązowych włosów…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">------------------------------------------------------------------------------------------------ </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">Witamy nasze
czytelniczki!</span><span style="color: black; font-size: 13.5pt;"> </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">Oto rozdział 16.
Ale szybko zleciało… a pamiętam, jak niedawno zastanawiałyśmy się nad
założeniem bloga… :3</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">Co sądzicie o
nowym rozdziale? Mamy nadzieję, że przypadnie Wam do gustu :* Bardzo dziękujemy
za tak miłe komentarze . Najbardziej zadziwił, ale pozytywnie nas komentarz @
Forever Alone . Twój komentarz był zajebisty, aż nam łezka się w oku zakręciła.
Oby takich więcej. Ten rozdział dedykujemy właśnie tobie kochana. <3<br />
Pozdrawiamy,</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">Wasze bloggerki-
Klaudia & Jula xx.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-49083227502209661032013-04-26T17:27:00.002+02:002013-04-26T17:29:08.604+02:00Rozdział 15 ;**<br />
<h2>
<span style="font-size: x-small;">
</span><span style="font-size: small;"><b>Przed przeczytaniem koniecznie włączcie tę piosenkę, ponieważ dodaje niesamowitego nastroju wszystkim słowom :) : http://www.youtube.com/watch?v=AByfaYcOm4A</b></span>
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="color: purple; font-family: Algerian; font-size: 22.0pt;"><br /></span></b></h2>
<br />
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="color: purple; font-family: Algerian; font-size: 22.0pt;"><br /></span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="color: purple; font-family: Algerian; font-size: 22.0pt;">Rozdzia</span></b><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="color: purple; font-size: 22.0pt;">ł</span></b><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="color: purple; font-family: Algerian; font-size: 22.0pt;"> 15</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
*Oczami Alice*</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>„To co
usłyszałaś.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Alice, chcę ciebie.
Potrzebuję cię”. Te słowa krążą mi cały czas po głowie. Może ja go tylko ranię?
On pokazuje jak najlepiej może, że mu się podobam, a ja go zbywam jak
pierwszego lepszego. Nie jest mi obojętny. Mogę to przyznać z pewnością. Nie
wiem dlaczego tak jest, że boję się z nim wiązać jakiekolwiek uczucia. Tak, ja
Alice Malik, jestem zwykłym tchórzem. Najwidoczniej boje się tego, że zdradzi
mnie. Nie chcę przeżywać tego cholernego bólu, serce łamie się na kawałki,
życie traci sens. Jestem podła i dobrze o tym wiem, ale to cała ja. Nic z tym
nie zrobię. Czasami mam takie uczucie, że chce podejść do niego, wtulić się w
jego tors, poczuć smak jego malinowych ust od których nogi mi miękną. Tak
właśnie, on całuje bosko. Nawet nie panuję nad tym, po prostu się rozpływam.
Tylko, że niestety jest też takie „coś” co mnie blokuje. Mój instynkt mówi mi
„Alice nie rozpędzaj się, nie masz pewności, czy nie sprawi ci tego ogromnego
bólu, ta cała prasa może mówić prawdę, że ty będziesz kolejna, z którą się
prześpi i zostawi”. Nienawidzę tej bitwy z myślami. Co ja mam teraz zrobić? To
jest chyba za wcześnie na miłość. Dlaczego on na każdym kroku musi mi psuć tą
myśl? Zachowuje się przy nim jak zwykły dziecior, który nie wie co to jest
wyznawanie uczuć. Chyba powinnam pogadać z Sophie. Tylko, że ona i tak mi nie
pomoże. Będzie mówić, żebym dała Harry’emu szansę. Dlaczego ona tak łatwo
ułożyła sobie życie? To wszystko jest skomplikowane. Życie jest brutalne. Może
powinnam przeprosić lokowatego za moje niesłuszne oskarżenia i to, że psuję mu
życie, które mógłby sobie ułożyć z dużo lepszą dziewczyną. Wszystko byłoby
okay, tylko jest jedno „ale”. To nie było takie proste patrzeć jak on podrywa
tą rudowłosą. Ewidentnie było widać, to że mu się spodobała. Czułam się wtedy
jakby mi ktoś wbijał sztylet w serce. Ogarnęła mnie straszna złość. Nie
kontrolowałam tego co robię. Nie powinnam kłamać, że Harry to mój chłopak. W
końcu skoro mu się podobała powinnam mu dać drogę wolną. Zachowuję się jak
skończona idiotka. Kiedy mi się podoba to mówię, że jest moim chłopakiem. To
jest chore. Muszę do niego pójść i powiedzieć mu, że jeśli podoba mu się ta
cała Kim, to może z nią być i niech na mnie nie zważa. Jak powiedziałam, tak
zrobiłam. Poszłam do pokoju Hazzy, choć teraz to już naszego wspólnego i nagle
się zatrzymałam. Bałam się spojrzeć w jego oczy i powiedzieć mu to... Nie
powiem, zrani mnie to cholernie, ale w końcu muszę dać chłopakowi drogę wolną.
Weszłam do pokoju i zobaczyłam, że loczek leży na łóżku jakiś przybity i o
czymś myśli.</div>
<div class="MsoNormal">
- Harry… - zaczęłam nie pewnie</div>
<div class="MsoNormal">
- Co chcesz Alice?- powiedział nawet nie spoglądając na
mnie.</div>
<div class="MsoNormal">
- Chciałam ci tylko powiedzieć, że jeśli podoba ci się ta
su… przepraszam Kim, to możesz z nią być i nie zadręczaj się mną.</div>
<div class="MsoNormal">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0njJKxJuQPj7xrpztN9ey7snHaLlReWwt8D6MPEDcwDapXVYKR050g7PYazhJ7QOHvbn3dVE8-FmoFIFnVsGy7IebOKZBE2mWdNMjkk1ruyvh-dJ6z7aPLOJxSVK_mYwklvqoyOe6y40/s1600/Harry-STyles-Gif-G3.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="168" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0njJKxJuQPj7xrpztN9ey7snHaLlReWwt8D6MPEDcwDapXVYKR050g7PYazhJ7QOHvbn3dVE8-FmoFIFnVsGy7IebOKZBE2mWdNMjkk1ruyvh-dJ6z7aPLOJxSVK_mYwklvqoyOe6y40/s320/Harry-STyles-Gif-G3.gif" width="320" /></a>-Co ty w ogóle mówisz? Ile ci mogę powtarzać, że nic do niej
nie czuję! Naprawdę nie rozumiesz tego, że kocham tylko ciebie?- wstał i
podszedł do mnie, patrząc mi w oczy.</div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0njJKxJuQPj7xrpztN9ey7snHaLlReWwt8D6MPEDcwDapXVYKR050g7PYazhJ7QOHvbn3dVE8-FmoFIFnVsGy7IebOKZBE2mWdNMjkk1ruyvh-dJ6z7aPLOJxSVK_mYwklvqoyOe6y40/s1600/Harry-STyles-Gif-G3.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><br /></a>-Nie kłam, że nic do niej nie czujesz. Wiem, że ci się
podoba. Musiałeś z nią flirtować? Wiedziałeś, że byłam tam wtedy. Naprawdę
chciałeś mi utrudnić to wszystko co do ciebie czułam?!- wykrzyczałam mu to w
twarz. Świetnie, znowu nad sobą nie panuję.</div>
</div>
<div class="MsoNormal">
- Poczekaj… czyli ty jednak coś do mnie czujesz?- powiedział
z iskierką w oczach.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie. CZUŁAM coś do ciebie. Po tym całym incydencie to
wszystko się zmieniło.- Wybiegłam na dwór na ławkę się przewietrzyć. Coś
jeszcze do mnie krzyczał jak wychodziłam, ale odpowiedziałam tylko ”Daj mi
pobyć samej”. Znowu się z nim pokłóciłam. Jak zwykle wszystko spieprzyłam…</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
*Oczami Harry’ego*</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Ja już nie wytrzymuję z tą dziewczyną. Jak to jest, że Niall
ułożył sobie życie, a ja nie mogę? Muszę z nią to wszystko wyjaśnić, na
spokojnie. Ona musi pojąć powagę sytuacji ,w której znaleźliśmy się oboje.
Zszedłem na dół, by jej poszukać. W tym momencie do moich uszu dopłynęła piękna
melodia i… śpiew. Niesamowity zresztą. Dźwięk wydobywał się z fortepianu, co
oznaczało, że ktoś gra na tym instrumencie na naszej altance za domem.
Wyszedłem przez drzwi kuchenne i to, co ujrzałem zdziwiło mnie bardzo. To była
Alice. Nie wiedziałem, że umie tak grać i śpiewać. Była bardzo skupiona.
Podszedłem odrobinę bliżej i rozpoznałem tę <a href="http://www.youtube.com/watch?v=r_8ydghbGSg" target="_blank">piosenkę</a>. Gdy skończyła, zacząłem
bić brawo. Blondyna podskoczyła jak oparzona.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ty… cały czas tu byłeś?- zapytała lekko przerażona.</div>
<div class="MsoNormal">
-Niestety nie, ale wystarczająco długo, by stwierdzić, że
masz talent.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ee… nic takiego.</div>
<div class="MsoNormal">
-Alice nie uważasz, że musimy to wyjaśnić? Nie możemy
wiecznie uciekać.</div>
<div class="MsoNormal">
-Wiem, tylko że… boję się, że to się kończy jak zawsze. Moim
wybuchem złości. Nie chcę tego.- powiedziała z zupełna szczerością.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ja też tego nie chcę. Ale musimy spróbować. Wierzę, że dziś
nam się uda.</div>
<div class="MsoNormal">
-Dobrze, spróbujmy.</div>
<div class="MsoNormal">
-Posłuchaj, ta cała…Kim? Tak, Kim. Ona mi się nie spodobała.
Była zbyt wulgarna. Przysięgam, że z nią nie flirtowałem. Nie zrobiłbym ci
tego.</div>
<div class="MsoNormal">
-Harry, ja… nie wiem czy mogę być pewna tego, co mówisz.</div>
<div class="MsoNormal">
-Rozumiem, to tylko i wyłącznie twoja decyzja. Zastanów
się.- mówiąc to, zacząłem iść w stronę domu. Nagle usłyszałem swoje imię.
Odwróciłem się i zobaczyłem, że Alice stoi tuż przede mną.</div>
<div class="MsoNormal">
-Hazza, wierzę ci. I dziękuję, że<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>cierpliwie na mnie czekasz, choć nie masz
pewności. Oraz, że tak bardzo się starasz. Ale wiem, że ty mnie rozumiesz. Że
wiesz, że potrzebny mi jest czas, aby to wszystko przemyśleć. Nie chcę działać
pochopnie, a potem tego żałować. Ja tylko chcę…</div>
<div class="MsoNormal">
-Alice, spokojnie. Będę na ciebie czekał tyle, ile będzie
trzeba. Bardzo, ale to bardzo mi na tobie zależy, przecież wiesz.</div>
<div class="MsoNormal">
Dziewczyna słysząc moje słowa słodko się uśmiechnęła i
przytuliła do mnie. Mógłbym ją trzymać w swoich objęciach przez całe życie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEil74c9qg8vcvSt8XL79mxXU5veWJPVa_FJTFcMBRfqaRGaln6P31QRRi42x3gZdGBBdcYHm-6t7UufL3Fc5HzoVDrlWkGFeQCPK-NUkM_wEGhI5pCZDC4f8hgyG5c4OoIbi1S7xnW7Fkw/s1600/Loveeeeeeeee.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="172" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEil74c9qg8vcvSt8XL79mxXU5veWJPVa_FJTFcMBRfqaRGaln6P31QRRi42x3gZdGBBdcYHm-6t7UufL3Fc5HzoVDrlWkGFeQCPK-NUkM_wEGhI5pCZDC4f8hgyG5c4OoIbi1S7xnW7Fkw/s320/Loveeeeeeeee.gif" width="320" /></a></div>
</div>
<div style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border: none; mso-border-bottom-alt: solid windowtext .75pt; mso-element: para-border-div; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div class="MsoNormal" style="border: none; mso-border-bottom-alt: solid windowtext .75pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; mso-border-bottom-alt: solid windowtext .75pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm;">
----------------------------------------------------------------------------------------------</div>
</div>
<div class="MsoNormal">
Siema.!</div>
<div class="MsoNormal">
Dziękujemy za wszystkie miłe komentarze. Są naprawdę cudowne
i dają nam wenę. </div>
<div class="MsoNormal">
Tylko obserwatorów jest <st1:metricconverter productid="24, a" w:st="on">24, a</st1:metricconverter> komentarzy 17. I to w
większości od anonimków (które prosimy o podpisywanie się imieniem ;> ).</div>
<div class="MsoNormal">
W podzięce za te dodające otuchy <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>komentarze rozdział dodajemy dzisiaj! :3</div>
<div class="MsoNormal">
*Zauważyłyście może jakąś zmianę, jeśli chodzi o treść tego
rozdziału? </div>
<div class="MsoNormal">
Pozdrawiamy,</div>
<div class="MsoNormal">
Wasze bloggerki xx.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com31tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-39824536908372443992013-04-24T22:09:00.002+02:002013-04-24T22:09:33.279+02:00Rozdział 14 ;)
<br />
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="color: #92d050; font-size: 26.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Rozdział 14</span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>Niall’a*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-I vice versa!- odparła
Alice. Wszyscy patrzyliśmy na nią, z otwartymi szeroko ustami.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>-Zamknijcie te buźki, bo jeszcze coś tam wam
wleci.- poinformowała nas ze śmiechem i poszła do kuchni.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Co tu się właśnie
wydarzyło?- zapytałem wciąż niepewny tego, co widziałem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Czy Alice powiedziała, że
jesteśmy razem?- dopytywał Harry.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Och proszę was. Robicie z
tego niewiadomo co. Jak Alice jest zazdrosna to robi różne wredne rzeczy. Jest
nawet w stanie zabic. Więc jeśli to ukartowaliście, to radzę wam to odkręcić.-
powiedziała Sophie i spojrzała na nas podejrzliwym wzrokiem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No coś ty kochanie. Ja bym
czegoś takiego nie zrobił. Nie wiem jak oni, ale ja…- zacząłem mówic, ale ktoś
mi przerwał.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ja się chyba przesłyszałem.
Kochanie?- powiedział zdziwiony Zayn.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie przesłyszałeś się. Ja i
Niall jesteśmy razem.- powiedziała szatynka i podeszła do mnie, przytulając
mnie. Ja w odpowiedzi pocałowałem ją w policzek.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-A ja jak zwykle nie mogę być
z dziewczyną, w której się zakochałem.- poinformował smutny Harry.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Alice jest trudną
dziewczyną. Musisz powalczyc. Ona chce wiedziec, że ci zależy. Przecież dobrze
wiesz, że nie jesteś jej obojętny.- powiedziała mu Sophie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Słucham? Ty coś wiesz! Gadaj
szybko!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie… ja nic nie wiem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Kłamiesz!- oburzył się
lokers.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie drzyj się na moją
dziewczynę!- zacząłem bronic Sophie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Widzisz Harry, nic ode mnie
nie wyciągniesz.- oznajmiła i pokazała mu język.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Pff, bez łaski. Sam dojdę do
tego jak ją zdobyc.- warknął Harry i poszedł na górę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Wkurzył się?- zapytała
niewinnie szatynka.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie przejmuj się<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>nim. Przejdzie mu niedługo.- pocieszyłem ją i
mocno przytuliłem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Yyy… to może my was
zostawimy.- powiedział Louis.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Spoko, ja i tak się umówiłem
z Danielle.- odpowiedział Liam i wyszedł.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Kurde, 10 minut temu miałem
być u Perrie!- krzyknął Zayn i wyleciał jak oparzony.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-To ja zadzwonię do Eleanor.-
oznajmił BooBear i wyszedł przed dom.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-A więc, zostaliśmy sami…-
powiedziałem z chytrym uśmieszkiem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Spostrzegawczy jesteś…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No wiesz co mam na myśli.-
pocałowałem ją czule w usta.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Haha, zabawny jesteś.-
odpowiedziała Sophie, idąc na górę. Zgaduję, że chciała wejść do swojego
pokoju.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Sophie, kotku. Nie
zapominaj, że wasz pokój jest w złym stanie i na razie dzielisz pokój ze mną.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ugh… </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie denerwuj się. Wiem, że mnie
kochasz.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ale to nie zmienia faktu, iż
potrzebuję przestrzeni.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Eh… jaka szkoda, że rury nie
wytrzymały.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie pogrążaj się. Wiem, że
to wy.- powiedziała obrażona i założyła ręce na piersi.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-To… może obejrzymy jakiś
film?- zaproponowałem, próbując wybrnąc z sytuacji.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Jak zwykle zmieniasz temat.
No, ale niech ci będzie. Ale jeszcze do tego wrócimy!- oznajmiła mi szatynka i
poszliśmy do mojego pokoju.</span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;"><br /></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Alice*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Wredna suka. Skąd ona się w
ogóle wzięła. Wyglądała jak nie powiem kto… Przyczepiła się do Harry’ego i
myśli, że jest fajna! Ej… czy ja właśnie jestem zazdrosna? Ja już sama siebie
nie rozumiem, a co dopiero Hazza.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Biedny
chłopak, ciężko ze mną ma. Ale to nie moja wina, że potrzebuję dowodów na to,
że on coś do mnie czuje. Siedziałam tak w salonie, rozmyślając nad tym
wszystkim, kiedy nagle usłyszałam, że ktoś wchodzi do domu. To był mój
braciszek. Kiedy mnie zauważył od razu tak jakby… się speszył? Tak, dokładnie.
Spuścił wzrok i poszedł <przypuszczam> do swojego pokoju. Jego zachowanie
było co najmniej dziwne. Pomyślałam, że muszę iśc za nim. Tak jak obstawiałam,
Zayn wszedł do swojego pokoju i szybko wybrał jakiś numer. Schowałam się za
drzwiami i poczekałam, aż rozmowa się zacznie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Kim, dziękuję za dzisiejszą
akcję. I przepraszam za Alice. Nie wiedziałem, że tak ostro zareaguje. Serio
musi jej zależec na Harrym... Mhm, dobra... To jeszcze raz wielkie dzięki. Do
usłyszenia!- usłyszałam słowa Zayn’a.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ty chamie! Jak mogłeś?
Jesteś moim bratem. I co, pewnie razem ze Styles’em to zaplanowałeś?! Mam cię
dosyc! To tylko i wyłącznie moja sprawa.- wykrzyczałam mu w twarz, wszystko co
teraz przyszło mi na język. Próbował się tłumaczyc, ale ja tylko zamknęłam mu
drzwi przed nosem i poszłam do pokoju Harry’ego, by wygarnąć mu, co o nim
myślę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Harry… dlaczego? Ja serio
myślałam, że my…- już nie miałam siły się na niego drzec.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ale co się stało?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Och, proszę. Nie udawaj
chociaż. Wszystko już wiem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Co wiesz? Nie rozumiem…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Wiem, że dogadaliście się z
tą Kim, by udawała. Miałeś być nią oczarowany, a ja miałam pokazac, jak mi na
tobie zależy. Tak, zależy mi. Ale mogłam sama ci to pokazac. A to, co
zrobiliście z Zayn’em było okropne. To koniec. Nie chcę cię znac.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Alice, ja nic nie wiem! Co…
zależy ci na mnie?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Raczej zależało. I nie
okłamuj mnie, że „nic nie wiesz”. Wyszłam. Bez słowa. Nie mogłam znieśc jego
widoku. Jak tak można?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Wyszłam przed dom. Ciężko było mi oddychac w
środku. Za dużo wrażeń.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Hej siostra…- usłyszałam
specyficzny głos Zayn’a.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Odwal się.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ale to nie tak. To nie
Harry…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No jasne. Nie broń go. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Alice, przysięgam ci.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Dobra, wytłumacz mi to.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Bo… nie mogłem patrzec na
was. Zachowywaliscie się jak dzieci. Chcialem wam udowodnic, że kochacie
siebie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Aha, ale czemu moim kosztem?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No może chciałem to
udowodnic bardziej tobie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Sama bym sobie poradziła.
Zayn, ja na niego nawrzeszczałam! Przez ciebie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No jasne, zwal wszystko na
mnie. Naucz się w końcu, że jeśli czegoś nie wiesz do końca, to nie podejmuj
żadnych działań w tym kierunku.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Wiem… ale, w sumie nie mam
go za co przepraszac.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Jak to?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Oj braciszku. Nie twoja
zasrana sprawa. Powiedziałam i weszłam do domu. Przed rozmową z Hazzą chciałam
się najpierw napic wody i musiałam wpaśc akurat na niego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-I co, nadal uważasz, że to
ja?- zapytał lekko wkurzony.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie. Już wiem, że to nie ty.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Mhm i co w związku z tym?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-E… nic?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie masz zamiaru mnie
przeprosic?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie mam za co.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Masz. Za tę awanturę, przed
paroma minutami.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-I tak zasłużyłeś.
Flirtowałeś z nią!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Wcale, że nie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Właśnie, że tak.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-A co, zazdrosna? Haha.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Żebyś wiedział. Najpierw wyznajesz
mi uczucia, a potem kręcisz z jakąś rudą, której nigdy wcześniej nie widziałeś.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie flirtowałem z nią.
Zdawało ci się.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Mhm, i co jeszcze?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Bardzo cię pragnę.- Harry
wyszeptał te słowa, przez co ledwo je usłyszałam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Słucham…?- zapytałam
niepewnie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">-To co usłyszałaś.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Alice, chcę ciebie. Potrzebuję cię.-
wypowiedziawszy te słowa, poszedł na górę. Zrobiło się dziwnie. On chyba mówił
poważnie. Nie znoszę takich momentów.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">---------------------------------------------------------------------------------------</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt;">Siemanko kochani.! ;* Także
tego… jest już 14 rozdział ;) Jak wam się podoba.? Przepraszamy, że tak późno,
ale<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>nie miałyśmy wcześniej czasu dodac.
Dziękujemy za takie miłe komentarze. Nie wstydźcie się <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>dodawac długich komentarzy. Nam się one
podobają xd Troche martwi nas to, że mamy 23 obserwatorów, a tak mało
komentarzy. Kochamy was Jula & Klaudia.</span></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-14348768159410465312013-04-21T21:17:00.003+02:002013-04-21T21:17:16.241+02:00Rozdział 13 ;*
<br />
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: center 8.0cm;">
<span style="color: #00b0f0; font-family: "Arial Black","sans-serif"; font-size: 28.0pt;"><span style="mso-tab-count: 1;"> </span>Rozdział 13</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
*Oczami Sophie*</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Haha… Niall… proszę… przestań…!- mówiłam, łapiąc oddech po
każdym wyrazie.</div>
<div class="MsoNormal">
-Pod jednym warunkiem!</div>
<div class="MsoNormal">
-Hm… no dobrze. Jakim?</div>
<div class="MsoNormal">
-Powiedz mi… czujesz coś do mnie?</div>
<div class="MsoNormal">
Jego pytanie kompletnie mnie zamurowało. Czy to było tak
oczywiste, że się w nim zakochałam? Musiałam mu coś odpowiedzieć, albo zrobić.
Nie chciałam go pozostawiać w niepewności, tym bardziej, że odnosiłam wrażenie,
iż ja też nie jestem mu obojętne. Więc zrobiłam coś, czego sama po sobie nigdy
bym się nie spodziewała… Powiedziałam to.</div>
<div class="MsoNormal">
-Tak, Niall. Czuję do ciebie… nie jestem w stanie do końca
określić co, ale wiem, że cię potrzebuję.- Teraz pozostało mi tylko czekać na
jego reakcję.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*Oczami Niall’a*</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Tak! Powiedziała to, yeaaah! Cieszyłem się w duchu
niezmiernie. Miałem ochotę biegać po całym domu. Ale trzeba było się opanować.
Teraz zastanawiało mnie jedno. Czy mogę ją pocałować? Chciałem. Dziewczyna cały
czas patrzyła w moje oczy… chyba wyczekiwała reakcji. Zerkałem to na jej usta,
to w jej oczy. Zbliżyłem się do niej niepewnie, bo domyślałem się, że może to
zakończyć się negatywnie. Delikatnie musnąłem jej usta. Zauważyłem, że kąciki
jej ust uniosły się. Tym razem to ona zaczęła mnie całować, tyle że pewniej.
Zdziwiło mnie to trochę, ale nie dałem tego po sobie poznać. W momencie, w
którym poczułem smak jej ust, moje uczucie do niej wzrosło. Czułem te wszystkie
motylki w brzuchu i chciałem więcej. Miałem ochotę trwać przy niej wiecznie,
ale potrzeba tlenu była większa. Przerwałem na chwilę i spojrzałem przenikliwie
na nią. W jej pięknych oczach był blask i radość.</div>
<div class="MsoNormal">
-Kocham cię Sophie.- wyszeptałem.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ja… chyba też.- odpowiedziała niepewnie.</div>
<div class="MsoNormal">
-Rozumiem.- powiedziałem, po czym przytuliłem ją do siebie.
Była taka drobna. Kątem oka zauważyłem, że drzwi nie są zamknięte, a zza nich
wystaje jakaś brązowa czupryna. Liam, albo Louis. Obstawiałem na tego drugiego.
Krzyknąłem tylko „Ej!” i ruszyłem w pogoń za nim, zostawiając dziewczynę samą
sobie.</div>
<div class="MsoNormal">
-Louis, idioto!- darłem się na cały dom.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ratunku! Niall chce mnie dorwać!</div>
<div class="MsoNormal">
-Co tu się dzieję?- wkroczył zaspany Harry.</div>
<div class="MsoNormal">
-Bo on mnie podgląda.- zacząłem się skarżyć.</div>
<div class="MsoNormal">
-Bo się całowałeś.- bronił się Louis.</div>
<div class="MsoNormal">
-Z kim?! Czy ja czegoś nie wiem?- wtrącił się Zayn.</div>
<div class="MsoNormal">
-Musicie się od samego rana drze… co? Niall się całował?-
przyszedł Liam</div>
<div class="MsoNormal">
-Ludzie, ja chcę spać!- te słowa popłynęły z ust Alice. âCzemu
się tak awanturujecie?</div>
<div class="MsoNormal">
-Bo Niall się całował.- powiedział po raz kolejny Louis.</div>
<div class="MsoNormal">
-Aw, jak słodko. Będę rzygać tęczą.- oznajmiła nam
blondynka.</div>
<div class="MsoNormal">
-Cicho Alice. Wiem, że ty się wczoraj całowałaś, ale…-
powiedział Harry.</div>
<div class="MsoNormal">
Nie no, ja się chyba przesłyszałem.</div>
<div class="MsoNormal">
-Harry, ty dupku! Zrobiłam to tylko ze względu, eee….</div>
<div class="MsoNormal">
-Ze względu na przyjemność, której doświadczyłaś.- dokończył
za nią Harry</div>
<div class="MsoNormal">
-To nie była przyjemność!- wypierała się.</div>
<div class="MsoNormal">
-Kotku, bez spiny.- uśmiechnął się do niej loczek.</div>
<div class="MsoNormal">
W tej chwili Alice ruszyła na niego, zaciskając rękę w
pięść. Dostałby w twarz, gdyby nie Sophie.</div>
<div class="MsoNormal">
-Co tu się dzieje?- zapytała szatynka.</div>
<div class="MsoNormal">
-Jak było?!- wszyscy chłopcy zarzucili ją pytaniami.
Zarumieniła się.</div>
<div class="MsoNormal">
-Osobiście bardzo mi się podobało. A teraz spadajcie.-
rzuciła i zeszła po schodach do kuchni. Postanowiłem pobiec za nią. Dręczyło mnie
jedno pytanie. Kiedy dotarła do kuchni, złapałem ją za ramię.</div>
<div class="MsoNormal">
-Sophie powiedz mi… czy my jesteśmy razem?- zapytałem.
Czułem się trochę głupio. W odpowiedzi tylko pocałowała mnie w policzek i
dodała:</div>
<div class="MsoNormal">
-Przepraszam kochanie, ale teraz jestem głodna. Może
naleśniki?</div>
<div class="MsoNormal">
-Jesteś moim ideałem.- podsumowałem i usiadłem do stołu.</div>
<div class="MsoNormal">
-Chyba sobie żartujesz.- powiedziała po pewnym czasie.</div>
<div class="MsoNormal">
-Naprawdę jesteś moim ideałem.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie o to mi chodzi tylko o to, że<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>sobie usiadłeś. Podnosisz teraz swoją pupę i
mi pomagasz.- oznajmiła słodko uśmiechając się do mnie.</div>
<div class="MsoNormal">
-I ten twój cholerny uśmiech…- powiedziałem pod nosem.</div>
<div class="MsoNormal">
-Mówiłeś coś?- zapytała Sophie.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie, przesłyszałaś się.- odpowiedziałem i objąłem ją
ramieniem.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
*Oczami Alice*</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Harry, ja cię nienawidzę!- wykrzyczałam mu prosto w twarz.
Zaraz po tym poczułam ucisk na moich ramionach i usta Harry’ego. Odpłynęłam.
Tak cudownie całował… Alice, ocknij się! Tu są wszyscy! Tu jest twój brat. Nie
możesz sobie na tyle pozwalać. Oderwałam się gwałtownie od niego. Obdarowałam
go siarczystym plaskiem w twarz.</div>
<div class="MsoNormal">
-Uuuuu…- usłyszałam pogłos reszty.</div>
<div class="MsoNormal">
-Zayn, ucisz swoich Bef ef efów. <span lang="EN-US" style="mso-ansi-language: EN-US;">(BFF- best friend forever).- powiedziałam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
-Alice, daruj sobie.- rzucił w moim kierunku Louis.</div>
<div class="MsoNormal">
- Pff… - prychnęłam i poszłam dalej spać.</div>
<div class="MsoNormal">
-A tak przy okazji Hazzuś… śpisz dziś pod drzwiami.-
rzuciłam przez ramię, wchodząc do pokoju i zamykając je na klucz. Dosłownie
sekundę później, chłopak bezskutecznie dobijał się do pomieszczenia.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie trudź się słonko. Nie wejdziesz tu.- oznajmiłam mu
uroczyście. Słyszałam tylko śmiechy chłopaków.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ale to mój pokój!- próbował się bronić.</div>
<div class="MsoNormal">
-Jest gdzieś podpisany? Nie widzę, więc idź sobie spać do
tego zalanego pokoju!- powiedziałam.</div>
<div class="MsoNormal">
-A wiesz, żałuję, że nie zamknąłem cię w tym pokoju, a
dopiero potem mogłem przeciąć rury.</div>
<div class="MsoNormal">
-Tak, też mi szkoda. Dobranoc.- powiedziałam i runęłam na
łóżko. Minęło sporo czasu, a ja wciąż nie mogłam zasnąć. Myślałam o nim. O nas.
Przecież my zachowujemy się jak dzieci, a nawet gorzej. Raz się kłócimy, raz
całujemy. To żałosne. W pewnym momencie usłyszałam jakiś krzyk, który dobiegał…
zza drzwi balkonowych? Ktoś chce się włamać? Nie ma mowy, nie sprawdzę co to.
(Zawsze tak działo się w horrorach). Naraz rozległo się pukanie w szybę. Ugh,
muszę to sprawdzić. Powoli podeszłam w stronę drzwi i odsunęłam zasłony.
Cholera! To był Harry. Uśmiechał się do mnie. Pewnie myślał, że go wpuszczę.
Pokręciłam głową na „nie” i usiadłam na łóżku, skąd miałam doskonały widok na
jego postać. Jego usta momentalnie zamieniły się w podkówkę i loczek położył
się na zimnych płytkach balkonowych. Na początku nie robiło to na mnie
wrażenia, ale nie chciałam, żeby te wszystkie directionerki miały do mnie potem
pretensje, że ich idol ma zapalenie płuc, czy czegoś w tym stylu. Otworzyłam
drzwi. Harry od razu wbiegł do środka, otworzył drzwi od pokoju i z niego
wybiegł. To było bez sensu. Stałam tak w miejscu, kiedy usłyszałam kroki.
Zgadywałam, że to Styles. Nie myliłam się. Podszedł do mnie, chowając coś za
sobą. Pomyślałam sobie „Ojej, może to kwiaty i chce mnie przeprosić?”. To była
bardzo omylna rzecz. Chłopak wyjął zza swoich pleców spory kubek, w którym
mieściła się woda. O nie, tylko nie…to. Wylał na mnie lodowatą wodę. Miałam
ochotę go zabić.</div>
<div class="MsoNormal">
-Styles, do jasnej cholery!- wrzasnęłam, a chłopak zaczął
uciekać. Pobiegłam za nim. Zbiegłam po schodach i wpadłam na stojącego jak słup
soli Harry’ego.</div>
<div class="MsoNormal">
-No co jest?- zapytałam. Zauważyłam, że w salonie siedzi
jakaś ruda. Nie można powiedzieć, że była brzydka, ale miss piękności również
nie była. Kiedy zobaczyła Harry’ego od razu się uśmiechnęła i stanęła wprost
niego. On miał minę jakby był wniebowzięty. Kto to jest, ja się pytam?!</div>
<div class="MsoNormal">
-Harry, przedstawiam ci moją dawną przyjaciółkę- Kim
Bendring.- rzekł Zayn</div>
<div class="MsoNormal">
-H-h-arry St-tyles.- chłopak nieśmiało pocałował dłoń âprzyjaciółki”
mojego brata. Pierwszy raz ją widziałam na oczy. A zazwyczaj mieliśmy wspólnych
znajomych. Kim czarowała Harry’ego swoim uśmiechem jak tylko mogła. Poszli
razem do salonu i zaczęli rozmowę. Inni od czasu do czasu też się włączali, a
ja stałam sama na korytarzu. Niezauważana przez nikogo. Co się dzieję? Przecież
Alice Malik nigdy nie daje za wygraną. Pokażę tej Bendring, że tak łatwo go nie
zdobędzie. Koło Styles’a było wolne miejsce, więc usiadłam najbliżej niego jak
tylko mogłam. Uśmiechnęłam się sztucznie do niej i wyciągnęłam dłoń.</div>
<div class="MsoNormal">
-Alice. Alice Malik.- przedstawiłam się.</div>
<div class="MsoNormal">
-O, cześć. Jestem Kim Bendring. Ty jesteś siostrą Zayn’a,
prawda?- zapytała.</div>
<div class="MsoNormal">
-Oh, bystra jesteś.- powiedziałam. âHazza kochanie,
mógłbyś przynieść mi szklankę soku pomidorowego?- rzuciłam pytanie w stronę
zszokowanego loczka.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ee… no jasne.- odpowiedział i poszedł w stronę kuchni.</div>
<div class="MsoNormal">
-To… skąd się tu wzięłaś? Trochę mnie ominęło, iż niestety
(albo i stety) nie było mnie od początku twego przybycia.- znów się do niej
odezwałam. Teraz wrócił Styles ze szklanką soku, którą mi podał i znowu usiadł
pomiędzy nami.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ah, tak. Przyszłam, bo Zayn dał mi cynk, że to ciacho-
Harry, jest wolne.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ojej, to muszę cię rozczarować, bo nie jest.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie jestem?- zapytał Harry.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie skarbie.- odpowiedziała mu i dałam buziaka w policzek.</div>
<div class="MsoNormal">
-Styles, proszę cię. Tylko mi nie mów, że jesteś z tą…-
zaczęła mówić Kim.</div>
<div class="MsoNormal">
-Pozwól, że dokończę za ciebie. Z tą super laską. Zgadza
się. Harry Styles chodzi z tą super laską. A teraz bardzo cię proszę opuść to
pomieszczenie, a najlepiej ten dom, bo NIC miłego cię tu nie spotka słonko.-
gdy skończyłam swoją przemowę wylałam na nią szklankę soku który był gęsty i
śmierdział niemiłosiernie.</div>
<div class="MsoNormal">
-Osz ty! Jak mogłaś?! Och nie, moje wyprostowane włosy.
Jesteś żałosną wieśniarą!- powiedziała i wybiegła z domu.</div>
<div class="MsoNormal">
-I vice versa!- odparłam. Wszyscy patrzyli na mnie, z
otwartymi szeroko ustami.</div>
<div class="MsoNormal">
-Zamknijcie te buźki, bo jeszcze coś tam wam wleci.-
poinformowałam ich ze śmiechem i poszłam do kuchni.</div>
<div class="MsoNormal">
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Siemanko kochani i jak się podoba 13 rozdział.? Nareszcie
Niall i Sophie są już razem. Czekamy na wasze opinie w komentarzach. Tylko
szkoda, że komentarze są takie krótkie, no ale co poradzic… Jak myślicie co
będzie dalej.? Fajnie się złożyło, że akurat w <u>13</u> rozdziale są parą. ~Całuski
wasze bloggerki xoxo.</div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-57780212954615409432013-04-17T16:59:00.001+02:002013-04-17T16:59:11.255+02:00Rozdział 12 ;)
<br />
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<strong><span style="color: #c00000; font-family: "Arial Rounded MT Bold","sans-serif"; font-size: 30.0pt;">Rozdzia</span></strong><strong><span style="color: #c00000; font-size: 30.0pt;">ł</span></strong><span class="apple-converted-space"><b><span style="color: #c00000; font-family: "Arial Rounded MT Bold","sans-serif"; font-size: 30.0pt;"> </span></b></span><strong><span style="color: #c00000; font-family: "Arial Rounded MT Bold","sans-serif"; font-size: 30.0pt;">12</span></strong></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;"> </span><span style="color: black; font-size: 13.5pt;">*Oczami A</span><span style="color: black; font-size: 13.5pt;">lice*</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-To jak? Chyba musicie przystać
na naszą propozycje.- powiedział, śmiejąc się Niall. Jestem pewna, że zrobili
to specjalnie. Cwaniaki jedne, ale nie ma mowy. Ja nie będę spać w jednym łóżku
z Harrym</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-A nie macie może jakiegoś
materaca czy coś.?- zapytałam z nadzieją. Spojrzeli się na siebie i razem
odpowiedzieli, że nic nie mają. Pójdę spać do salonu, no trudno.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-To ja idę spać na kanapę.-<span class="apple-converted-space"> </span>oznajmiłam</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Okej jak chcesz, ale długo nie
wytrzymasz- powiedział przez śmiech Hazza i poszedł do swojego pokoju.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Sophie, a ty co masz zamiar ze
sobą zrobić.? Bo chyba nie masz wyjścia…- powiedział Niall szczerząc się.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Ach, no dobra niech ci będzie.
Ale śpimy po 2 różnych stronach.- powiedziała z wzrokiem zabójcy. Poszli do
pokoju blondyna. Ja zostałam sama, wzięłam moje rzeczy i zaniosłam do salonu.
Jako, że przyjaciółka zdążyła przebrać się pierwsza to teraz ja miałam swoją
kolej. Wzięłam moją <a href="http://www.pizamka.pl/galerie/d/dobranocka-pizama-mlodzi_1737.jpg" target="_blank">pidżamę</a> i ruszyłam do łazienki. Po ogólnym ogarnięciu się
poszłam do salonu. Zobaczyłam, że czeka na mnie już tam pościel i poduszka.
Stwierdziłam, że i tak nie mam co robić, więc położyłam się już spać. Leżałam
tak chwile i wierciłam się. Sophie miała rację, tu jest strasznie niewygodnie.
Po prostu nie da się wyleżeć ani minuty. Ja tu nie wytrzymam, a tym bardziej
nie zasnę. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak pójście spać do pokoju
Harry’ego. Tylko głupio mi trochę teraz, bo miał rację i znowu wyjdę na
idiotkę. Ale nie mam wyjścia. Dobra idę, co mi szkodzi. Wzięłam torbę i poszłam
w stronę pokoju chłopaka. Zapukałam lekko. Od razu usłyszałam jego głos
”Wejdź”.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Amm… Hej Harry, mogę wejść.?-
zapytałam niepewnie</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">- Jasne wchodź! I co, mówiłem,
że i tak przyjdziesz.-<span class="apple-converted-space"> </span>spojrzał
na mnie miną zwycięzcy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">- No tak miałeś rację… znowu.
Tylko spróbuj się do mnie zbliżyć w nocy, to pożałujesz.- powiedziałam śmiejąc
się i grożąc mu palcem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Grozisz mi ślicznotko?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Jeśli coś przeskrobiesz, to
tak, brzydalku.- powiedziałam to i wytknęłam mu język.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;"> -Oj Alice, nie
wejdziesz.? <span class="apple-converted-space"> </span>Czemu stoisz w
progu.?-</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-A nie wiem tak jakoś.
Zagadałeś mnie.- powiedziałam i weszłam w głąb pokoju.<span class="apple-converted-space"> </span> Zabrałam ze sobą torbę i
położyłam na półce. Musiałam się jeszcze wrócić po pościel, bo jej nie dałam
rady zabrać. Chłopak przyglądał się każdemu ruchowi jaki wykonywałam. Nie
ukrywam… peszyło mnie to… Zeszłam po pościel i znowu wróciłam do pokoju
lokowatego. Chłopak leżał już w łóżku i się do mnie uśmiechał. Mimo wszystko,
trochę się obawiam spać z nim w jednym łóżku, ale no trudno nie mam wyjścia.
Położyłam się najdalej jak mogłam od niego i przykryłam moją kołdrą.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-I co tutaj wygodniej niż tam?-<span class="apple-converted-space"> </span>zapytał odwracając się w moją stronę</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Zdecydowanie wygodniej, lecz
nie ukrywam, że w moim teraz zalanym pokoju też było bardzo wygodnie.-<span class="apple-converted-space"> </span>odgryzłam się</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-No jaka szkoda, że się zalał.
No, ale jak widać rury nie wytrzymały…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">- Oj coś nie
umiesz kłamać ,ci powiem… Ciekawe, dlaczego akurat to nasz pokój się zalał i to
tylko wy nie byliście pijani oraz co robiliście pod naszą łazienką?- zapytałam
stanowczo</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;"> -Amm… Ale
to nie my.!- próbował się bronić Harry</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;"> -Tak jasne
już w to wierzę… Harry rusz dupę i zgaś światło.!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;"> -Nie ja już
śpię! Ty zgaś światło.-<span class="apple-converted-space"> </span>powiedział
Harry i się nakrył kołdrą. O nie tak nie będzie niech wstanie i zgasi światło.
Zaczęłam po cichu się do niego przybliżać i zepchnęłam go z łóżka.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Aaau!-
wykrzyczał lokers.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-O, chyba już nie śpisz.-
powiedziałam, śmiejąc się triumfalnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-To jest nie fair… - odrzekł
zrezygnowany i poszedł zgasić światło.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-No widzisz? Można? Można.-
powiedziałam z wrednym uśmieszkiem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Wiesz Alice, nie wiem jaki
facet z tobą wytrzyma…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Niedawno deklarowałeś się, że
ty.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Jeśli tylko zechcesz…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Harry proszę, na razie o tym
nie rozmawiajmy. Muszę to jeszcze przemyśleć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Rozumiem. Będę cierpliwie
czekał.- powiedziawszy to, ruszył w stronę łóżka, by za chwilę rzucić się na
nie. Najpierw leżał plecami do mnie, ale po pewnym czasie odwrócił swoją twarz
w stronę mojej i patrzył mi w oczy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Czemu mi się tak przyglądasz?
Mam coś na twarzy?- zapytałam.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Tak… piękną urodę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Prosiłam cię o coś.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Wiem, ale nie mogę się
powstrzymać. Nie moja wina, że tak na mnie działasz.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Czy buziak w policzek załatwi
sprawę i przez jakiś czas nie będziesz mi prawił komplementów?- zadałam pytanie
z nadzieją w głosie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-No nie wiem, nie wiem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: start; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Dobra, załapałam.- kończąc to
zdanie, pochyliłam się nad nim i złożyłam na jego ustach soczystego buziaka.-
Dobranoc.- szepnęłam i odwróciłam się od niego. Nie wiem czemu to zrobiłam
(pocałowałam go). Miałam… ochotę?</span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: center; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">*Oczami Sophie*</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Rozgość się.- powiedział Niall
w moim kierunku.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Dzięki.- powiedziałam,
posyłając w jego kierunku nieśmiały uśmiech. Czułam się trochę nieswojo. To
prawda, że już raz spałam obok niego, w tym samym łóżku, ale… nieświadomie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Coś się stało?- zapytał
troskliwie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Nie nic…chyba już się położę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Wiesz, ja też już jestem
zmęczony.- powiedział i wsunął się pod kołdrę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Myślisz, że jedna nam
wystarczy?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Chyba tak. W razie czego,
zabiorę kołdrę któremuś z chłopaków.- powiedział, ukazując rządek swoich białych
ząbków.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Eh, ok.- powiedziałam i
ułożyłam się obok niego.- Brr, ale zimno.- powiedziałam odruchowo.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Przytul się do mnie. Obiecuję,
że nic ci nie zrobię.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Wierzę ci.-roześmiałam się.
Przytuliłam się do jego ciała, a on nakrył nas kołdrą. Spałam, kiedy nagle
wybudził mnie jakiś dziwny dźwięk. Otworzyłam zaspane oczy i próbowałam
zlokalizować jego pochodzenie. Rozejrzałam się po pokoju, ale w tych
ciemnościach niczego nie ujrzałam. Spojrzałam na Nialla. Chrapał. Zaczęłam
chichotać mając nadzieję, że go nie obudzę. Tak słodko spał. Nagle poczułam na
swoich biodrach silny uścisk. Blondyn mocno przytulił mnie we śnie. Próbowałam
jakoś delikatnie się wyrwać, ale był za silny. Szarpnęłam się mocniej. W
efekcie obydwoje wylądowaliśmy na podłodze, a ja nie mogłam przestać się śmiać.
Horan patrzył na mnie zdezorientowany.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-O ty! Jak mogłaś mnie
obudzić.- powiedział z żalem w głosie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Och, przepraszam. Ale tak
mocno mnie złapałeś przez sen, że prawie nie mogłam złapać tchu.- mówiłam z
rozbawieniem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Droga Sophie Paytone.
Nagrabiłaś sobie i nie myśl, że ci to daruję.- rzekł z poważną miną</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Oho, już się bo…- nie
dokończyłam, bo blondyn rzucił się na mnie i zaczął łaskotać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Haha… Niall… proszę…
przestań…!- mówiłam, łapiąc oddech po każdym wyrazie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Pod jednym warunkiem!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Hm… no dobrze. Jakim?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">-Powiedz mi… czujesz coś do
mnie?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: black; font-size: 14.0pt;">Jego pytanie kompletnie mnie zamurowało. Czy to było tak
oczywiste, że się w nim zakochałam? Musiałam mu coś odpowiedzieć, albo zrobić.
Nie chciałam go pozostawiać w niepewności, tym bardziej, że odnosiłam wrażenie,
iż ja też nie jestem mu obojętne. Więc zrobiłam coś, czego sama po sobie nigdy
bym się nie spodziewała…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: black;">--------------------------------------------------------------------------------------------------------</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">Yoł directionerki! <3</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">Jak jest? ;> Podoba się
rozdział 12?<span class="apple-converted-space"> </span></span><span style="color: black; font-family: Wingdings; font-size: 13.5pt;">J</span><span class="apple-converted-space"><span style="color: black; font-size: 13.5pt;"> </span></span><span style="color: black; font-size: 13.5pt;">Czekamy na Wasze opinie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">*Jak myślicie, co zrobi Sophie?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">Chcemy poinformować, że ciągłe
pytania „kiedy pojawi się następny rozdział?” są naprawdę niepotrzebne. Otóż
praktycznie zawsze, takie informacje są umieszczane w „Ogłoszeniach
parafialnych”. Jeśli natomiast nie ma niczego takiego- a ktoś jest stałym czytelnikiem,
łatwo może się domyśleć. Rozdziały ZAWSZE pojawiają się 2 razy w tygodniu.
Wtorek/Środa oraz w weekend. Także pamiętajcie o tym. ;)</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">Pozdrawiamy,</span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; orphans: auto; text-align: justify; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="color: black; font-size: 13.5pt;">~Jula i Klaudia xx.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-64557970537516401142013-04-13T20:41:00.003+02:002013-04-13T20:42:35.447+02:00Rozdział 11 ;3<div align="center" class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: center; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><b><span style="color: #6600cc; font-size: 28pt;">Rozdział 11</span></b></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: center; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: center; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">*Oczami Niall’a*</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">-Sophie ja… - w tej chwili się zatrzymałem. Nie wiedziałem czy mam jej powiedziec o tym co do niej czuje. Przypomniało mi się to co powiedziała Alice ”Żebym się nie spieszył, bo ona jest po trudnych przejściach”… Hmm… W sumie może ma rację. Nagle wyrwała mnie z zamyśleń brązowo włosa.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">-Niall, żyjesz.? Co chciałeś mi powiedziec.?- Zapytała uśmiechając się do mnie.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">-EmNo bo Sophie jaaa… Tak się ciesze, że jesteś.!- wymyśliłem coś szybko. Nie mogłem jej powiedziec jeszcze o swoich uczuciach. Blondynka ma rację jeszcze za wcześnie.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">-Ojej ja też się ciesze, że jesteś.!- powiedziała to i się do mnie przytuliła. Aww… jakie to było słodkie. Ona jest taka kochana.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: center; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">*Oczami Sophie*</span></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: center; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">-Ojej ja też się ciesze, że jesteś.!- powiedziałam i go przytuliłam. Jezu… jak on ślicznie pachnie i te jego perfumy… Myślałam, że powie, że coś do mnie czuje. A jednak myliłam się. Może ja mu się nie podobam. Troche mnie zasmuciła ta wiadomośc. On mi się strasznie podoba. Ewidentnie się w nim zakochałam. Nawet nie wiedziałam, że minęło już 5 minut, a ja nadal jestem z nim w uścisku. Ooł… no i super kolejna wpadka. Ale ja nawet jak bym chciała to nie wiem czy dam rade się od niego odkleic. Jak tylko mnie dotknie to już mam motylki w brzuchu. Zrobiło mi się już troche niezręcznie, bo to ja chyba powinnam odłączyc uścisk. Niestety musiałam to zrobic… Odkleiłam się od chłopaka, ale za to posłałam mu najładniejszy uśmiech jaki miałam. Chłopak się zarumienił, co było urocze. Powiedziałam, że jest już późno więc pójde do pokoju przebrac się w pidżamę. Wyszłam z pokoju chłopaka i poszłam do mojego pokoju. Siedziała tam Alice patrząca się w okno. Widac było, że nad czymś rozmyśla. Stwierdziłam, że zapytam ją nad czym tak myśli.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">-Hej, przyjaciółko nad czym tak rozmyślasz.?- zapytałam ją </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">- A nad niczym… - odpowiedziała, nadal patrząc się w okno.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">-Ej spójrz na mnie.! Na pewno nad niczym.? Mi możesz powiedziec- powiedziałam uśmiechając się do niej.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">-Emm… no dobra powiem ci o czym. Ale to cię może nieźle zdziwic, więc lepiej usiądź.- odpowiedziała Alice. Co ona ma mi takiego ważnego do powiedzenia.? Już się boję. Aż mam usiąść.?!</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">-Rozmyślałam o dzisiejszym dniu… - zaczęła</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">-A może jaśniej… - powiedziałam śmiejąc się, ale chyba jej przerwałam, bo spojrzała na mnie niemiłym wzrokiem.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">- Daj mi dokończyc.! No bo pamiętasz jak ja z Harrym pojechaliśmy do domu, prawda.?</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">-No tak pamiętam</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">- No to jak dojechaliśmy do domu to ja podeszłam do niego, żeby mu opatrzyc oko, a on powiedział, że musi mi coś powiedziec. No i powiedział mi, że się we mnie zakochał. A ja powiedziałam, że nie wiem czy ja się w nim zakochałam, a on na to, że możemy to sprawdzic i zaczął się do mnie coraz bardziej przybliżac. No i stało się zaczęliśmy się całowac. Na początku delikatnie, a potem tak zachłanniej. Ale zaraz do domu wszedł Niall, więc odskoczyłam od niego jak oparzona. No to koniec mojej słynnej opowieści- powiedziałam Alice i się zaśmiała. Ja zatem spojrzałam na nią z osłupiałą miną. Normalnie nie wierzyłam własnym uszom w to co powiedziała. Jestem strasznie zadowolona, że im się udało.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">- Gratuluuuję.! - powiedziałam i się na nią rzuciłam.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">- A ty jak tam z Niallem.- zaczęła tak śmiesznie ruszac brwiami.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">-Normalka powiedział, że cieszy się, że jestem - powiedziałam blado się uśmiechając</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">-No to super, widac że chłopak się stara.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">- Tak, bardzoo… Ale nieważne ide się wykąpac. -Skończyłam gadac z przyjaciółką i podeszłam do szafy. Wzięłam <a href="http://www.pizamka.pl/galerie/p/pizama-damska-italian-fa_1726.jpg">pidżamę </a>i udalam się do lazienki.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: center; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">*Oczami Harry’ego*</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">Trochę mi się nudziło, więc stwierdziłem, że pójdę do pokoju Nialler’a, bo tylko on z chłopaków był w domu. Zapukałem i od razu usłyszałem „Wejdź”.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">-Siema, co porabiasz.?- zapytałem</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">- A nic odpoczywam sobie.- odpowiedział poklepując miejsce obok siebie, żebym usiadł.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">-Wiesz co chciałbym ci coś powiedziec…- zacząłem</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">-Wal.! Zamieniam się w słuch.- odpowiedział zaciekawiony Niall. Opowiedziałem mu o moim niesamowitym pocałunku z Alice. Chłopak był ucieszony i mi pogratulował. Sam opowiedział mi o swoim uczuciu, którym darzy Sophie. Wpadłem na pewien zwariowany pomysł.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">-Ej mam pewien plan…</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">-Co żeś wymyślił.?- powiedział, ruszając brwiami do góry</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-family: 'Times New Roman';"><span style="font-size: 14pt;">- Może by tak ”przypadkiem” przeciąc rurę, która doprowadza wodę do łazienki dziewczyn. Co skończy się zalaniem ich pokoju, ale chyba wiesz co to oznacza, że jedynym wyjściem będzie, żeby Sophie spała u ciebie, a Alice u mnie.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-To będzie chamskie, ale w sumie wchodzę w to.!- powiedział to przybijając mi piątkę.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-Kurde… zapomniałem o jednej rzeczy. Przeciez nie ma chłopaków, co oznacza ze będą mogly spac w ich pokojach…- powiedziałem zrezygnowany.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-Wyluzuj. Mieli nocowac w motelu, prawda? Tam lozka sa bardzo niewygodne, czyli znając zycie Zayn będzie narzekal i zaproponuje przeniesienie do hotelu. A jako, ze Liam jest rozsadny nawet wtedy, gdy jest pijany nie pozwoli żeby poszli do hotelu bo ich rozpoznaja. Louis zaproponuje powrot do domu i…- Niall nie dokończył, bo usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Powoli ruszyłem z miejsca i po otworzeniu drzwi ujrzałem ledwo trzymających się chłopaków. Razem z blondaskiem zaczęliśmy się smiac. Ostrozne i po cichu zaprowadziliśmy naszych kumpli do ich pokoi.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-To co? Operacje „przeciecie rur” czas zaczac!- rzuciłem haslo i powędrowałem do kuchni po jakis śrubokręt i mlotek. Poszedłem pod drzwi lazienki dziewczyn, gdzie stal już Niall.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-Musimy poczekac, bo ktoras z nich korzysta z toalety.- oznajmil mi Horan. Po niedługim czasie drzwi się otworzyly i wyszla z nich Sophie w samym reczniku. Niall patrzyl na nia jak na obrazek. Twarz dziewczyny oblala się rumiencem.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-Co wy tu robicie?- zapytala niepewnie</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-My? Nic… Tak sobie tylko stoimy i rozmawiamy, jakie mamy szczescie, ze Zayn ma sliczną siostre, a ona piękną przyjaciółkę.- powiedziałem tłumiąc śmiech.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-Jasne. Jestem pewna, ze cos kombinujecie.- mówiąc to, dziewczyna mierzyla nas wzrokiem. -Eh, nieważne. Ide do pokoju. Dobranoc.- rzucila na odchodne.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-Dobra, wchodzimy.- powiedział Niall i wszedł do łazienki, a ja zaraz po nim. Chwile przyglądaliśmy się tym rurom i nie mieliśmy pojecia jak je odkręcić.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-Może po prostu będziemy w nie uderzac mlotkiem?- rzuciłem od niechcenia.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-Sprobujmy.- jak powidzialem, tak zaczęliśmy robic. Na efekt nie trzeba było czekac zbyt dlugo. Woda trysnęła,a my w sekundzie byliśmy mokrzy. Chwile potem uslyszelimy pisk dziewczyn. Szybko wybiegliśmy z pomieszczenia, by przypadkiem nas nie ujrzaly w okolicy swojej lazienki. Każdy z nas pobiegl do swojego pokoju i przebral się w bokserki. Wyszliśmy ze swoich pokoi udając zaspanych.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-Czemu tak krzyczycie, jest srodek nocy.!- powiedziałem</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-Bo z naszego sufitu zaczela leciec woda!- krzyknęła Alice.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-Mowilam ze cos kombinujecie!- powiedziala do nas szatynka.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-Ale to nie my!- bronil nas Niall.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-Jasne, ciekawe gdzie będziemy spaly.- Alice ponownie zabrala glos.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-Możecie z nami.- zaproponowałem, smiesznie poruszając brwiami.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-Pff, nic z tego. Z tego co wiem, Zayn, Liam i Louis postanowili przenocowac w motelu, wiec ich pokoje sa wolne.- powiedziala zadowolona blondynka.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-No tak jaby nie bardzo. Chłopaki wrocili około godziny temu.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-Ugh, to ja ide na kanape.- oznajmila tym razem zdenerwowana Alice.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-Nie polecam, jest bardzo niewygodna.- poinformowala ja Sophie.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">-To jak? Chyba musicie przystac na nasza propozycje.- powiedział, śmiejąc się Niall.</span></span></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; border-bottom-color: windowtext; border-style: none none solid; border-width: medium medium 1.5pt; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: auto; padding: 0cm 0cm 1pt; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; padding: 0cm;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">Siema! Przedstawiamy rozdzial 11!</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">Podoba Wam się? ;></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">Chciałybyśmy bardzo przeprosic za wszelakie bledy, ponieważ mamy kiepskie warunki do pisania. Julia napisala polowe rodzialu, a mi przypadla reszta. Dlatego wlasnie ta druga polowa może być nieudana z 2 powodow.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';"># Jestem chora (mam 38,5 stopnia)</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';"># Jestem u babci (takie trochę zadupie) i jej pradawny laptop kompletnie zamula. W dodatku musiałam pisać na jakimś starym Wordzie. Nawet bardzo starym. Także jeszcze raz przepraszam.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">*Jak myslicie, czy dziewczyny będą spaly z chłopakami?</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">Pozdrawiamy,</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; orphans: auto; padding: 0px; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: 'Times New Roman';">K&J</span></span></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com28tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-34606478952326389932013-04-10T22:14:00.000+02:002013-04-10T22:14:07.544+02:00Rozdział 10 ;*
<br />
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="color: blue; font-size: 26.0pt;">Rozdział 10</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
*Oczami Harry’ego*</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Całowaliśmy się tak namiętnie. To była najlepsza chwila w
moim życiu. Czułem się jak w siódmym niebie. Ale oczywiście ja mam takie
szczęście, że ktoś musiał nam przeszkodzić . Właśnie tym ktoś był, nie kto inny
jak Niall. Poprawka wkurzony Niall.<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>Dlaczego jest wkurzony.? Przecież był na kręglach , a on to uwielbia.
Zdziwiło mnie to że z nim nie było szatynki. Reszty też nie było. Spojrzałem
się na Alice. Boże jaka ona jest piękna… Mam teraz ochotę się tak do niej mocno
przytulić i pocałować… Harry uspokój się.! Skarciłem się w myślach. Dziewczyna
patrzyła na Nialla ze zdziwioną miną.<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>Blondasek poszedł do kuchni, wziął batona i usiadł przy stole z załamaną
miną. Podeszliśmy do chłopaka, by zapytać, co jest grane.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
*Oczami Niall’a*</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Od kiedy poszli Harry i Alice, nadal byliśmy w kręgielni.
Chłopcy grali, a ja z Sophie rozmawialiśmy. Długo tak rozmawialiśmy, a ja cały
czas wyczekiwałem dobrego momentu, żeby jej powiedzieć co do niej czuje. Nastał
ten odpowiedni moment a ja zacząłem mówić: „Sophie, bo ja chciałem ci coś
powiedzieć” i oczywiście co się stało podbiegli chłopcy i mi przeszkodzili,
mówiąc że jedziemy do KFC. Czemu akurat w takim momencie… Miałem już tego dosyć
i powiedziałem, że nie mam ochoty na jedzenie i idę do domu. Poszedłem w<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>swoją stronę. Za sobą słyszałem jeszcze słowa
chłopców „ Co go ugryzło?”. Zadzwoniłem po taksówkę i<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>pojechałem do domu. Otworzyłem drzwi i
zauważyłem, że Alice i Harry siedzą obok siebie na kanapie ze sztucznymi
uśmiechami. Trochę mnie zdziwiły te miny, ale bardziej zdziwiło mnie jednak to
że siedzą w jednym pokoju bez kłócenia się i to jeszcze blisko siebie na kanap.
Poszedłem<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>do kuchni po batona, a potem
usiadłem przy stole z załamaną miną. Poczułem, że obecni w domu podchodzą do
mnie.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Niall, co się dzieje.? Jesteś jakiś przygnębiony.- Zapytał
z troską w głosie, Hazz</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Nie będę was zadręczał moimi problemami…</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-No powiedz. Chcemy ci pomóc- tym razem powiedziała
blondynka co mnie zdziwiło.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-No dobra to zacznę od początku: Odkąd tylko dziewczyny
przyjechałyście to spodobała mi się Sophie. Wydawała się być miłą i
przyjacielską dziewczyną. Jak później poszedłem z nią do pokoju i tak
rozmawialiśmy zacząłem czuć do niej coś mocniejszego. Następnie jak przytulała
się do mnie ze strachu przy oglądaniu horroru, wtedy uświadomiłem już sobie, że
się zakochałem. I to uczucie cały czas wzrasta. Jak tylko na nią patrzę to mam
ochotę ją tak mocno przytulic i spędzać z nią jak najwięcej czasu. Od jakiegoś
czasu chce jej powiedzieć co do niej czuje, ale cały czas mi ktoś przerywa. Tak
samo było dzisiaj , znalazłem świetny moment, żeby jej o tym powiedzieć. No ale
oczywiście chłopcy musieli mi przerwać. Tym razem już nie wytrzymałem,
wkurwiłem się strasznie i powiedziałem, że jadę do domu.-opowiedziałem.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-O nasz blondyn się zakochał. -powiedział z czułością w
głosie Harry</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Co o tym myślisz Alice.?-zapytałem niepewnie</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Dziewczyna stała tak chwile bez żadnych uczuć. Chyba
wyrwałem ją z głębokiego myślenia.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
- Słuchaj Niall… -zaczęła dziewczyna- Nie wiem jak Sophie na
to zareaguje, bo jest po nieudanym związku z chłopakiem, którego strasznie
kochała. Myślę, że powinieneś wstrzymać się troche z powiedzeniem jej o tym.
Ona przyjechała się tu dobrze bawić. Spróbuj zaprosić ją gdzieś gdzie mogła by
być szczęśliwa i zapomnieć o problemach.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
- Dziękuje ci Alice masz rację.!- powiedziałem to podchodząc
i przytulając ją. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
*Oczami Sophie*</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Rozmawiałam z Niallem dłuższy czas, kiedy nagle wypalił
„Sophie, bo ja chciałem ci coś powiedzieć”. Przez moją głowę przebiegły różne
myśli. O co może mu chodzić? Może chce powiedzieć, że coś do mnie czuje?<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nastawiłam się pozytywnie, czekając jakie
słowa wypłyną z jego ust. Jednak, niczego się nie dowiedziałam, bo chłopaki
rzucili pomysł, by jechać do KFC. W sumie byłam trochę głodna i chętnie
przystałam na propozycję. Niell natomiast był strasznie zdenerwowany i rzucił
krótkie „nie jestem głodny, idę do domu”. Siedziałam tak w bezruchu, a chwilę
potem chłopcy zasypali mnie pytaniami.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Co go ugryzło?- dopytywali się wszyscy.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Chciałabym wiedzieć… Próbował mi coś powiedzieć, ale wy…</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Kurde, przeszkodziliśmy im… przykro nam.- powiedział Liam.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Okay, jeśli to miało być coś ważnego, to na pewno mi
jeszcze powie.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-To co, wyruszamy?- odezwał się w końcu Zayn. Wszyscy
pokiwaliśmy twierdząco głowami i poszliśmy do KFC, które znajdowało się
niedaleko. Każdy z nas zamówił co innego i zabraliśmy się za jedzenie,
dyskutując na różne tematy. EDIT: Reszta dyskutowała na różne tematy, a ja od
czasu do czasu coś dopowiedziałam. Myślałam o Niallu. Chyba powinnam za nim pójść.
Chłopakom ewidentnie znudził się pobyt w KFC, więc postanowili, że pójdziemy do
jakiegoś klubu.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Sorry, ale ja podziękuję.- powiedziałam.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-No coś ty, wymiękasz?- zapytał Louis.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Tak, przeszkadza ci to?!</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Nie, tylko…- zaczął się tłumaczyć.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Nie chcę tam iść, bo wiem jak będzie. Wy się schlejecie, a
ja nie mam zamiaru pić! Nie ma mowy, macie mnie odprowadzić do domu.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Sophie, ja zobowiązuję się, że nie wypiję zbyt dużo i
jeżeli będziesz chciała wrócić, to cię odprowadzę. Tylko proszę, chodź z nami chociaż
na chwilę…- mówił Zayn błagalnym głosem</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Ugh, dobra. Ale jak tylko będę chciała wyjść to…</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Nie pozwolimy, żebyś wróciła sama, po tej akcji z Davidem.-
ciągnął Zayn. Po tych słowach ostateczni im uległam i szłam za chłopakami,
szukającymi jakiegoś klubu. W końcu wciągnęli mnie do pomieszczenia, gdzie
odbywała się niezła impreza. To nie był mój klimat. Lubiłam imprezy, ale nie
takie… Jestem zupełnym przeciwieństwem Alice. Właśnie, ciekawe jak sobie radzi
z Harrym.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Hej Sophie, chcesz coś do picia?- zaproponował mi Liam.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Nie dzięki. Wy się pobawcie, a ja idę na kanapę.- mówiłam
wskazując na miejsce, w którym zamierzałam usiąść. Liam tylko przystał na moją
propozycję i poszedł w kierunku chłopaków. Siedziałam tak sama obserwując to
wszystko. Ludzie, którzy się bawią i niczym nie przejmują, zakochane pary.
Czemu to wszystko mnie omija? Niepotrzebnie się łudzę, że ja i Niall
moglibyśmy…</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Kiedy tak rozmyślałam nad tym wszystkim, zauważyłam, że
jacyś kolesie patrzą się na mnie i pokazują w moim kierunku. Poczułam się źle,
nawet bardzo źle. Chciałam już iść, ale nigdzie nie mogłam znaleźć żadnego z
chłopaków. Mimo, że cholernie się bałam, postanowiłam wyjść z klubu i dotrzeć
do domu. Na szczęście mniej więcej pamiętałam drogę, więc nie powinnam mieć
większego problemu z drogą. Wzięłam kilka głębokich oddechów i ruszyłam przed
siebie. Zdążyłam zrobić raptem kilka kroków, a już usłyszałam za sobą znajomy
krzyk:</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Sophie, zaczekaj!</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Bałam się odwrócić, więc udawałam, że nic nie słyszę i po
prostu szłam dalej, przyspieszając tempa. Cały czas słyszałam, że ktoś woła
moje imię. W pewnym momencie poczułam lekkie szarpnięcie za ramię. Przerażona,
powoli się odwróciłam w stronę „ktosia”. Wtedy zobaczyłam twarz… Zayna! Kamień
spadł mi z serca.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Boże, Sophie! Czy ty ogłuchłaś? Jak mogłaś wyjść sama?-
zaczął zasypywać mnie pytaniami.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Bałam się, że to…</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Dobrze, nie musisz kończyć. Chodź, wracamy.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-A co z resztą?- zapytałam.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Oni postanowili zostać. Powiedzieli, że najwyżej przenocują
w jakimś motelu czy coś…</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Okay… dzięki, że jesteś.- uśmiechnęłam się do niego.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Spoko, jesteś dla mnie jak młodsza siostra.- odrzekł,
obejmując mnie ramieniem. Szliśmy z dobre 1,5 godziny. Kiedy znaleźliśmy się
przed drzwiami, poczułam lęk i odruchowo się zatrzymałam. Zayn najwyraźniej
musiał to zauważyć.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Co się stało?- zapytał.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Nic tylko… boję się, że Niall będzie zły.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Nie będzie, wierz mi. Zależy ci na nim, prawda?</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Chyba tak.- powiedziałam i nacisnęłam na klamkę. O dziwo,
drzwi były otwarte. Gdy weszłam do środka, zauważyłam, że Alice śpi na kanapie,
Harry siedzi na fotelu obok i bacznie się jej przygląda, a Niall… siedzi przy
kominku ze smętna miną. Miałam ochotę do niego podbiec i powiedzieć, że cieszę
się że jest tu ze mną. Zawsze.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Kiedy blondyn zorientował się, że patrzę się na niego od
dłuższego czasu lekko się uśmiechnął i podszedł do mnie. Czułam się… co najmniej
dziwnie.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Możemy porozmawiać?- powiedział tonem, którego nigdy
wcześniej nie słyszałam u niego. To zdanie było oschłe.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-J-jasne…- powiedziałam idąc na górę. Niall szedł za mną.
Czułam na sobie jego wzrok. Weszliśmy tym razem, do jego pokoju. Był duży i
fajnie urządzony.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Horan usiadł na krańcu łóżka i schował twarz w dłoniach.
Niepewnie kucnęłam przed nim i chwyciłam jego dłonie swoimi. Patrzyłam w tego
jego hipnotyzujące oczy, nie wierząc że może istnieć tak nieziemsko przystojny
facet. Dzięki niemu zapominałam o Davidzie i o tym co mi zrobił. Chyba się
zakochałam. Wtedy Niall zaczął mówić.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Sophie ja…</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>-----------------------------------------------------------------------------------------------------</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ta da! Wiemy, że
rozdział poważny i mało śmiesznych scenek, ale w kolejnych nadrobimy, możecie
nam wierzyć ^^.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Pytanie:</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
*Czy dane będzie Horanowi dokończyć, czy ktoś im przerwie
?<znowu>. A może nasz blondasek stchórzy?</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
=Bardzo dziękujemy za dużą ilość komentarzy pod rozdziałem 9
:*</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Pozdrawiamy,</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
~Jula & Klaudia xx.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>WAŻNE!!! Chcemy bardzo przeprosić, że przez pewien czas, w
ogóle nie komentowałyśmy żadnych blogów, ale nauczyciele dają nam w kość. Jest
ciężko T_T. Jeszcze raz przepraszamy i błagamy o wybaczenie!</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-20166524439005633742013-04-06T21:59:00.001+02:002013-04-06T21:59:14.761+02:00Rozdział 9.
<br />
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="color: #ff66cc; font-size: 24.0pt;">Rozdział 9</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
*Oczami Harry’ego*</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Zdecyduj się w końcu.- po tych słowach Alice ruszyła za
resztą, która musiała już wcześniej wysiąść, pozostawiając mnie zupełnie
samego. Chwilę tak stałem i zastanawiałem się nad jej słowami. W tym co
powiedziała było coś jakby na kształt… bólu? Może ona cos do mnie czuję, a ja
zachowuje się w stosunku do niej jak dupek. Koniec z tymi gierkami, muszę jej
powiedzieć co do niej czuję. Nagle zauważyłem, ze w moim kierunku idzie Sophie.
Uśmiechnąłem się do niej.</div>
<div class="MsoNormal">
-Harry, pospiesz się.- powiedziała z powaga.</div>
<div class="MsoNormal">
-No już, już idę.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ale mi nie chodzi o kręgle, tylko o Alice.</div>
<div class="MsoNormal">
-Jak to o Alice?- nie za bardzo zrozumiałem jej przekaz.</div>
<div class="MsoNormal">
-Bo… ona mi tego nie mówiła, ale ja to widzę.</div>
<div class="MsoNormal">
-Co widzisz, do cholery?- byłem coraz bardziej zdenerwowany.</div>
<div class="MsoNormal">
-To ze jej się podobasz!- krzyknęła mi w twarz i szarpnęła
za ramię, bym poszedł z nią do reszty. Nawet nie zauważyłem, kiedy znaleźliśmy
się w środku budynku.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Od razu próbowałem
wzrokiem odnaleźć Alice. Spostrzegłem się gada z chłopakami i bawi się
świetnie. Szkoda ze nie przy mnie.</div>
<div class="MsoNormal">
-Hazzuś, spóźniłeś się. Wybraliśmy już tor i stolik! Jeszcze
tylko kolejność.- oznajmił mi Louis.</div>
<div class="MsoNormal">
-To ja chce być pierwszy!- wydarł się Zayn.</div>
<div class="MsoNormal">
-Eee, no chyba nie! Ja będę pierwszy.-powiedział Liam.</div>
<div class="MsoNormal">
-Dobra, niech ci będzie. Mogę być drugi…- mówił zrezygnowany
Zayn i każdy się z niego śmiał.</div>
<div class="MsoNormal">
-To może teraz jakaś dziewczyna?- zaproponowałem. Wszyscy
spojrzeli na Alice.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ale ja nie umiem grac…- wyjęczała blondynka.</div>
<div class="MsoNormal">
-To Harry cię nauczy!- krzyknął Louis. Dziewczyna spojrzała
na mnie wyczekująco.</div>
<div class="MsoNormal">
-No w sumie… czemu nie. Jeśli ty się zgadzasz.-powiedziałem
zmieszany.</div>
<div class="MsoNormal">
-Dobra, ale nie odpowiadam za wyrządzoną ci krzywdę.-
powiedziała ze śmiechem. Odpowiedziałem<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>uśmiechem i zająłem sobie czwarte miejsce w kolejce.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ja mogę być piąta.- powiedziała nieśmiało Sophie.</div>
<div class="MsoNormal">
-To ja będę szósty, a Louis siódmy.-odpowiedział zadowolony
Niall.</div>
<div class="MsoNormal">
-Dlaczego mam być ostatni?! To jest dyskryminacja osób
starszych!- oznajmił obrażony Louis.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie oszukujmy się, grasz najgorzej. Nie chcemy tracić na
ciebie czasu.- odpyskował mu Zayn.</div>
<div class="MsoNormal">
-Zamknij się, bo powiem Perrie, ze kręciłeś ze sprzątaczką w
TESCO.- zaszantażował go Louis.</div>
<div class="MsoNormal">
-Stary, ona miała z pięćdziesiąt lat i pomagałem jej
podnieść rozwalone paczki orzeszków. Poza tym, ja nie Harry.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ej no! Ja nie kręcę ze starszymi. Ostatnio upodobałem sobie
ładną siedemnastolatkę. Wszyscy zerknęli z zaciekawieniem na mnie, potem na
Alice. Widać było, że dziewczyna jest zmieszana.</div>
<div class="MsoNormal">
-Dobra dajcie już spokój. Możemy w końcu zacząć grac?-
próbowała wyrwać się z tej niezręcznej sytuacji.</div>
<div class="MsoNormal">
-Zgadzam się.- powiedział Liam. Zaczęliśmy rundę. Pierwszy
rzucał Liam.</div>
<div class="MsoNormal">
Każdy się śmiał z jego skupienia. Zamachnął się i… zbił 7
kręgli. Następnie nasz „mistrz” Zayn. Zbił… 1 kręgla.</div>
<div class="MsoNormal">
-Haha! I co? Łyso ci kotenieńku?!- dogryzał mu Louis.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie pozwalaj sobie! Zobaczymy jak tobie pójdzie.-
odpowiedział mu Zayn i usiadł przy stoliku. Kolejna miała być Alice. Podeszła
do toru i obróciła się w moją stronę. No tak, przecież miałem jej pomóc.</div>
<div class="MsoNormal">
-Gotowa?- zapytałem idąc w jej stronę.</div>
<div class="MsoNormal">
-Raczej to ja powinnam się ciebie o to zapytać.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ja jak najbardziej. Zawsze.- odpowiedziałem i zalotnie się
do niej uśmiechnąłem. Objąłem ją od tyłu i chwyciłem ze rękę, w której trzymała
kulę. Parę razy się zamachnęliśmy i w końcu powiedziałem, by wypuściła kulę na
tor. Zbiliśmy wszystkie 10 za pierwszym razem! Blondynka zadowolona rzuciła mi
się na szyję, ale od razu odskoczyła. Obydwoje czuliśmy się… dziwnie. Teraz był
czas Sophie. Dziewczyna śmiało podbiegła w stronę toru. To co się tam wydarzyło
pozostanie w mojej pamięci na zawsze. Szatynka zaliczyła porządną glebę . Jej
kula od kręgli znalazła się na drugim końcu pomieszczenia, a ona sama
przeleciała przez calutki tor, zatrzymując się parę centymetrów przed kręglami.
Blondasek próbując jej pomóc wszedł na tor i kiedy miał wyciągnąć do niej dłoń,
również się przewrócił i wylądował na niej.</div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
*Oczami Niall’a*</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Chciałem pomóc Sophie, więc podbiegłem do niej. Niestety tor
był śliski i podając jej rękę sam się wywróciłem. Na moje nieszczęście upadłem
na nią.</div>
<div class="MsoNormal">
Z oddali usłyszałem jak pozostali się śmieją. Nie dziwie im
się, bo to musiało wyglądać komicznie. </div>
<div class="MsoNormal">
-Sophie przepraszam chciałem ci pomóc, ale ten tor był tak
śliski i…- chciałem się wytłumaczyć, ale dziewczyna mi przerwała.</div>
<div class="MsoNormal">
-Okej nie tłumacz się, nic się nie stało i dzięki za chęć
pomocy, ale nie ważysz tak mało, więc mógłbyś ze mnie zejść - Ledwo wydyszała
szatynka</div>
<div class="MsoNormal">
- Oooł, sorka już wstaje- powiedziałem to wstając i czując,
że się rumienię</div>
<div class="MsoNormal">
-Haha, widzisz teraz ty zaliczyłeś przy mnie wpadkę.! -<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>powiedziała śmiejąc się. Podałem jej drugi
raz rękę, ale teraz bardziej ostrożnie. Zaczęliśmy iść w stronę reszty, lecz
szatynka nagle się zatrzymała.</div>
<div class="MsoNormal">
-Wiesz co Niall… Nie chce już za bardzo grac w kręgle…-
powiedziała zawstydzona - Ja sobie usiądę przy stole i poczekam, aż skończycie.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie ma mowy.! Nie będziesz siedzieć sama, zostanę z tobą… A
poza tym mi też się nie chce już za bardzo grac, to poczekaj tu chwile powiem
im, że my już nie gramy.- Powiedziałem, na co dziewczyna tylko pokiwała
twierdząco głową. Wiedziałem, że jak do nich podejdę to zaraz zaczną się głupie
komentarze.</div>
<div class="MsoNormal">
-Haha, o hej Niall.! Nie zmiażdżyłeś Sophie.? Żyje
jeszcze.?- powiedział przez śmiech Zayn.</div>
<div class="MsoNormal">
-Jak widzisz żyje.! Długo będziecie grac, bo nam się już nie
chce.?- zapytałem</div>
<div class="MsoNormal">
-Nawet jednej rundy nie zagraliście.! Ale no dobra jak nie
chcecie to nie.! Zagramy jeszcze jedną rundę i zamówimy coś do jedzenia.-
powiedział Liam</div>
<div class="MsoNormal">
- No dobra to ja idę do Sophie.-powiedziałem na odchodne.
Odszedłem od pozostałych i skierowałem się w stronę szatynki.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
*Oczami Alice*</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Niall poszedł do Sophie. Chciałam iśc za nim, ale
pomyślałam, że może chcieli pogadac czy coś… Dobra nie wnikam. Teraz była kolej
Louis’a. Chłopak zamachnął się i zbił… 10 kręgli. Że co, że what.?! Podobno był
najgorszy, a to jednak mój braciszek zbił tylko jednego kręgla.</div>
<div class="MsoNormal">
-Hahahaha, widzisz Zayn, a to podobno ja jestem najgorszy.!-
śmiał się z niego Boo Bear</div>
<div class="MsoNormal">
-Poszczęściło ci się i tyle.- oburzył się braciszek.</div>
<div class="MsoNormal">
-Taa… jasne każdy tak mówi.! Musisz przyznac, że jesteś
cienki Zayn.!</div>
<div class="MsoNormal">
-Ej dobra koniec tematu.! Zobaczymy w następnej rundzie.-
wtrąciłam się</div>
<div class="MsoNormal">
I tym właśnie sposobem uciszyłam niepotrzebną kłótnię.
Kolejka zaczynała się od nowa. Teraz rzucał Liam. Znowu zbił 7 kręgli. Trochę
go to wkurzyło, ale się opanował. Boże jak oni przeżywają tę grę.! Teraz kolej
na Zayn’a. Zaczęłam się śmiac, bo nie musiał się przechwalać, że tak świetnie
gra. Tym razem nie zbił<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>ani jednego
kręgla. </div>
<div class="MsoNormal">
-Oj braciszku wstyd przynosisz naszej rodzinie.!- krzyknęłam
do niego i zaczęłam się śmiać. Miał minę jakby mu normalnie ktoś zabrał
lusterko.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie dobijaj siostra.! Po prostu nie mam dzisiaj
szczęścia.!- wkurzył się Zayn i poszedł usiąść. Spojrzałam na chwilę na Louis’a
i jego reakcje. Tak jak się spodziewałam wybuchł śmiechem. Teraz była kolej na
mnie. Poradze sobie czy podejść i poprosić Harry’ego o pomoc.? To pytanie nie
dawało mi spokoju. Dobra, raz się żyje spróbuje sama. Wzięłam kule i dobiegłam
do toru. Zamachnęłam się nią w stronę kręgli. Patrzyłam czy zbiję chociaż
jednego kręgla, żeby przebic brata. W końcu ktoś z naszej rodziny musi obronic
honor. Nie uwierzyłam własnym oczom jak zobaczyłam, że bez niczyjej pomocy
zbiłam… 10 kręgli! Tak strasznie się cieszyłam, zaczęłam skakac z radości.
Niestety, za mną stał Harry, którego wcześniej nie zauważyłam i machając <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>rękami, dostał ode mnie z pięści w twarz, a
dokładniej w oko.</div>
<div class="MsoNormal">
*-O cholera, przepraszam!- mówiąc to, szybko do niego
podbiegłam.</div>
<div class="MsoNormal">
-Au, nic nie widzę! Oślepłem, oko mi wypłynęło!- zaczął
przeżywać swój mini dramat.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie no, bez przesady. Oko masz na swoim miejscu i chyba też
nie oślepłeś… Powiedz mi, co widzisz?- zapytałam troskliwie.</div>
<div class="MsoNormal">
-Widzę przed sobą śliczną dziewczynę.</div>
<div class="MsoNormal">
-Oj, Harry nawet w takich sytuacjach musisz ją podrywać? Nie
zapominaj, że jestem jej bratem.- wtrącił się Zayn. Chyba zaczęłam się rumienić…</div>
<div class="MsoNormal">
-Trudno mi się powstrzymać, ale…- zaczął mówić Harry. Jednak
nie dane było mu dokończyć.</div>
<div class="MsoNormal">
-Może pojedziecie do domu i Alice zrobi ci okład?-
zaproponował Liam. Nie byłam do końca pewna czy to dobry pomysł, żebym była z
nim sama w domu, ale Harry odpowiedział za mnie.</div>
<div class="MsoNormal">
-No jasne, to do zobaczenia.- rzucił Harry chwytając <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>mnie za rękę i prowadząc w stronę auta. Byłam
ciekawa co chłopak chciał powiedzieć w kręgielni, kiedy Liam mu przerwał. Gdy
znaleźliśmy się w samochodzie postanowiłam się tego dowiedzieć.</div>
<div class="MsoNormal">
-Harry…?- zaczęłam niepewnie.</div>
<div class="MsoNormal">
-Słucham?</div>
<div class="MsoNormal">
-Czy… Wtedy na kręgielni… Co wtedy chciałeś powiedzieć?</div>
<div class="MsoNormal">
-Samochód nie jest dobrym miejscem na taką rozmowę. Pogadamy
o tym w domu.- Trochę się przeraziłam słysząc te słowa. Nie chodzi o to, że
bałam się jego czynów. Tylko bałam się usłyszeć prawdy. Co jeśli on się we mnie
zakochał? </div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Całą drogę przemilczeliśmy.
W mgnieniu oka znaleźliśmy się pod domem. Jako, że to ja miałam klucze,
pierwsza wysiadłam i otworzyłam drzwi od domu. Kiedy byliśmy w środku od razu
poszłam po lód, by uniknąć jego wzroku. Wychodząc z pomieszczenia zauważyłam,
że siedzi na kanapie i głęboko o czymś myśli. Ostrożnie do niego podeszłam.</div>
<div class="MsoNormal">
-Bardzo boli?- zapytałam.</div>
<div class="MsoNormal">
-Już mniej…</div>
<div class="MsoNormal">
-Daj, przyłożę ci lód do twojego nieszczęsnego oka.</div>
<div class="MsoNormal">
-Jesteśmy sami… i to jest chyba odpowiednia pora, by
porozmawiać.</div>
<div class="MsoNormal">
-W takim razie słucham cię Harry.</div>
<div class="MsoNormal">
-Tak więc… Wiem, że zachowywałem się bardzo niezrozumiale. Ja
próbowałem cię do siebie przekonać. To wszystko co mówią w mediach, że jestem „mistrzem
flirtu” to nie do końca prawda. Kiedy dziewczyna naprawdę mi się spodoba
zachowuję się przy niej jak idiota. Ale to chyba zauważyłaś. Kontynuując…</div>
<div class="MsoNormal">
-Poczekaj. Czy ty się we mnie zakochałeś?- Alice ty idiotko!
Jeśli chłopak mówi ci takie rzeczy to chyba jest oczywiste, że się zabujał. Jestem
beznadziejna.</div>
<div class="MsoNormal">
-Tak, zakochałem się w tobie. Rozumiem, jeśli teraz dostanę
po pysku czy coś.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie dostaniesz.- powiedziałam lekko się uśmiechając. –To ja
niepotrzebnie na początku byłam tak źle do ciebie nastawiona. Ale ja nie wiem
czy jestem w tobie zakochana.- po tych słowach Harry widocznie posmutniał.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ale możemy się przekonać- mówiąc to szybko przybliżył swoją
twarz do mojej i patrzył mi na usta. Wiedziałam, że ma ochotę mnie pocałować. W
sumie co mi szkodzi? Przynajmniej się przekonamy czy będę miała „motylki w
brzuchu”. Spojrzałam mu głęboko w oczy i się uśmiechnęłam. Mimo, że nie był
moim chłopakiem, chciałam by ten pocałunek był wyjątkowy. Harry słodko się
uśmiechnął i zaczął składać na moich ustach delikatne pocałunki. Był taki
romantyczny… Zaczęłam oddawać mu pocałunki.<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>W końcu przeniosłam się na jego kolana, a on zaczął błądzić po moich
plecach. Nie chciałam żebyśmy wylądowali w łóżku, ale równocześnie nie chciałam
przestawać. Całowaliśmy się coraz gwałtowniej. Był to najlepszy pocałunek w
moim życiu. No właśnie był… Ktoś musiał nam przerwać. Gdy tylko usłyszeliśmy,
że ktoś otwiera drzwi, szybko od siebie odskoczyliśmy. To znaczy, ja
odskoczyłam od Hazzy, bo nie chciałam by ktoś wiedział o tym, co tu zaszło. Nie
teraz. On natomiast był ewidentnie zasmucony. Jego mina była tak uroczo smutna,
że aż miało się ochotę go przytulić. Boże, co ja mówię. Jeszcze niedawno go
nienawidziłam, a teraz? Chyba się… zakochałam? Muszę to bardzo dokładnie
przemyśleć. Nagle do pokoju wparował…</div>
<div style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border: none; mso-border-bottom-alt: solid windowtext .75pt; mso-element: para-border-div; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div class="MsoNormal" style="border: none; mso-border-bottom-alt: solid windowtext .75pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
Yoł, yoł! </div>
<div class="MsoNormal">
Jak myślicie, kto im przeszkodził w tej jakże romantycznej
scence?</div>
<div class="MsoNormal">
Mamy do Was sprawę. W poprzednim rozdziale jest tylko 9
komentarzy! To jest naprawdę mało bo np. w <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>6 było ich aż 21.</div>
<div class="MsoNormal">
Jeśli robimy coś nie tak, jeśli coś Wam się nie podoba-
napiszcie to! Po to są komentarze, a nam da to do myślenia. Chcemy poznać Wasze
wymagania. Nawet nie wiecie jakie to dla nas ważne. </div>
<div class="MsoNormal">
Także zobaczymy, czy ktoś wziął to sobie do serca i 15 komentarzy
= następny rozdział.</div>
<div class="MsoNormal">
Wcześniej nie dodamy rozdziału. Nie ma bata.</div>
<div class="MsoNormal">
Tak, tak wiemy, że to może brzmi jakbyśmy były niewiadomo
jakimi pisarkami, ale nam naprawdę na tym zależy.</div>
<div class="MsoNormal">
Pozdrawiamy,</div>
<div class="MsoNormal">
~Klaudia & Jula xx.*</div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com26tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-82559215249547981882013-04-01T22:57:00.002+02:002013-04-01T22:57:40.016+02:00Rozdział 8 ;)
<br />
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=1854660925365083717#editor/target=post;postID=8255921524954798188" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=1854660925365083717#editor/target=post;postID=8255921524954798188" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=1854660925365083717#editor/target=post;postID=8255921524954798188" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=1854660925365083717#editor/target=post;postID=8255921524954798188" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=1854660925365083717#editor/target=post;postID=8255921524954798188" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=1854660925365083717#editor/target=post;postID=8255921524954798188" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><span style="color: #ff0066; font-size: 36.0pt;">Rozdział 8</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;">*Oczami Niall’a*</b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Zbliżała się godzina
22:00. Dziewczyny poszły już do swoich pokoi. My z chłopakami postanowiliśmy
zrobić sobie „męski wieczorek”. Zayn powędrował po zakupione wcześniej puszki
piwa i kilka….naście paczek żelków. Zajęliśmy miejsca w salonie. Rozmawialiśmy
o wydarzeniach minionego dnia. Doszliśmy do tego związanego z Sophie.</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>-Dobra, a tak
naprawdę co tu się wydarzyło?- zaczął nieprzyjemny temat Harry.</div>
<div class="MsoNormal">
-Okay, no to ja wam opowiem- powiedział Liam</div>
<div class="MsoNormal">
Siedzieliśmy w salonie i wybieraliśmy film do obejrzenia. Nagle
usłyszeliśmy dzwonek do drzwi, więc poprosiliśmy Sophie, żeby otworzyła. Po
jakimś dłuższym czasie dziewczyny nadal nie było. Usłyszałem jakieś krzyki
dochodzące z korytarza. Pobiegłem tam i zobaczyłem kłócących się Sophie z
jakimś nie znajomym mi kolesiem. Chciałem zainterweniować, ale blondynka mnie
wyprzedziła. Krzyknęła coś do niego, po czym on ją popchnął i ta uderzyła głową
o róg szafki. Później to ja wkroczyłem do akcji, wyrzucając go. No i to tyle.</div>
<div class="MsoNormal">
-Jak ja go dorwę, to więcej tu nie przyjdzie.!- powiedziałem
zbulwersowany.</div>
<div class="MsoNormal">
-Spokojnie, Niall to nic nie da. Miejmy nadzieję, że więcej
się tu nie pojawi.!- dopowiedział Liam. Rozmawialiśmy jeszcze tak trochę. Gdy
każdy z nas zrobił się senny (ale nie dziwię się bo było już grubo po 3),
poszliśmy do swoich pokoi. Stwierdziłem, że wejdę jeszcze na chwilę na
twitter’a . Gdy spojrzałem na zegarek wybiła 4. Odłożyłem laptopa i ułożyłem
się wygodnie na łóżku, by za chwilę przenieść się do krainy Morfeusza. Rano
wstałem jako chyba 3, bo najpierw wstały dziewczyny. Poszedłem się wykapać i
ubrać. Gdy już wyszedłem odświeżony, powędrowałem na dół zobaczyć co tam się
dzieje. Schodząc poczułem śliczny zapach naleśników. Och, mieć takie dziewczyny
w domu to skarb.!</div>
<div class="MsoNormal">
- Hej, wstałyście już.?- zapytałem</div>
<div class="MsoNormal">
- Tak, ale to chyba nie „już”, bo jest po 12.- zaśmiała się
Sophie</div>
<div class="MsoNormal">
-Oh, nawet nie spojrzałem na zegarek. A chłopcy już wstali.?</div>
<div class="MsoNormal">
- Jeszcze nie, a ty siadaj do stołu i wżeraj.- powiedziała
tym razem blondynka.</div>
<div class="MsoNormal">
-No dobra, a wy już jadłyście?</div>
<div class="MsoNormal">
- Tak już dawno.- powiedziały to idąc na górę. Zdążyłem
ugryźć kawałek, a już usłyszałem resztę przygłupów zbiegających ze schodów.</div>
<div class="MsoNormal">
-Hej Niallerku!- wykrzyczał Zayn. Mmm, co tak pachnie?</div>
<div class="MsoNormal">
-Dziewczyny zrobiły nam naleśniki.- odpowiedziałem
zadowolony.</div>
<div class="MsoNormal">
-Fuu,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>nie ma nic
innego?- oczywiście Hazzuś był niezadowolony.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie za bardzo. Lodówka jest pusta.- powiedział Liam,
zamykając drzwiczki od naszego skarbca. (czyt. lodówki)</div>
<div class="MsoNormal">
-Tooo… czas na zakupy!- cieszył się Mr. Carrot. Pójdę po
dziewczyny.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ok, my poczekamy przed domem.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;">*Oczami Sophie*</b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Plotkowałyśmy z Alice, gdy nagle do pokoju wparował Louis.</div>
<div class="MsoNormal">
-Hej dziewczynki, jedziemy na zakupy!- powiedział uradowany.</div>
<div class="MsoNormal">
-Serio Louis? Mówisz to tak, jakbyś pierwszy raz w życiu
jechał do sklepu.- podsumowała Alice ze śmiechem. âAle okay, już się zbieram.</div>
<div class="MsoNormal">
-A czy ja mogę zostać? Jakoś źle się czuję.- tak naprawdę
czułam się bardzo dobrze, ale bałam się, że spotkamy gdzieś Davida.</div>
<div class="MsoNormal">
-Jeśli bardzo chcesz…- zaczął Louis.</div>
<div class="MsoNormal">
-Tak bardzo. Dobra, idźcie już, bo pewnie wszyscy czekają.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ok, to trzymaj się.- powiedziała Alice, dają mi buziaka w
policzek.</div>
<div class="MsoNormal">
Gdy usłyszałam, że wszyscy już wyszli, powędrowałam do
kuchni, by zrobić sobie herbatę. Zastanawiałam się nad tym co powiedział Niall.
Czy serio uważa mnie za uroczą? Czy między nami będzie mogło coś być. Bałam
się, że wtedy kiedy nie chciałam go pocałować pomyślał, że boję się pocałunku.
W pewnym sensie to prawda, ale tylko i wyłącznie przez mojego byłego…
Siedziałam na blacie, popijając napój, kiedy usłyszałam głośne pukanie do
drzwi.</div>
<div class="MsoNormal">
-Pewnie któryś z chłopaków czegoś zapomniał.- powiedziałam
pod nosem. Otworzyłam drzwi i nawet nie zdążyłam zidentyfikować osoby, bo już
leżałam na podłodze. Bolały mnie plecy. Powoli otworzyłam oczy i moje serce się
zatrzymało. To był on… David. W tej chwili bardzo żałowałam, że nie pojechałam
na te zakupy. </div>
<div class="MsoNormal">
-Haha, mówiłem, że ci nie odpuszczę.- powiedział z
szyderczym śmiechem, ciągnąc mnie do salonu.</div>
<div class="MsoNormal">
-Proszę, daj mi spokój…- nie byłam w stanie mu się wyrwać,
był za silny.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ooo, skoro tak ładnie prosisz, to będę mniej brutalny.</div>
<div class="MsoNormal">
-Co ty chcesz mi zrobić?!- mówiłam już przez łzy.</div>
<div class="MsoNormal">
-Po prostu chcę ciebie. I teraz na pewno już mi się nie
wywiniesz. Nie było po dobroci, kiedy byliśmy razem, będzie na siłę <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>mówiąc to, cały czas się śmiał, a ja płakałam.
Krzyczałam, z nadzieją że ktoś mnie usłyszy. Na marne… Chłopak zaczął podwijać
moją sukienkę, cały czas mnie obmacując. To było obleśne. Szarpałam się, ale
nie umiałam wydostać się spod jego ciała. Kopnęłam go w krok i chciałam pobiec
w kierunku drzwi, ale nagle potknęłam się o własną nogę.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie ładnie tak uciekać swojemu chłopakowi. Niegrzeczna
Sophie.- kiedy skończył mówić, uderzył mnie w twarz. Teraz zdjął ze mnie cały
mój ubiór, pozostawiając tylko bieliznę. Ryczałam i nic nie było w stanie mnie
opanować. W pewnej chwili ktoś wszedł do domu. Słyszałam kroki i głos… Nialla?
Tak to był on.</div>
<div class="MsoNormal">
-Sophie, gdzie jesteś? Nie wiesz może gdzie mój telefon?-
zaczął wołać po całym domu. Chciałam do niego krzyknąć, ale David ukrył nas za
kanapą i zatkał mi usta. Nie mogłam pozwolić, żeby on mnie zgwałcił. Ugryzłam
go w palec i wydarłam się najgłośniej jak umiałam.</div>
<div class="MsoNormal">
-Niall jestem w salonie, pomóż mi!- za te słowa kolejny raz
dostałam w twarz. Chłopak zamachnął się, by uderzyć mnie w brzuch, ale ktoś
przytrzymał jego rękę. Potem David dostał czymś w tył głowy i upadł. Za nim,
wraz z łopatą stał Zayn. Poczułam czyjeś ręce usiłujące mnie objąć, ale czując
dotyk odruchowo się odsunęłam.</div>
<div class="MsoNormal">
-Spokojnie, to tylko ja.- powiedział Niall. Jedyne na co
udało mi się zdobyć to blady uśmiech posłany w jego kierunku. Najwyraźniej to
dodało mu odwagi, bo podszedł do mnie i przytulił. Cała się trzęsłam ze
strachu, więc jeszcze bardziej wtuliłam się w jego bluzę. Pachniała tak ładnie.
Chłopak wziął mnie na ręce i posadził na swoich kolanach na kanapie.
Rozpłakałam się.</div>
<div class="MsoNormal">
-Niall, dziękuję ci. Gdybyś nie przyszedł to on…- mówiłam
płacząc.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-Cii, już spokojnie. Jestem przy tobie i zawsze będę.
Zauważyłam, że blondynek patrzy się na moje ciało. No tak, przecież jestem w
samej bieliźnie. Widząc moje zmieszanie chłopak okrył mnie swoją bluzą.</div>
<div class="MsoNormal">
-To już 3 wpadka.- powiedział słodko się uśmiechając.
Poczułam potrzebę bliskości. Chciałam, żeby on był przy mnie. Żeby mnie
obejmował.</div>
<div class="MsoNormal">
-Podobno to czyni mnie uroczą.- oznajmiłam z uśmiechem i
dałam mu buziaka w policzek. </div>
<div class="MsoNormal">
-Uuuuu.- usłyszeliśmy gwizdy za sobą. No tak, bo jak
inaczej.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;">*Oczami Nialla*</b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Chciałem wykorzystać tę sytuację i powiedzieć jej o swoich
uczuciach, ale to nie było nam dane. Usłyszeliśmy charakterystyczny dźwięk
policyjnego samochodu i następnie pukanie do drzwi. Otworzył Zayn.</div>
<div class="MsoNormal">
-To pan do nas dzwonił? -zapytał policjant.</div>
<div class="MsoNormal">
-Dokładnie. Tam leży ten...</div>
<div class="MsoNormal">
-Rozumiem, ale dlaczego jest nieprzytomny?- dopytywał, jakby
chciał zasugerować, że to my zrobiliśmy mu jakąś krzywdę.</div>
<div class="MsoNormal">
-Sytuacja tego wymagała. Inaczej ta dziewczyna zostałaby
zgwałcona.- mówiąc to, wskazałem na Sophie.</div>
<div class="MsoNormal">
-A więc to pani jest ofiarą?- tym razem sierżant skierował
pytanie do dziewczyny.</div>
<div class="MsoNormal">
-Tak. To mój były i…- po opowiedzeniu wszystkich zdarzeń i
przesłuchaniu reszty grupy, policjanci zabrali Davida i jak się okazało chcą by
jego wyrok wynosił 5 lat w zawieszeniu na 10. Odetchnęliśmy z ulgą.</div>
<div class="MsoNormal">
-Hej, a może pojedziemy na kręgle?- zaproponował Harry.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ty idioto. Nie widzisz w jakim ona jest stanie. Przeżywa
właśnie szok.- rzuciła Alice.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nic nie szkodzi, chętnie pojadę…- powiedziała słabym głosem
Sophie.</div>
<div class="MsoNormal">
-Jesteś pewna, że chcesz?- upewniłem się.</div>
<div class="MsoNormal">
-Tak.- powiedziała stanowczo.</div>
<div class="MsoNormal">
-Okay, ale pod jednym warunkiem. Nie odstąpię cię na krok.</div>
<div class="MsoNormal">
-Dobrze.- po tym słowie, dziewczyna czarująco się
uśmiechnęła.</div>
<div class="MsoNormal">
-Pozwolicie mi i Sophie się przebrać?- zapytała Alice.</div>
<div class="MsoNormal">
-No jasne, tylko pospieszcie się dziewczyny- powiedział
Zayn.</div>
<div class="MsoNormal">
-Dajcie nam pół godzinki.-powiedziała Sophie wstając z moich
kolan.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ile?!- wykrzyczał Liam.</div>
<div class="MsoNormal">
-Przecież masz dziewczynę, wiesz jak to jest.- dopowiedziała
Alice i razem powędrowały na górę.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;">*Oczami Alice*</b></div>
<div class="MsoNormal">
<v:shapetype coordsize="21600,21600" filled="f" id="_x0000_t75" o:preferrelative="t" o:spt="75" path="m@4@5l@4@11@9@11@9@5xe" stroked="f">
<v:stroke joinstyle="miter">
<v:formulas>
<v:f eqn="if lineDrawn pixelLineWidth 0">
<v:f eqn="sum @0 1 0">
<v:f eqn="sum 0 0 @1">
<v:f eqn="prod @2 1 2">
<v:f eqn="prod @3 21600 pixelWidth">
<v:f eqn="prod @3 21600 pixelHeight">
<v:f eqn="sum @0 0 1">
<v:f eqn="prod @6 1 2">
<v:f eqn="prod @7 21600 pixelWidth">
<v:f eqn="sum @8 21600 0">
<v:f eqn="prod @7 21600 pixelHeight">
<v:f eqn="sum @10 21600 0">
</v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:formulas>
<v:path gradientshapeok="t" o:connecttype="rect" o:extrusionok="f">
<o:lock aspectratio="t" v:ext="edit">
</o:lock></v:path></v:stroke></v:shapetype><v:shape alt="ciuchy na bloga.jpeg" id="Obraz_x0020_0" o:spid="_x0000_s1027" style="height: 156pt; margin-left: 319.15pt; margin-top: 6.3pt; mso-position-horizontal-relative: text; mso-position-horizontal: absolute; mso-position-vertical-relative: text; mso-position-vertical: absolute; mso-wrap-distance-bottom: 0; mso-wrap-distance-left: 9pt; mso-wrap-distance-right: 9pt; mso-wrap-distance-top: 0; mso-wrap-style: square; position: absolute; visibility: visible; width: 174pt; z-index: -2;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="ciuchy na bloga" src="file:///C:\DOCUME~1\Julia\USTAWI~1\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image001.jpg">
<w:wrap type="square">
</w:wrap></v:imagedata></v:shape><img align="left" alt="ciuchy na bloga.jpeg" height="179" hspace="12" src="file:///C:\DOCUME~1\Julia\USTAWI~1\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image001.jpg" v:shapes="Obraz_x0020_0" width="200" /></div>
<div class="MsoNormal">
Powędrowałyśmy na górę. Sophie od razu rzuciła się w stronę
szafy.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ej, kochana jak się czujesz.-zapytałam z troską.</div>
<div class="MsoNormal">
-W sumie lepiej. Najważniejsze, że nic mi nie zrobił.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nic ci nie zrobił? Masz limo pod okiem. Chodź, podmaluję ci
to.- zaproponowałam i poszłyśmy w stronę łazienki. Szatynka usiadła ba brzegu
wanny i pozwoliła mi działać. Najpierw nałożyłam podkład. Oczy delikatnie
pociągnęłam czarną kredką i pomalowałam rzęsy. Mój makijaż wyglądał prawie tak
samo. Zastanawiałyśmy się co mamy założyć. Coś wygodnego i zarazem ładnego.
Zdecydowałam się na dresy ze ściągaczami, bokserkę, marynarkę i szare conversy
z ćwiekami. Sophie założyła turkusowy sweterek w białe paski, pastelowe rurki.
W tym samym kolorze trampki, beżowy komin, naszyjnik z pacyfką i torbę.
Wystroiła się nie ma co. Już nawet domyślam się dla kogo. Po całej godzinie
szykowania się zeszłyśmy na dół. Tak jak myślałam chłopcy byli już nieźle
wkurzeni.</div>
<div class="MsoNormal">
<v:shape alt="Strój Alice.PNG" id="Obraz_x0020_2" o:spid="_x0000_s1026" style="height: 204pt; margin-left: 337.15pt; margin-top: -99.05pt; mso-position-horizontal-relative: text; mso-position-horizontal: absolute; mso-position-vertical-relative: text; mso-position-vertical: absolute; mso-wrap-distance-bottom: 0; mso-wrap-distance-left: 9pt; mso-wrap-distance-right: 9pt; mso-wrap-distance-top: 0; mso-wrap-style: square; position: absolute; visibility: visible; width: 162pt; z-index: 2;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata cropbottom="17315f" cropright="18478f" o:title="Strój Alice" src="file:///C:\DOCUME~1\Julia\USTAWI~1\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image002.png">
<w:wrap type="square">
</w:wrap></v:imagedata></v:shape><img align="left" alt="Strój Alice.PNG" height="272" hspace="12" src="file:///C:\DOCUME~1\Julia\USTAWI~1\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image003.gif" v:shapes="Obraz_x0020_2" width="216" />-O,
patrzcie. Księżniczki raczyły zejść.- powiedział złośliwie Harry.</div>
<div class="MsoNormal">
<a href="http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=1854660925365083717#editor/target=post;postID=8255921524954798188" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=1854660925365083717#editor/target=post;postID=8255921524954798188" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=1854660925365083717#editor/target=post;postID=8255921524954798188" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=1854660925365083717#editor/target=post;postID=8255921524954798188" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=1854660925365083717#editor/target=post;postID=8255921524954798188" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=1854660925365083717#editor/target=post;postID=8255921524954798188" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a>-Ciesz się, że w ogóle zeszłyśmy.- odpowiedziała mu Sophie.</div>
<div class="MsoNormal">
-No ja, na przykład się cieszę.- chyba łatwo odgadnąć z
czyich ust wypłynęły te melodyjne słowa? Oczywiście, nadawcą był Niall.</div>
<div class="MsoNormal">
-Eh, możemy już jechać? -dopytywał Zayn</div>
<div class="MsoNormal">
-Oczywiście braciszku- powiedziałam i posłałam mu swój
uśmieszek.</div>
<div class="MsoNormal">
-Dobra, to ja prowadzę!- krzyknął Harry.</div>
<div class="MsoNormal">
-To karambol gwarantowany- rzuciłam w jego stronę.</div>
<div class="MsoNormal">
-W takim razie ja, Liam i Zayn siedzimy z tyłu na trzech
miejscach. Już miałam powiedzieć, że ja wraz z Sophie siedzimy razem, ale ktoś
mnie wyprzedził.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ja chcę razem z Sophie na dwóch ostatnich.- powiedział
Niall. Sophie posłała mi tylko przepraszający uśmiech.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ej, a co ze mną? Mam biec za samochodem?- zapytałam.</div>
<div class="MsoNormal">
-No co ty. Obok Hazzy jest wolne miejsce.- powiedział ze
śmiechem Liam.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie bój się, nic ci nie zrobię… na razie.- wyszeptał Harry
wprost do mojego ucha. Kolejny raz go zignorowałam i ruszyłam w kierunku auta.</div>
<div class="MsoNormal">
-A mojej siostrzyczce co jest?- zadał pytanie Zayn.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie mam zielonego pojęcia.- powiedział szybko Harry i
również poszedł do samochodu.</div>
<div class="MsoNormal">
-Wszyscy już są?- zapytałam</div>
<div class="MsoNormal">
-Tak jest!- cała gromadka odpowiedziała równocześnie, co
było powodem mojego śmiechu.</div>
<div class="MsoNormal">
Podczas jazdy odruchowo zerkałam do lusterka i za każdym
razem widziałam uśmiechających się do siebie Sophie i Nialla. Zazdrościłam jej,
ale równocześnie cieszyłam się, że znalazła godnego dla siebie chłopaka. W
sumie jeszcze nie chłopaka, ale pewnie niedługo. Mam nadzieję. Ja natomiast
przewiduję dla siebie świetlaną przyszłość starej panny. No bo…Harry? Nie
oszukujmy się, często o nim myślałam. A bardziej o tym, co mówi Sophie. Iż
„pasujemy do siebie”. Ale on najpierw jest milutki, aż ma się odruchy wymiotne.
Potem zachowuje się jak cham, a wczoraj wieczorem troskliwie dopytywał się o
moje samopoczucie. Nie mogę go rozgryźć. Ale jeśli rzeczywiście mu się podobam
i to jest ten jego „podryw”, to media rzeczywiście kłamią na jego temat, iż
jest „mistrzem flirtu”. W pewnej chwili, poczułam, że samochód staje. Wyjrzałam
przez szybę i zauważyłam, że jesteśmy już na miejscu. Przez cała drogę nie
odezwałam się ani słowem (co w moim przypadku jest dziwne), tylko cały czas
rozmyślałam nad jego zachowaniem. Z ręką na sercu mogę przysiąc, że nigdy tak
często nie myślałam o chłopaku, z którym nie jestem w związku. Czy on
rzeczywiście może mi się podobać? Że też moja mama załatwiła nam ten wyjazd do
Londynu. Dobra, czas wysiąść i dobrze się bawić. Już miałam pociągnąć za klamkę,
ale drzwi się otworzyły. A dokładniej otworzył je Harry. Zaraz… Harry? Teraz
już zupełnie go nie rozumiałam. Zgrabnie wysiadłam z auta i stanęłam na wprost
jego postaci. Spojrzałam głęboko w jego zielone oczy i rzuciłam sucho:</div>
<div class="MsoNormal">
-Zdecyduj się w końcu.- po tych słowach ruszyłam za resztą,
która musiała już wcześniej wysiąść, pozostawiając chłopaka samego.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
</div>
<div class="MsoNormal">
I jak keviny, podoba się? Wyszedł w miarę długi. Połowę
musiałyśmy pisać jeszcze raz, bo komputer na którym pisałyśmy, postanowił
wyciąć nam żart na Prima Aprilis i zaciął się, przez co część się usunęła -,-.A
propo, zrobił Wam ktoś jakiś fajny dowcip dzisiaj? :D Pochwalcie się. :3Czekamy
na szczere opinie i przypominamy, że można zadawać pytania bohaterom. ;d. To
chyba wszystko z naszej strony. +Powstanie zakładka „SPAM”, gdzie będzie można
podawać linki na swoje blogi, bo niestety w komentarzach nie zawsze zauważymy i
przez swoją nieuwagę tracimy możliwość odkrycia fajnego bloga. Także zachęcamy
do komentowania i pozdrawiamy,</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
~Klaudia & Julia xxx.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-1854660925365083717.post-9141892632449672422013-03-29T14:52:00.002+01:002013-03-29T14:52:13.813+01:00Rozdział 7.!
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
</div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="color: #33cccc; font-size: 24.0pt;">Rozdział 7</span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Alice*</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">Wybiegłam z pokoju za Sophie.
Jeszcze nie wiedziałam co jej zrobię, ale z pewnością powinna ponieść karę.
Widziałam jak omija chłopaków. Mi z początku też udało się ich wyminąć… no
właśnie z początku. Oczywiście musiałam wpaść na Hazzę, co spowodowało, że
obydwoje upadliśmy. Loczek powoli otworzył zdziwione oczy i kiedy mnie ujrzał
nagle wypalił:</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span></span>-<span style="font-size: 14.0pt;">Czy ty
jesteś jakaś ślepa?!- powiedział mocnym tonem, strącając mnie z siebie.
Wszyscy, włącznie ze mną patrzyliśmy na niego zdziwieni.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Słucham?- wydusiłam</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-O, i chyba jeszcze głucha.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-O co ci chodzi?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-O to, że mogłabyś trochę
uważać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Niedawno byłeś milutki, że
aż się robiło niedobrze, a teraz zamieniłeś się w chama?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Hm, powiedzmy. Myślałem, że
jesteś warta jakichś starań.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Masz rację. Jestem warta
starań, ale ze strony chłopaka. A nie jakiejś cipejszyn w loczkach!-
wykrzyczałam mu w twarz i próbowałam uderzyć z liścia, ale chwycił mnie za
nadgarstek.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Uważaj z kim zadzierasz,
mała.- powiedział z uśmiechem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Pff, nie jestem mała. I puść,
bo to boli. Wyrwałam mu się z uścisku, ale w ostatniej chwili chwycił mnie w
talii przyciągając do siebie i szepnął do ucha:</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie myśl, że cię nie
zdobędę.-kończąc zdanie, lekko przygryzł mój płatek ucha. Nic mu nie
odpowiedziałam, tylko odepchnęłam go i zbiegłam po schodach na dół. Poszłam do
kuchni, gdzie chwilę potem znalazła się już Sophie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ty słyszałaś co on
powiedział?!- byłam zbulwersowana.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Haha, bardzo
dokładnie.-powiedziała przyjaciółka z rozbawieniem,</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-I to cię tak bawi?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No trochę… on po prostu
próbuje ci pokazać jaka dla niego jesteś.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Tylko, że on na to
zasługuje!- powiedziałam podniesionym tonem. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Dlaczego?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Bo…-no nie, wpadłam. Właśnie
nie wiedziałam co odpowiedzieć, co zdarzyło mi się po raz pierwszy. W zanadrzu
miałam zawsze mnóstwo odpowiedzi na wszystko, a teraz? Zupełna pustka.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-No widzisz kochana? Może on
nie jest taki zły?- zapytała Sophie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">Nie zdążyłam jej jednak
odpowiedzieć, bo dołączył do nas Zayn w bardzo dobrym humorze.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-A co ty tak zadowolony?-
powiedziałam, rzucając mu przy tym ostre spojrzenie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nic, nic. Jedziecie z nami
do kina?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ja nie mam ochoty.-
powiedziała Sophie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-My jedziemy!- powiedzieli
równo Louis, Niall i niestety Harry.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Do kina? Nie chce mi się.-
powiedział Liam.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Sorry, ja odpadam. Jeśli ten
głąb (w tej chwili wskazałam na zadowolonego Harrego) jedzie, to ja nie.-
powiedziałam z irytacją.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Spoko, ja też się cieszę, że
nie jedziesz.-odrzekł loczek z tym swoim uśmieszkiem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Oo, ja bardziej.-
dopowiedziałam odwracając się na pięcie w stronę kanapy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Haha, jasne. To lecimy.
Cześć wam!- powiedział za wszystkich „głąb” i wyszli.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-To co robimy?- zaczął Liam</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Może obejrzymy film?-
zaproponowałam.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Też wolę obejrzeć coś w
domu.- rzuciła Sophie. –Może jakiś thriller?- dodała.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Jestem za!- krzyknęłam.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ja też.- powiedział Liam.
Usadowiliśmy się w trójkę na kanapie i zaczęliśmy przeglądać wypożyczalnie,</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt;">*Oczami Sophie*</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">Przeglądaliśmy wypożyczalnie,
kiedy nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Wszyscy spojrzeli na mnie, co
oznaczało, że to ja mam otworzyć. Niechętnie ruszyłam tyłek z kanapy i
podeszłam do źródła dźwięku. To, kogo tam ujrzałam totalnie mnie zamurowało. To
był David. Mój były chłopak. Rozstałam się z nim głównie z powodu tego, iż
„lubił się ostro zabawić”. Picie, palenie i te sprawy. Co prawda przy mnie był
delikatny i zapewniał mnie o swojej miłości. <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Pewnego razu poszłam za nim na imprezę. Zauważyłam, że kieruje się do
damskiej toalety. To przecież było oczywiste co tam się działo. Obściskiwał się
z jakąś rudą. Był już nawalony od wejścia, także kiedy mnie zobaczył w ogóle
się mną nie przejmował. Raczył przeprosić dopiero po tygodniu, ale postanowiłam
zerwać z nim kontakt Bardzo mnie skrzywdził, bo myślałam, że to ten, z którym
spędzę resztę życia<b style="mso-bidi-font-weight: normal;">.</b></i> <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Teraz chodziło po mojej głowie jedno
pytanie. Jak on się dowiedział, że jestem w Londynie?</i> Stałam w tych
drzwiach nic nie mówiąc.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Sophie…ja nie umiem bez
ciebie żyć!- wykrzyczał chłopak prosto z mostu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Że co proszę?- byłam
zdumiona jego pewnością siebie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Kocham cię, rozumiesz? Bądź
ze mną!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Wiesz, problem w tym, że ja
ciebie już nie. Powiem prościej: MY to przeszłość. I w dodatku zjebana przeszłość.
Więc bądź łaskawy stąd odejść. Chcę spędzić świetne wakacje bez twojego
widoku.- powiedziałam ledwo się powstrzymując przed uderzeniem go.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nie. To nie może się tak
skończyć Daj mi wytłumaczyć!- kolejny raz wykrzyczał i popchnął mnie, sam
włażąc przez próg do domu. Byłam lekko zszokowana, ale nie chciałam dać tego po
sobie poznać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Tu nie ma nic do
tłumaczenia! Wszystko widziałam. Zdradziłeś mnie i tyle.- powiedziałam, czując,
że łzy napływają do moich oczu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ty ździro! Jeszcze będziesz mnie
błagać, żebym z tobą był.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Co tu się dzieje?!- wkroczył
Liam, a za nim Alice. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nic wielkiego, kolega
właśnie wychodzi.- powiedziałam wypraszając przy tym Davida.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nigdzie się stąd nie ruszam.
Masz do mnie wrócić.!- mój eks wpadł w furię.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">Liam chciał coś powiedzieć,
ale blondynka musiała dopowiedzieć swoje trzy grosze.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Daj jej spokój!
Wystarczająco już ją skrzywdziłeś.!- wykrzyczała w jego stronę. To nie mogło
się dobrze skończyć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Lala, nie wpieprzaj
się.-powiedział popychając ją w stronę szafki, co skończyło się upadkiem Alice.
Widziałam, że powoli zamyka oczy.Straciła przytomność. Byłam przerażona i
szybko podbiegłam do jej leżącego bezwładnie ciała. Zauważyłam, że ma lekko
rozciętą głowę. Z rany sączyła się krew. Zaczęłam płakać. Usłyszałam tylko
wrzaski kłócącego się Liama i Davida. Po tym już tylko trzaśnięcie drzwi. W
mgnieniu oka obok mnie pojawił się Liam.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Nic jej nie będzie. To tylko
lekka rana. Wystarczy oczyścić i owinąć bandażem.- mówił przenosząc ją do
łazienki. Powędrowałam za nim.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Dziękuję ci.- powiedziałam i
go przytuliłam.- Ja oczyszczę tę ranę, a ty poszukaj bandażu. Liam zgodził się
ze mną i poszedł poszukać opatrunku. Dokładnie przemyłam rozcięcie. Alice
zaczynała coś mamrotać. Daddy direction znów wziął ją na ręce i zaniósł do
salonu na kanapę. Opatrzył jeszcze ranę, po czym nałożył bandaż. Moja
przyjaciółka otworzyła oczy i oszołomiona rozejrzała się dookoła. Po chwili
jednak chyba skojarzyła fakty, bo jej wyraz twarzy zmienił się na dużo mniej
przerażony.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Kurwa, co za dupek.-
podsumowała Alice. Obydwoje z Liamem zaczęliśmy się śmiać. Nagle usłyszeliśmy
dźwięk przekręcania zamka w drzwiach. Okazało się, że to chłopaki.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Siema już jesteśmy.!-
powiedzieli chórem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ej… czemu Alice ma
zabandażowaną głowę?- Zayn pierwszy zwrócił na to uwagę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Eee… to wszystko moja wina.-
powiedziałam smutna.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Pobiłaś ją? A wydawałaś się
być dosyć spokojna.- wtrącił Louis.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Zamknij się idioto. Po
prostu mieliśmy mała sprzeczkę z byłym Sophie.- obronił mnie Liam. Zauważyłam
troskę w oczach Nialla.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Ale wszystko już
opanowaliśmy.- powiedziałam w stronę blondyna, na co on się do mnie uśmiechnął.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-O Boże, Alice nic ci nie
jest? Jak się czujesz?- zapytał z wielką troską Harry.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Proszę cię. Chociaż nie
udawaj, że się o mnie martwisz.- powiedziała blondynka z wyrzutem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Kiedy ja naprawdę…</span></div>
<div style="border-bottom-color: WindowText; border-bottom-style: solid; border-bottom-width: 1.5pt; border-left-color: currentColor; border-left-style: none; border-left-width: medium; border-right-color: currentColor; border-right-style: none; border-right-width: medium; border-top-color: currentColor; border-top-style: none; border-top-width: medium; padding-bottom: 1pt; padding-left: 0cm; padding-right: 0cm; padding-top: 0cm; text-align: left;">
<div class="MsoNormal" style="border-bottom-color: currentColor; border-bottom-style: none; border-bottom-width: medium; border-left-color: currentColor; border-left-style: none; border-left-width: medium; border-right-color: currentColor; border-right-style: none; border-right-width: medium; border-top-color: currentColor; border-top-style: none; border-top-width: medium; padding-bottom: 0cm; padding-left: 0cm; padding-right: 0cm; padding-top: 0cm;">
<span style="font-size: 14.0pt;">-Hazzuś,
daj jej spokój. Niech dziewczyna odpocznie, wtedy pogadacie.- doradził mu Liam.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="border-bottom-color: currentColor; border-bottom-style: none; border-bottom-width: medium; border-left-color: currentColor; border-left-style: none; border-left-width: medium; border-right-color: currentColor; border-right-style: none; border-right-width: medium; border-top-color: currentColor; border-top-style: none; border-top-width: medium; padding-bottom: 0cm; padding-left: 0cm; padding-right: 0cm; padding-top: 0cm;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">Siema marcheweczki! I oto 7
rozdział! </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">Do you like it? :> Haha,
czy was też wkurza, kiedy Word automatycznie poprawia wam wyrazy.? Np. chciałam
napisać zjebana = zjeżana, you = sou. xdd = Edd. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">Omg ;d. A wracając do tematu.
Prosimy każdą osobę ( po raz 7), która to przeczyta o pozostawienie po sobie
śladu w<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>postaci komentarza. Jesteśmy
otwarte na wszystkie uwagi. Rozdział kolejny pojawi się prawdopodobnie we
wtorek, bądź środę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">Pozdrawiamy,</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt;">K & J xoxo.</span></div>
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="color: #33cccc; font-size: 24.0pt;"></span></b><br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13177188250863727052noreply@blogger.com18