sobota, 11 maja 2013

Rozdział 17.


Koniecznie przeczytajcie notkę pod rozdziałem!

Rozdział 17

*Oczami Sophie*
-Alice, pospiesz się!- krzyknęłam w stronę przyjaciółki.
-Chwila, szukam gumek!
-Gumek?! Czyżbyś podjęła decyzję?- zapytał Hazza.
-Do włosów ciemnoto!- rzuciła w jego stronę.- Już znalazłam.
-Wreszcie, możemy jechać?- zapytał poirytowany Zayn.
-Oh, wyluzuj. –powiedziała Alice.
-Jak mam wyluzować, skoro czekamy na ciebie od godziny?
-Zayn, przystopuj. Jest dziewczyną, ma prawo się tyle szykować. Poza tym nie udawaj takie niecierpliwego, bo na mnie jesteś w stanie czekać ponad 2 godziny.- Perrie zaczęła bronić Alice.
-Braciszku, to jest twoja pierwsza dziewczyna, którą od razu polubiłam.- oznajmiła Alice i rzuciła w jej stronę uśmiech, który Perrie z radością odwzajemniła.
-Skończyliście? Bo chyba Liam już odjechał, a my nie znamy drogi i…- zaczął niepewnie Niall.
-Cholera. Że co?!- wydarł się Harry.- Wy jesteście niemożliwi. Jak brat z siostrą mogą się tak często sprzeczać? I jak teraz dojedziemy, co?
-Ugh, jakie z was sieroty. Ja wezmę mapę i będę ci mówić jak masz jechać.- zaproponowała blondynka.
-Um…Alice, umiesz obsługiwać się mapą? – zapytałam.
-No pewnie!

2 godziny później…
-Gdzie my kurwa jesteśmy?!- powiedział… hm. Raczej wydarł się Niall.
-Spokojnie, kochanie. Alice na pewno ma wszystko pod kontrolą, prawda?- znowu zabrałam głos.
-Eeee, no jasne… Harry, jedź!
-Dokąd?!
-No przed siebie!
-Cały czas jedziemy przed siebie!- krzyknął Zayn.
-Bo tak jest na mapie!- usprawiedliwiała się Alice.
-To jest rzeka! To niebieskie na mapie, to rzeka!- powiedział Harry.
-No przecież wiem… a zresztą, to wina Harry’ego.- powiedziała moja przyjaciółka.
-Co proszę?
-No źle pojechałeś. Nie dostosowałeś się do moich wskazówek.
-Ty to nazywasz wskazówkami? Pozwól, że zacytuję: „Skręć w lewo. A nie jednak tam. Nie, poczekaj. Jedź za tym jeleniem!” koniec cytatu.
-No dobra, to może… Wiem! Skręć w prawo.
-Jesteś pewna?- zapytała Perrie
-Chyba…
Skręciliśmy tak, jak powiedziała Alice. Najpierw jechaliśmy przez las, potem wyjechaliśmy na jakąś polanę i… koniec drogi. Samochód się zatrzymał.
-Harry, sprawdź co to.- poleciła mu Malik’owa.
-Czemu ja? Dobra, Zayn i Niall chodźcie ze mną.
Grzebali się dobrą godzinę. Po jakimś czasie usłyszałyśmy głos:
-Alice, dodaj gazu!- krzyknął jej brat.
-Hehe, no jasne braciszku…
Jej wredny śmiech nie wróżył nic dobrego.  Nacisnęła nogą na pedał gazu.
-Aaaaaaa, błoto!- krzyczeli chłopaki, a my tarzałyśmy się ze śmiechu. Zauważyłam, że Niall idzie w naszą stronę.
-Alice, wciśnij jeszcze raz!- krzyknęłam
-Po co?
-No wciśnij.
Zrobiła to z wielka łaską i odjechałyśmy od chłopaków, niestety za chwilę się zatrzymałyśmy z braku paliwa.
-No, to już po nas…- powiedziała Perrie.
-Szybko wysiadajcie z auta!- rozkazała Alice.

*Oczami Alice*
Dziewczyny pobiegły razem w stronę lasu, uciekając przed chłopakami. Ja wraz z moim szczęściem, nie mogliśmy otworzyć drzwi. Dobra, jakoś się wydostałam i pobiegłam za Perrie i Sophie. Zdyszana zatrzymałam się przy drzewie. Nagle ktoś objął mnie od tyłu
-Niespodzianka!- krzyknął Harry do tego cały upaćkany w błocie.
-Fuuuuj. Harry!
-Tak?
-Jesteś okropny. Jak ja się teraz umyję?!
-Mam pomysł. Chodź.
-Nigdzie z tobą nie idę.
-Jesteś pewna?
-Absolutnie tak.
To było pewne, że on i tak zrobi jak chce. Co oznacza, że wziął mnie na ręce pomimo moich sprzeciwów. Zatrzymaliśmy się przed bagażnikiem naszego nieszczęsnego pojazdu.
-Co ty chcesz zrobić?- zapytałam, kiedy Hazza wyciągał butelkę wody.
-No napić się…
W prawdzie napił się, ale zaraz po tym wylał na mnie cała zawartość.
-Pierwszy raz miałeś dobry pomysł. – powiedziałam i również sięgnęłam po butelkę z wodą i wylałam ją na niego. Oboje głośno się śmialiśmy i zużyliśmy około 3 litrów wody. Spostrzegłam, że ku nam zmierza rozbawiony Zayn i Niall, a za nimi wkurzone dziewczyny.
-Co wy tacy mokrzy?- zapytał Zayn, poruszając brwiami.
-A co ty taki wesoły?- odgryzłam mu się.
-Nigdy więcej nie pojadę na biwak, jeśli Alice będzie trzymała mapę.- oznajmiła Sophie.
-Haha, co wam się stało?- zapytał rozbawiony Harry wskazując na Perrie i Sophie, które we włosach miały mnóstwo szyszek i liści.
-Chyba wystarczy jeśli powiem: Zayn i Niall.- powiedziała Perrie.- Gonili nas, ale i tak im uciekłyśmy.
-Po prostu daliśmy wam fory.- rzucił Zayn
-Ja mam zasadnicze pytanie… jak będziemy spać?- czekałam na odpowiedź.
-No w samochodzie. Tak, jak przyjechaliśmy. Ty obok Hazzy, Perrie z Zayn’em i Sophie ze mną.- odpowiedział na moje pytanie Horan.
-Aha… no to super.- powiedziałam zirytowana. –A, i jeszcze jedna sprawa. Czy ktokolwiek z was wpadł na to, by spróbować zadzwonić?
-Tak, Alice. Każdy był na tyle mądry, by sięgnąć po telefon i zorientować się, że nie ma tu zasięgu, bo to jest totalna dziura.- poinformował mnie Zayn.
-Wiecie co, ja już pójdę do samochodu, bo się ściemnia.- powiedziałam ekipie i ruszyłam w stronę samochodu. Powoli zasypiałam, ale jednak to nie było mi dane. Do auta wparowali dosłownie wszyscy z tak ogromnym wrzaskiem, że nie szło wytrzymać.
-Fajnie się bawicie? Bo ja próbuje usnąć…- powiedziałam.
-Uuu, okres masz?- zapytał Harry.
-Zamknij się , Styles.- syknęłam i uderzyłam go w ramię.
-Nie mów tak do mnie, Malik.
-Ale co ja zrobiłem?- zapytał zmartwiony Zayn.
-Ty nic, ale twoja siostra…
-Mówiłem, że ciężko ci będzie ją zdobyć.
-Nie jestem żadna zdobyczą, jasne?!- powiedziałam już ostro wkurzona.
-Jasne. –przytaknęli Zayn i Harry.
-Sięgnę żarcie z bagażnika.- zaproponował Niall
Już nie mogłam przez nich zasnąć, więc kilka godzin poświęciliśmy na gadanie i jedzenie. W ogóle nie miałam pojęcia, jak zgadamy się z Liamem, Eleonor, Louis’em i Danielle… pewnie już dotarli. Zauważyłam, że wszyscy już śpią, a że mój fotel był niewygodny, postanowiłam, że go trochę rozłożę. Przekręciłam pokrętłem i w coś przywaliłam. „A, to pewnie siedzenie”, ale myliłam się…
-Au!- wydarł się Zayn.
-Haha, przepraszam.- powiedziała ze śmiechem.
-Serio, to takie zabawne?
-Żebyś wiedział, haha.
-Zobaczymy, czy to będzie takie zabawne.- Malik sięgnął w stronę pokrętła i przekręcił je tak, że totalnie mnie zmiażdżyło.
-Nienawidzę cię…- powiedziałam.
-Ja ciebie też, siostrzyczko. Dobranoc.

*Oczami Harry’ego*
Obudziły mnie jakieś rozmowy. Otworzyłem oczy i zauważyłem, że Alice i Sophie jako jedyne nie śpią i rozmawiają. Niall spał obśliniony, a Zayn leżał na Perrie.
-Hej, dziewczyny.- powiedziałem zaspany.
-Siema lokersie.- odpowiedziała mi Alice, a Sophie się tylko uśmiechnęła.
-O, widzę, że Alice się wyspała.
-Tak i nie psuj mi dobrego humoru.
-Postaram się…
-Co się dzieje…?- zapytał Zayn, budząc przy tym Perrie.
-Harry, złodzieju!- krzyknął w moją stronę Niall.
-Ale co ja zrobiłem?
-Gdzie moje żelki?!
-A skąd mam wiedzieć?!
W tym momencie Alice i Sophie zachichotały.
-Alice… masz żelka w dekolcie.- powiedziałem, śmiejąc się.
-To nie ja!
-Doigrasz się!- powiedział Horan.
-Dobra, ale najpierw zmierzysz się ze mną!- powiedziałem.
-Haha, nie wytrzymam ze śmiechu.- mówiły Perrie, Sophie i Alice.
-Ej, a tak w ogóle to mam pomysł jak się stąd wydostać.- powiedziałem.
-Jaki?- zapytali chórem.
-A więc…
Po objaśnieniu wszystkiego, postanowiliśmy zrealizować mój pomysł. Jedynie Alice się nie zgodziła, ale nie mieliśmy innego wyboru. Wszyscy udaliśmy się w stronę drogi. Po jakiejś godzinie, odnaleźliśmy ją. Akurat przejeżdżało tędy dużo samochodów.
-Hazza, to chyba nie jest dobry pomysł.- powiedziała Alice.
-Ale jedyny. Możemy spróbować.- kończąc to zdanie ruszyłem w stronę jezdni.
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej, hej. Po długiej przerwie, dodajemy rozdział 17! Jak wam się podoba?
*Jesteśmy bardzo ciekawe, jak myślicie co odwali Harry? : D

     A teraz przejdźmy do mniej przyjemnych spraw. Chodzi o poprzedni post. Liczyłyśmy na odrobinę zrozumienia z Waszej strony odnośnie naszej poprawy ocen. Ale dziękujemy tym, którzy nas wspierali, m.in. :Asi, Barbie-is fantastic, Aguś,  Megan oraz Kasi. :)
I pytamy po raz 3, czy według Was zawieszenie bloga znaczy o jego usunięciu? W ogóle! Jest nam przykro, że tak to odebrałyście. I wiemy, że to osoby, które posiadają bloga wiedzą o czym mówimy. Uważamy, że liczba obserwatorów powinna odpowiadać liczbie komentarzy, które pochodzą z kont. Bo nie mamy pewności czy ten rozdział przypadł Wam do gustu. A to, że zdarzy się, iż będziemy rozdziały dodawać rzadziej, przeważnie będzie siła wyższą.
   Nauczyciele nie dają nam chwili wytchnienia. Ciągłe sprawdziany, które usprawiedliwiają tym, że mamy za mało ocen. Dlatego nie mamy 100% pewności, że rozdział 18 pojawi się  tygodniu, ale dołożymy wszelkich starań.
 Pozdrawiamy,
~Klaudia & Jula xx.

33 komentarze:

  1. Zaajbeistyy
    Czekam na.kolejne rozdziały
    I zapraszam do sb!!!!
    http://w-zyciu-masz-jedna-szanse-pamietaj.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się, ale szczerze mówiąc liczyłam na coś romantycznego bo po poprzednim rozdziale miałam nadzieję, że w końcu będą parą. Ale widocznie trzeba jeszcze poczekać. Mimo wszystko rozdział cudowny i czekam na następny bez względu ile wam to zajmie :) I rozumiem że potrzebujecie czasu na poprawianie ocen mimo że nie mam bloga.
    ~Ola

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja was zawsze wspierałam i będe wsperać a rozdział ekstra

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest cudowny,szkoda że tak rzadko będą dodawane rozdziały ,no nic będe czekać bo jest warto
    Buziaczki Asia ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeny! o matko bosko piszecie! nie mogę się doczekać następnego rozdziału! :) :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Świtne. Dziewczyny macie ogromny talent. Ciesze się ze macie chociz chwile wolnego i poświęcacie nam ją. Jesteście kochane ;** - Natalia

    OdpowiedzUsuń
  8. Macie talent, aż chce się ciągle tego czytać.!! :D Chcę jeszcze.!! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział , jak zwykle mi się podoba ;-) bardzo wam dziękuje za wymienienie i podziękowanie w imaginie , ale nie ma za co :-D czekam na kolejny jak zwykle z niecierpliwością :-) Co zrobi Harry ? Nie mam pojęcia :-( /Aguś :3

    OdpowiedzUsuń
  10. Hehe. Proszę bardzo! Poprawiajcie ocenki puki możecie!
    Nie wiem co Harry jak zwykle wymyśli, ale będzie to coś głupiego. ; p
    Ciekawie by było gdyby pokłócił się z Alice a na koniec by zaczęli się całować lub do czegoś większego by doszło.. ;p hehe
    ja i moja wyobraźnia.
    Trzymam kciuki. : )
    Czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  11. Macie ogromny talent dziewczyny, nie rzucajcie tego tylko dalej rozwijajcie swoje umiejętości :) Czekam na next :* I powodzenia ze sprawdzianami :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Po pierwsze: Czytając ten rozdział uśmiech nie schodził mi z twarzy. Booosz uśmiałam się z tych niedorozwojów.xd Chodzi mi rzecz jasna o chłopaków, naszych jedynych, niesamowicie ogarniętych.xd
    Oj, Harry to Harry, a już się nauczyłam, że Styles = same kłopoty.
    Kochane, proszę nie zawieszajcie tego bloga.. Przecież piszecie dla siebie, a nie dla komentarzy. Chociaż doskonale Was rozumiem.
    WEŚCIE SIĘ LUDZIE OGARNIJCIE I KOMENTUJCIE! WIECIE JAKIEGO TO KOPA DAJĘ? NIE? TO JUŻ WIECIE -,-
    Czekam na kolejny. Życzę powodzenia w szkole. Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Boski <3 Nie usuwajcie ani nie zawieszajcie tego bloga :'( Ja was rozumiem, bo mam bloga, a komentują od 3-4 osób... Echh ;-;

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozdział jak zawsze super :* Nie do opisania, ale jak mówicie, żeby komentować to komentuje ;) jak zawsze życzę weny ;) Czekam na next'a bo nigdy w życiu nie widziałam takiego świetnego bloga *.* Pozdrawiam.

    ~Kasia :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Ekstra!! Myśle że Harry będzie chciał jechać auto stopem xd

    OdpowiedzUsuń
  16. Harry czymś rzuci w jakieś auto i potem ukradną paliwo czy cos takiego???~Julia~

    OdpowiedzUsuń
  17. Jedno słowo. Zajebiste *.*
    Alice genialnie ich poprowadziła. W las xd
    A co do pomysłu Harrego to zapewne auto stop :D
    Życze weny i pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Zajebiste :D
    W niektórych rozdziałach myślałam , że padnę ze smiechu hahahha

    OdpowiedzUsuń
  19. a możecie wstawić koleiną część wcześniej ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałyśmy, że jeśli damy radę to wstawimy, ale nasze oceny mówią same za siebie. Musimy je poprawić.
      ~Klaudia xx.

      Usuń
  20. Zajebisty<3 Chce widziec miny reszty po ich przyjezdzie haha jestem ciekawa co hazza wykombinowal :-)
    Czekam na nn
    Pati Payne ;*

    OdpowiedzUsuń
  21. Zajebistyyyyyyyyy <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja myślę że wszyscy będą chcieli się zabrać autostopem :D ROZDZIAŁ super <3 Życzę dużo weny,czasu i di następnego :^)

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  24. świetny! boski :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Naprawdę boski rozdział ;)
    Czekam na kolejny!

    http://closertotheedge1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetny <3 <3 Ohh , chce juz nastepny :) No nie wiem co Harry wymysli , moze stanie na srodku drogi i bedzie zatrzymywał samochody ? Hahah <3 Miłego dnia :)

    Wiki <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Na stopa pojedzie :D
    Cawaaj nextaa ! :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Ważna informacja!
    Dla tych co jeszcze nie wiedzą w 2014 roku odbędzie się trasa One Direction ,,Where We Are'' Polska jak wiele innych krajów została pominięta, ale na oficjalnym twitterze Harrego pojawił się wpis ,,We cannot believe we're announcing a tour in 2014. Latin America, Uk, ireland.. Rest of the world, keep your ears open'' Nie traćmy nadziei, nie wszystko stracone !
    Jeśli macie twittera dołączcie się do akcji ,,PolandNeedsWhereWeAreTour''

    OdpowiedzUsuń
  29. Super rozdział ! Przeczytałam go wtedy kiedy go dodałyście tylko zapomniałam komentarza dodać :-( bardzo mi się podoba ! Piszecie cudowne imaginy ! Wasza stronka jest moją ulubioną ! :-* :-* / Aguś :3

    OdpowiedzUsuń
  30. Kocham tegho bloga.. a nagle boom .. zawieszacie go... ;< cały czas szukam innych blogów bo ciągle ktoś zawiesza.. a nawet jeden blog usuneli.. ;'< / Ellka <3

    OdpowiedzUsuń